Lavera Mildes Gesichtswasser Łagodny tonik do twarzy z malwą i migdałami

Dlaczego dla wtajemniczonych? Ano dlatego, że jest to niewielka buteleczka za dość wysoką cenę więc jeśli ktoś nie jest ukierunkowany na kosmetyki z naturalnym składem i nie ma dla niego większego znaczenia co konkretnie wciera w twarz - to nie warto kupować akurat takiego toniku. Ten tonik nie jest "dobry bo jest tani i wydajny". Ten tonik jest dobry bo jest dobry. Tonik stosowałam jako przemywacz z rana, przed normalnym myciem twarzy, popołudniu jako płyn micelarny oraz w dowolnych momentach dnia, tym bardziej, że używanie go przypadło na falę upałów, więc miło było przemywać. Mam cerę dojrzałą lecz bardzo tłustą i z krostami. Tonik nie zawiera tradycyjnych chemicznych konserwantów więc zawiera alkohol w roli konserwanta, jak chyba każdy kosmetyk ekocertyfikowany. Przy moim typie cery zawartość alkoholu jest wręcz dobrodziejstwem, byle z umiarem oczywiście. W przypadku tego toniku umiar był, jak najbardziej. Alkoholu nie czuć w nim praktycznie wcale, a jednocześnie skóra jest przyjemnie odświeżona i co ważne, nierozpulchniona, tak jak od toników syntetycznych, które ją jakby otwierają. Ten tonik daje uczucie uspokojenia i jakby zamknięcia skóry. Zapach neutralny z pogranicza ładnych, ale to bez znaczenia. Jak już wielokrotnie pisałam, w przypadku ekocertów wybaczam nawet najbardziej wykoślawione kompozycje zapachowe, bo traktuję je jako skutek uboczny naturalnego składu. A skład jest najważniejszy, i tu oczywiście jest doskonały. Działanie również znakomite: oczyszcza, odświeża, nie przetłuszcza, nie wysusza. Nie ma się do czego przyczepić. Żel do twarzy z tej samej serii bardzo dobrze komponował się z tym tonikiem, prawdopodobnie powtórzę zakup. Jeden z niewielu toników który naprawdę uspokajał moją zapalną cerę i nie powodował żadnych dodatkowych reakcji. Używam tego produktu od: lipiec 2012 Ilość zużytych opakowań: dwie butelki