Mam dwa kolory: wisniowy i ceglasty pomarancz, oba cudne. Lakier do paznokci Korres to dla mnie niekwestionowany KWC w tej kategorii.
+ Po pierwsze NIE SZKODZI. Nie zawiera toksycznych substancji, które spotkac mozna powszechnie w lakierach za 3zl, ale nie tylko, bo i nie raz w drogich markowych. Kto zwraca na to uwage, ten wie, jak bardzo ograniczony jest wybór na rynku. Ciesze sie, ze firma Korres wyszla naprzeciw osobom, które interesuje sklad kupowanych kosmetyków, ale to nie dziwi, no bo w koncu taka filozofia tej firmy ;)
+ Korres nie testuje na zwierzetach :) Dla mnie to kolejny powód, zeby kupowac ich lakiery, juz nawet pomijajac jakosc, która na mnie zrobila naprawde spore wrazenie.
+ Jeszcze niegdy nie mialam lakieru, który by sam w sobie tak pieknie blyszczal!!! :) Mysle, ze ten lakier moze byc strzalem w "10" dla osób, które lubia polysk, a nie lubia i nie maja zwyczaju, czasu lub ochoty nakladac top -coat. Aczkolwiek ja nakladam z przyzwyczajenia, jakos tak sie utarlo z czasem, ze bez bazy i topu dla mnie nie ma manicure :P
+ Trwalosc, z baza i topcoatem Orly - spokojnie okolo tygodnia na moich paznokciach (uwaga: trwalosc lakieru jest zawsze wieksza na mocnych, zdrowych paznokciach. Na miekkich, delikatnych zaden lakier nie bedzie supertwaly, tym bardzie bez bazy i topu).
+ Jesli chodzi o wysychanie nie ma z tym problemu, gdyz lakier ma zdecydowanie rzadka konsystencje, dzieki czemu dobrze rozprowadza, szybko schnie i nie gestnieje w buteleczce. Wiem ze niektore osoby wola geste lakiery, noc coz, kwestia indywidualna. Dla mnie rzadka konsystencja to plus.
+ Opakowanie: Zgrabna buteleczka, prosty, minimalistyczny design, jak to u Korres. Mila dla oka, nie zajmuje duzo miejsca w kosmetyczce.
+ Cena, moim zdaniem naprawde przystepna, biorac pod uwage jakosc, ktora smialo moze konkurowac z najdrozszymi lakierami z Sephory czy Douglasa. Aczkolwiek zaznaczam, że podałam grecką cenę (płaciłam za nie 5 - 6 euro/sztukę), ale nie wiem czy są już u nas dostepne i w jakiej cenie. Choć znając Sephorę, spodziewam się, że mogą być sporo droższe, bo np. żele pod prysznic Korres kupuję w Grecji za ok. 8-9 euro, a w Sephorze widziałam za, już nie pamietam dokładnie, ale cos koło 50 -60 złotych... Pamietam tylko, że mnie zmroziło jak zobaczyłam polska cenę :/
Minusy?
Nie wiem, no moze pedzelek moglby byc nieco szerszy, bo akurat wole nieco szersze, ale i tak dobrze mi sie nim maluje, znacznie lepiej niz lakierami Orly.
Troche szkoda, ze Korres nie ma tak duzego wyboru kolorow jak Orly, ale zdaje sie, ze poszerzaja kolorowke, to mnie bardzo cieszy.
Nie odejmuje gwiazdki za te drobne niedogodności, bo nawet z nimi te lakiery dla mnie są świetne i po prostu najlepsze.
Oczywiscie, na pewno kupie ponownie :) Zdecydowanie polecam.
Używam tego produktu od: kilku miesiecy
Ilość zużytych opakowań: dwa zaczete