Lush Dirty Toothy Tab Pasta do zębów w formie tabletek

Długo chciałam wypróbować te tabletki, bo takiego kosmetyku jeszcze nie używałam. Wreszcie zakupiłam w salonie Lush w Berlinie (na Alexanderplatz) zapłaciłam jakies 7 EUR. Te nowsze tabletki nie są pakowane jak te, widoczne na w profilu tego produktu, w kartonowe opakowanie a w małą, plastikową butelkę. Na pewno zapobiega to łamaniu i uszkodzeniu produku oraz chroni przed wilgocią. :) + dobrze się pienią, aż za dobrze ;-) Wytwarają tak dużo piany, że czasami połowy trzeba się pozbyć aby się nie udławić ;-) :) + dobrze oczyszczają zęby, są super gładkie po ich użyciu :) + idealnie odświeżają - gęsta, mocno miętowa piana dociera w każdy zakamarek jamy ustanej zabijając bakterie i pozostawiając świezy oddech :) + nadają się nawet do oczyszczania zębów bez szczoteczki w awaryjnej sytuacji :) + wygodne w podróży. Nie są w postaci płynnej więc można je swobodnie zabrać na pokład samolotu :) + nie zawierają fluoru! :( - przy rozgryzaniu trzeba uważać, żeby nie połknąć! mają bowiem wilkość i koształt tabletki. Nie nadają się więc dla dzieci :( - opakowanie zawiera niewiele tabletek, ciężko ocenić, może 20, może troche więcej :( - mała wydajność - tradycyjna pasta do zębów wystarczy na znacznie więcej użyć :( - cena - 4,95£ Kolejny kosmetyk Lush, który był niestety stratą pieniędzy.

Jest to jakaś nowość w myciu zębów w porównaniu do tradycyjnej pasty. Czy w jakiś sposób lepsza pod względem pielęgnacyjnym? Wydaje mi się że nie ma znaczenia. Ot, robi to samo co każda pasta. Jednak plus jest jeden - jak jesteśmy w podróży, w samolocie, czy musimy myć zęby na stacji benzynowej - pastylka zajmuje mniej miejsca, ma stałą konsystencje, nie będzie się paćkać. Jest do wygodne rozwiązanie. Samo rozgryzanie tabletki nie należy do najprzyjemniejszych, ale jako alternatywa dla małej tubki z pastą - zupełnie okej. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Pieni się i myję całkiem ok, ale na tym kończą się plusy. Pierwszy minus- rozgryzanie tabletki. Są one dość twarde, więc rozgryzanie chwile trwa, a mi się ciagle wydaje, że połknę te nierozgryzione kawałki, wędrują te drobiazgi po wnętrzu buzi zamiast siedzieć w okolicy szczoteczki, część wypadnie...Bardzo niewygodne. Pachnie może i miętowo, ale z nutą proszku do prania. Smakuje sodą z jakiegoś powodu. Ble. zero przyjemnośći z mycia zębów. Napisałam, że nie wiem czy kupie ponownie, bo zastanawiam sie nad innym smakiem- moze bedzie lepiej :) Używam tego produktu od: kilka pierwszych tabletek Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

Małe pudełeczko zajmuje niewiele miejsca. Super, gdy lecimy gdzieś tylko z podręcznym, bo te tabletki nie zajmą nam miejsca w foliowej torebce na kosmetyki w płynie/paście (odwieczny problem, co upchnąć w podręcznym :P). Tabletki może nie smakują podczas mycia zębów rewelacyjnie (w porównaniu z tradycyjnymi pastami), ale myją zęby bardzo dokładnie. Nie są może najtańsze, ale warto mieć takie pudełeczko właśnie na podróże, czy okazje, gdy się nocuje poza domem :-) Używam tego produktu od: początku roku 2012 Ilość zużytych opakowań: 2 lub 3

Bardzo je lubię, gdyż zajmują malutko miejsca i działają. Nie jest przyjemne takie rozgryzanie tabletki, bo czuje się ten proszek, mimo że smakuje i pachnie świeżością, miętą. Bardzo dobrze się pieni (ale nie od razu) i nadaje się do mycia. Czuć potem, że zęby są cudownie gładziutkie!! Zabieram ze sobą na szczególne okazje, gdy nie bardzo mogę wziąć ze sobą wielgaśnej tubki z pastą. Polecam, bo mimo relatywnie wysokiej ceny jest to produkt bardzo przydatny w szczególnych okolicznościach. Żałuję tylko, że jest to produkt niedostępny w PL. Używam tego produktu od: początku sierpnia br. Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 opakowania