BlanX Med, Anti - Age, Pasta wybielająca i zapobiegająca starzeniu się szkliwa 

W moim przypadku pasta sprawdziła się bardzo dobrze, uczucie świeżości i ochrona dziąseł. Odkąd pamiętam miałam problemy z krwawieniem i nadwrażliwością :P Zamówiłam na stronie superuśmiech.pl na przetestowanie, ponieważ akurat mieli promocję i jestem naprawdę bardzo zadowolona!

Pastę poleciła mi znajoma, która miała ślicznie białe zdrowe zęby mimo swoich 50 lat więc postanowiłam ją wypróbować by wybielić i odbudować moje zęby dużo od niej młodsze (mam 27 lat) ale w gorszej kondycji. Plusy: +Opakowanie wygodne wiadomo ile zostało jeszcze pasty +Tubka dozuje dokładnie tle pasty ile jednorazowo potrzeba szkoda że zatyczka się przy tym brudzi +Dobrze się pieni +Jama ustna jest wyraźnie odświeżona, a zęby gładkie i śliskie poprostu czyste Minusy: - Bardzo gęsta -Tester koloru zębów daleki od naturalnych odcieni zębów dlatego ciężko określić swój kolor żeby mieć punkt odniesienia czy nastąpiła poprawa -Chemiczny smak -Nie zaobserwowałam u mnie efektu wybielenia mimo, że nie piję kawy, mocnej herbaty i nie palę -Kamień nazębny pozostał może nie tworzył się nowy (nie wiem) -Nie jestem pewna czy poprawił się stan mineralny zębów może jestem za młoda do używana tej pasty -Nieprzystępna cena nie adekwatna do uzyskanych u mnie efektów Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Jak w przypadku większości BlanXów przebarwienia znacznie się zmniejszyły oraz zredukował się osad/kamień nazębny. Opakowanie past BlanX jest nowatorskie, bardzo mi przypadło do gustu, od spodu opakowania widać ubytek pasty dzięki "wyciskarce". Dozownik działa bez problemu, można brać cały zalecany pasek pasty, albo połowę, według uznania. Konsystencja jest zwyczajna, biała pasta zniebieskimi granulkami/drobinkami, które rozpuszczają się podczas tarcia szczoteczką. Pieni się dobrze, ale na szczęście nie obficie, czyli bez efektu wściekłego zapienionego psa. Można nią trzeć ząbki o wiele dłużej niż np Elmexami i nadal jest piana. Smak różni się od BlanX AntyOsad czy Classica, w ogóle mi nie przypadł do gustu. W kartonowym pudełeczku znajduje się pasek z testerem odcieni koloru zębów (3 rodzaje kolorów, z zejściem do najbielszego z danego zakresu, co daje nadzieję na wybielenie zębów o 2 tony). Pasta myje dokładnie, czuć, że paszczęka jest odświeżona, język zbliżony do ideału, umyty jak nigdy dotąd (mam geograficzny język), a ząbki śliskie, czego nie ma po myciu Lacalutem Active, czy Elmexami. Do tego plusem jest jej działanie zapobiegające starzeniu się szkliwa. Pasta nie spowodowała nadwrażliwości zębów, nie starła szkliwa, a znacznie je rozjaśniła (jestem nałogowym pijakiem kaw, herbat i czerwonego wina, więc gromadzę w ciągu dnia przebarwienia na płytce). Na pewno po niej kupię BlanX Pure Nature bez SLS w składzie, by wypróbować jej działanie. BlanX nie testuje swoich produktów na zwierzętach !!! Używam tego produktu od: ok 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno