Too Faced Melted Matte Długotrwała matowa szminka w płynie

Czy jest mat? No niby tak, ale za jaką cenę... Na ustach totalna Sahara, wyglądają jak rodzynka.. Plus za kolory i opakowanie, ale sama formuła i utrzymywanie się na ustach tragedia.. Za tą cenę nie warto.

Ostatnio otrzymałam w prezencie długotrwałą matową szminkę w płynie Too Faced Melted Matte w kolorze czerwonym. Pachnie pięknie i ma śliczne opakowanie, co od razu przyciąga wzrok. Pomadka nie wysusza ust, jest wydajna i dość trwała. Jednak w kwestii trwałości nie jest idealna, ponieważ może się rozmazywać. Na krótką randkę czy sesję zdjęciową sprawdza się świetnie, ale na ważne święto wybrałabym coś bardziej niezawodnego.

Jako miłośniczka matowych szminek, z zainteresowaniem sięgnęłam po Too Faced Melted Matte, a muszę przyznać, że jestem zachwycona efektem. Po pierwsze, muszę pochwalić samą formułę tego produktu. Konsystencja jest gładka i jedwabista, co ułatwia aplikację. Szczoteczka w płaskim kształcie umożliwia precyzyjne nałożenie szminki, a także podkreśla kontury ust. Wystarczy niewielka ilość produktu, aby pokryć usta równomierną warstwą koloru. Jednak to, co naprawdę mnie zaskoczyło, to trwałość tej szminki. Po nałożeniu, Melted Matte utrzymuje się przez cały dzień, bez potrzeby poprawek. Niezależnie od tego, czy piję kawę, jem lunch czy rozmawiam przez telefon, kolor pozostaje intensywny i nie blaknie. Nie muszę się martwić, że szminka rozmazuje się czy osiada na zębach. Jest naprawdę trwała i odporna. Too Faced oferuje szeroki wybór kolorów, więc każda kobieta znajdzie coś dla siebie. Co do samego efektu matowego, Too Faced Melted Matte jest naprawdę imponujący. Nie tylko zapewnia matowe wykończenie, ale także uczucie lekkości na ustach. Szminka nie jest wysuszająca, dzięki czemu usta pozostają nawilżone i miękkie przez cały dzień. Podsumowując, Too Faced Melted Matte to długotrwała matowa szminka w płynie, która spełniła moje oczekiwania. Jej trwałość, intensywność koloru i efekt matowego wykończenia sprawiają, że jest to must-have dla wszystkich miłośniczek szminek.

Szminka jest bardzo dobrze napigmentowana, kolor jest intensywny. Śliczne opakowanie, wygodna aplikacja. Nie rozmazuje się. Jest to jedna z lepszych matowych szminek, ale nie najlepsza. Mocno wysusza usta. Fajnie się sprawdza w czasie pandemii, kiedy trzeba co chwilę zakładać maseczkę. Szminka się za bardzo nie ściera i nie zostaje jej dużo na maseczce. Mam dwie szminki z różnych odcieniach i z obu jestem zadowolona.

Pomadka jest super wydajna, Mat nie wygląda "sucho", jak skorupa - wręcz przeciwnie, jest taki bardziej miękki, lekki, przyciągający wzrok. Aplikacja jest niezwykle przyjemna, a to za sprawą kremowej konsystencji i pięknego, lekko malinowego zapachu szminki.

Posiadam odcień Cinnamon Bear. Pomadka ma piękny czerwony kolor, świetnie się ją nakłada i nie czuć jej praktycznie na ustach i to tyle pozytywów. Pomadka nie zasycha ( nawet po godzinie), zostawia ślady na naczyniach, na ciele dotykając ust. Strasznie się ściera, a po założeniu maseczki to już w ogóle masakra ( a podobno pod maseczką miała się w ogóle nie rozmazywać). Trudno się zmazuje, robiąc czerwone smugi dookoła ust. Co prawda nie testowałam wszystkich, ale ten zapach to po prostu masakra, nie jestem w stanie określić nawet czym to pachnie; miało pachnieć cynamonem, niestety coś nie wyszło...

Napalilam sie bardzo na ta pomadke i postanowilam ja spontanicznie kupic kilka dni temu. Mam przepiekny czerwony kolor 'lady balls' Pomadke swietnie sie naklada, nie sprawia wrazenia 'skorupy' i nie ma dyskomfortu. I to wlasciwie tyle... Pomadka bardzo sie sciera i rozmazuje, co dla mnie za ta cene jest nieakceptowalne. Po kilku h noszenia wygladam po prostu jak Joker. Biorac pod uwage jak nieprzewidywalnie sie ta pomadka zachowuje, niestety nie jestem w stanie jej uzywac.

Według mnie to najlepsza pomadka do ust jaką miałam - super krycie, mega trwałość i co najważniejsze w ogóle nie czuć jej na ustach. Podoba mi się opakowanie - można dobrze przyjrzeć się kolorowi produktu przed zakupem. Jedyny minus, to cena. Ja moją pomadkę dostałam, ale znając jej jakość, z bólem kieszeni, ale jednak, kupiłabym ją ponownie.

Posiadam kolor QueenB, kupiłam na fali popularności sino-trupich ust. Na szczęście ten kolor na moich ustach wydaje się dość naturalny, niestety nakładanie dodatkowej warstwy szminki w ciągu dnia powoduje jej ściemnienie i powstanie nieprzyjemnego uczucia na ustach - delikatnego papieru ściernego. Ogółnie szminka nie przesusza mocno ust (jak ma w zwyczaju kvd czy abh), jest to akceptowalne przesuszenie, można ją używać dzień po dniu, zostawia lekki ślad na filiżance, w ciągu dnia delikatnie się wyciera od picia/jedzenia. Z chęcią kupiłabym inne bardziej noszalne kolory ale wydaje się że w ofercie nie ma nic dziennego?

Wow! Ta pomadka jest idealna. Mocno napigmentowana, mat normalnie rozlewa się na ustach! Too faced proponuje dużo odcieni, ja miałam taki bronzik, kupiłam na promocji w Sephorze gdy byłam na wakacjach za granicą. Pomadka pachnie obłędnie, aplikuje sie ją gładko i płynnie. Daje uczucie nawilżenia i nie wysusza ust. Mamy do wyboru szeroką gamę kolorystyczną. Serdecznie polecam, mat naprawdę na wysokim poziomie.

Wpadła mi kiedyś w oko ta pomadka, ale kupiłam dopiero na przecenie w sephorze:) Wzięłam kolor It's hapenning! Normalnie pewnie wybrałabym inny, ale po pierwsze ten był naprawdę śmiesznie tani bo za 49 zł:), a po drugie tych kolorów co biorę zawsze mam całe mnóstwo i w gruncie rzeczy mam pełno pomadek i lakierów w podobnych kolorach więc tu zaszalałam..:) Jest to odcień takiej fuksji:) Pomadka jest boska. Ma idealny aplikator-mięciutki , którym łatwo i miło..no po prostu przyjemnie , miło i gładko się aplikuje tę szminkę. Nie wiem jak to możliwe, ale przyjemność nakładania tej pomadki tu urasta do maksimum. Chyba głównie za sprawą tego aplikatora. Sama pomadka nie powinna być łatwa...ba rzekłabym ,że jest trudna w nałożeniu głównie za sprawą kolor, a jednak ..nawet osoba o marnej wprawie jak ja poradzi sobie doskonale:) Pomadka pachnie przyjemnie . Smaku nie czuć po prostu:) Trzyma się naprawdę długo i dobrze. Wygląda idealnie prze wiele godzin . Co ciekawe jest to pomadka matowa, ale nie tzw."wysuszacz ust" i "podkreśli każdą suchą skórkę''. Nie wiem jak ona to robi, ale usta ubrane w nią wyglądają zdrowo i jest to taki ładny mat , nie sztuczny jeśli wiecie co mam na myśli. Przetrwa rosół:) i wiele godzin .. Schodzi elegancko . Czuję się w niej doskonale , a to chyba najlepsza rekomendacja dla niej. Na pewno zakupie więcej kolorów i nie będę żałować nawet złotówki wydanej na nia w normalnej cenie.

Będąc w moim ulubionym TK Maxx natknęłam się na cały zestaw z Too Faced zawierający: pełnowymiarową pomadkę w płynie (którą będę teraz oceniać), podwójny rozświetlacz wersja mniejsza, tusz do rzęs wersja mniejsza (niestety wyschnięty) oraz pędzelek do rozświetlacza. Za całość zapłaciłam tylko 70zł, więc ok. Pomadka ma w mojej ocenie piękny kolor. Zgaszony róż z połączeniem nude. Faktycznie jest bardzo matowa. Nakłada się ją przyjemnie, ponieważ gładko sunie po ustach. Praktycznie po chwili zastyga, pozostawiając matowe wykończenie. Trzyma się super na ustach. Nawet jak jem, to jeszcze nie znika. Wiadomo, po iluś tam godzinach trzeba ją poprawić, ale wystarczy zrobić to 2 razy dziennie. Jest też niesamowicie wydajna. Jedna warstwa idelanie pokrywa usta bez żadnych prześwitów. Nie brudzi się. Myślę, że jeśli trafię na promocję, to kupię sobie jeszcze kilka innych odcieni, ponieważ formuła tego produktu bardzo przypadła mi do gustu. Na dzień dzisiejszy jest to moja ulubiona pomadka. Opakowanie też ma ładne. Wygodny pędzelek. Zapach w sumie nie za szczególny, ale pomadkę nie kupuję dla walorów aromatycznych, tylko jakościowych. Oczywiście tak jak wspomniałam- dla mnie jest ona droga, więc kupię ją tylko i wyłącznie w cenie promocyjnej. Ale kupię :)

Posiadam odcień Child Star, który jest pięknym dość jasnym odcieniem nude. Przyznaje, że zdecydowałam się na tę pomadkę ze względu na kolor, jest dość unikatowy, ciężko znaleźć taki w drogerii. Pomadka posiada bardzo wygodny aplikator, można nim swobodnie manewrować i dokładnie pokryć całe usta. Nosi się bardzo komfortowo, nie ściąga ust, nie robi skorupy. Trzyma się naprawdę solidnie, lecz polega na bardzo tłustych potrawach, co jest normalne przy takim komforcie noszenia. Posiada delikatny słodki zapach. Małym minusikiem jest cena, polecam zakup na różnego rodzaju promocjach w Sephora.

Lubię Too Faced, w szczególności ich cienie i rozświetlacze, jednak niektóre produkty tej marki mnie zawiodły. Ta szminka w płynie niestety do nich należy. Zaczynajac od plusów, należą do nich trwałość szminki i pigmentacja. Minusy: - Formuła pomadki niestety strasznie wysusza usta. - Dodatkowo, aplikacja nie należy do naprzyjemniajszych i najłatwiejszych. - Cena a jakość Jeśli chodzi o pomadki w płynie, zdecydowanie wolę Bourjois Rouge Edition Velvet, które nie wysuszają ust, łatwo się aplikują, są napigmentowane i łatwo dostępne.

Mam kolor Queen Bee który jest idealnym kolorem przy jasnej karnacji w tonacji nude. Uwielbiam go używać przy mocniejszym oku lub make upach w stylu Huda beauty . Mniej wysusza niz Golden Rose,ale też trzeba na niego uważać. Super się trzyma i nie wyjada mi się z środka.

Nie mam się do czego przyczepić chodź bym chciała. Piękne opakowanie. Te wytłoczone złote napisy i sam design opakowania....ech... Nic nie poradzę że lubię mieć w torebce ładne produkty. Ale dość o wyglądzie. Produkt sam w sobie jest bardzo dobry jakościowo. Trzyma się na ustach długie godziny przy czym nie wysusza. Troszkę może przypomina mi Lipfinity z MaxFactor tylko nie robi mi z ust rodzynka. Mam kolor Child Star który pięknie wygląda na blondynkach. Jasny beżowy odcień. Cena oczywiście trochę wygórowana ale raz na jakiś czas przecież pożemy się rozpieścić droższym kosmetykiem....zasługujemy na to :)

Oceniam pomadkę w odcieniu sell out. Jest to kolor zbliżony do Velvet Teddy z maca ale bardziej intenstwny. Była dołączona do zimowego zestawu. Jestem nią zawiedziona bo miała być hitem.

Pomadka jest w solidnym opakowaniu, które nie ściera się zbyt szybko. Sama pomadka jest faktycznie matowa, wystarczy jedna warstwa dla pełnego krycia, łatwo się nakłada i nie wymaga poprawek przez wiele godzin. Kolory są piękne łatwo dobrać coś dla siebie. Nie do końca przekonująca cena ale dla jakości czasem można się poświęcić.