Uzdrovisco Roślinnie aktywny tonik-esencja bezwacikowy na ładna cerę 

Bardzo polubiłam ten produkt za kilka cech. Zacznę do składu - w 98% jest naturalny. Mamy tutaj ekstrakt z fiołka trójbarwnego, kwas hialuronowy, syrop węglowodanowy. Skład w całości oparty na naparach. Formuła jest lekko żelowa dzięki czemu nie musimy używać wacika, wystarczy odrobinę wylać w zagłębienie dłoni i rozprowadzić na twarzy. Zapach kwiatowy ale z polnych kwiatów z przewagą fiołka, bardzo ładny. Opakowanie to klasyczna buteleczka - tutaj lepiej w mojej ocenie sprawdziłaby się pompka ale to co kto lubi. Dla mnie to coś więcej niż tonik gdyż nie tylko przywraca skórze neutralne PH ale również wyraźnie koi i nawilża. Bliżej mu dzięki temu do esencji niż tonika. Nie znika od razu na skórze jak klasyczny tonik tylko czuć jego działanie. Kolejnym plusem jest jego ogromna wydajność. Przez to, że nie musimy używać wacika jego zużycie na jedną aplikację jest minimalne. Mnie wystarczył na prawie 2 miesiące. Jeśli szukasz w swoim toniku czegoś więcej to zdecydowanie warty uwagi produkt. Ciężko się do czegokolwiek doczepić.

Kupiłam ten tonik zupełnie przypadkiem o bez większych oczekiwań i muszę przyznać, że pozytywnie mnie zaskoczył. To zdecydowanie produkt wart uwagi. Jest to świetna poprosicie dla osób, które szukają delikatnej, ale skutecznej pielęgnacji na dzień. Tonik ma lekką, przyjemna konsystencję, która błyskawicznie się wchłania i nie zostawia lepiej warstwy. Po jego użyciu skóra jest promienna, ukojona i wyraźnie złagodzona. Znika uczucie ściągnięcia, a cera wygląda zdrowo i świeżo. Na duże uznanie zasługuje również naturalny skład, który pielęgnuje, a nie obciąża skórę.

Wróciłam do tego toniku po jakimś czasie. Od momentu jego odkrycia, kolejne toniki stosowałam na zasadzie spryskiwania twarzy i wklepywania lub aplikacja na dłonie i wklepywania. To dodatkowo pobudza cerę. A sam tonik wspaniale odświeża, koi i regeneruje cerę. Żelowa konsystencja nie przelewa się między palcami. Ogromnie wydajny. Wspaniale spełnia swoją rolę.

Odkąd używam tego produktu nie wyobrażam sobie powrotu do standardowych toników (poza tym z kwasem glikolowym z the ordinary(cudo)) Jest bardzo wygodny nie potrzeba do niego płatków kosmetycznych i nie spływa po rękach gdy się go nakłada. Ma konsystencję lekkiej żelowej galaretki, o mocnym fiołkowym zapachu. Ładnie nawilża i łagodzi skórę, lekko się lepi, ale szybko wchłania i nie ma problemu z nakładaniem na niego kremów czy serów. W okresie jesień-zima gdy moja skóra się bardzo przesusz i potrzebuje nawilżenia stosuję go jako tonik i używam osobnego produktu jako esencję, a w lato niekiedy nawet zastępuje mi serum. Bardzo dobry produkt.

Tonik używałam od 05.07.2024 do 10.11.2014. Wystarczył na 4 miesiące używania na twarz, szyję i dekolt. Tonik jest bardzo wydajny, wystarczy jedna kropla na twarz i ze 3 krople na szyję + dekolt. Jest dosyć klejący więc nie można wykonać na nim masażu głębokiego (bez poślizgu), bo skóra się trochę ciągnie. A tak to spoko- po nałożeniu kremu nie ma tego uczucia. Zapach przepiękny. Czy nawilża? Nie wiem, mam od tego serum i krem. Raczej jest to standardowy tonik przywracający prawidłowe pH i wspomagający dalszą pielęgnację. Wsmarowywałam w skórę do wchłonięcia, nie czekałam aż sam wsiąknie. Ogólnie bezproblemowy tonik, dla mało wymagających. Wiadomo, że od toniku nie można wymagać dużo, ale od takich żelowych konsystencji zdezydowanie wolę spray'e lub toniki mleczne. Ten od Uzdrovisco był dla mnie za słaby jeśli chodzi o okres jesienny, na szczęście w porę się skończył i przerzuciłam się na inny, mleczny.

Prawdziwy skarb na drogeryjnych półkach. Jak sama nazwa wskazuje, tonik ma gęstszą, żelową konsystencję, przez co jest bardzo wydajny, wystarczy dosłownie kilka kropli. Szybko się wchłania,, nie pozostawia uczucia lepkości ani ściągnięcia. Spokojnie może pełnić funkcję nie tylko toniku, ale i esencji, bo jest bardzo odżywczy. Mam cerę mieszaną z przetłuszczającą się strefą T, więc latem pełnił u mnie funkcje produktu 3 w 1: tonik, esencja i serum. Działa delikatnie przeciwtrądzikowo, łagodzi stany zapalane, a dodatkowo bardzo dobrze nawilża i wspiera barierę hydrolipidową. Ma lekki, nienachalny fiołkowy zapach.

Uwielbiam produkty marki Uzdrowisko. Z pewnością będę wracać do nich częściej. Opakowanie - mała butelka o pojemności 150 ml. Zamykana na klik. Jest wygodna w użyciu. Buteleczka jest nieprzezroczysta szata graficzna minimalistyczna ale wygląda ok. Zapach i konsystencja - zapach jest bardzo intensywny, niektórym może przeszkadzać. Ja natomiast uwielbiam ten produkt głównie za zapach. Może być drażniący. Bardzo czuć tutaj fiołka. Konsystencja bardziej jak serum czy właśnie esencja niż tonik. Nie jest wodnista. Działanie - skóra po aplikacji jest gładka i nawilżona. Miła w dotyku. Jednak uważam że ten produkt nie jest koniecznością. Wolę zamiast esencji stosować kremy które są bardziej skoncentrowane i treściwe, jak również mają lepsze działanie. Jeśli chodzi o mnie to nie wrócę do tego produktu. Ale polecam wypróbować jeśli macie potrzebę nawilżenia skóry jako dodatek do codziennej pielęgnacji.

Bardzo długo polowałam na ten tonik. To u mnie kosmetyk niezbędny. Gdy był odrobinę w niższej cenie bez wahanua go kupiłam. Bardzo estetyczna , niewielka buteleczka. Łatwość aplikacji i przede wszystkim konsystencja. Żelowa i bardzo fajna w użyciu. Tonik jest dość wydajny. Ja tradycyjnie wbrew nazwie , używam wacików. Bardzo dobrze odświeża i nawilża skórę, pozostawia uczucie czystości. Domywa nawet resztki makijażu.

Myślałam, że będzie lepszy, chociaż nie wiem czy można mówić o minusach. Na pewno jest łatwy w użyciu, bez wacików co bardzo mi się podoba. Zapach przyjemny. Wydajność jest ogromna. Opakowanie łatwo się otwiera i zamyka i to wszystko. Nie zrobił spektakularnego efektu na buzi. Nie podrażnił ale też nie było nawilżenia mocniejszego niż przy innych produktach tego typu. Nie zauważyłam poprawy tak jak jest to sugerowane. Nie wiem czy kiedyś do niego wrócę, raczej nie. Obecnie trochę się zawiodłam na marce.

Tonik zamknięty jest w małej, poręcznej buteleczce. Bardzo zaskoczyła mnie konsystencja tej esencji. Myślałam, że jest to bardziej skoncentrowany tonik, który nalewa się na dłonie i rozprowadza na twarzy. Wiele się nie pomyliłam ale tonik swoją konsystencją bardziej przypomina żelowe serum. Wystarczy odrobina produkty aby pokryć całą twarz i szyję więc pomimo malutkiej buteleczki wystarczy na długo. Urzekł mnie jego przepiękny zapach. Nie potrafię go opisać, jest jakby kwiatowy i kojarzy mi się z babcią. Nie jest to taki typowo babciny zapach, po prostu kojarzy mi się z jej ogrodem. Tonik stosuję zawsze po umyciu twarzy ( obecnie używam żelu z tej samej serii) i delikatnie wklepuję. Bardzo dobrze niweluje uczucie ściągnięcia i napięcia cery oraz przyjemnie odświeża. Żałuję tylko, że odkryłam go tak późno.

Całkiem dobry tonik, chociaż nie był idealny. Nie pachniał alkoholem ani w żaden nieprzyjemny sposób. Sposób nakładania również był łatwy, nakładalam go palcami i po nałożeniu miałam przyjemne uczucie chłodu na twarzy. Dzięki gęstej formule nie było konieczności używania waciku. Jednak poza tym nie zauważyłam żadnych większych efektów. Tonik jest bardzo wydajny, starczył mi na kilka miesięcy. Cena również adekwatna do jakości, także z pewnością kupię kolejne opakowanie.

Tonik przyniosła do domu moja Mamusia, niesamowicie ukontentowania, że wreszcie znalazła coś z fiołkiem! ♥️ I ja podzieliłam jej radość, bo obie uwielbiamy ten kwiat. ✿ To, co warto o nim wiedzieć i co jest najbardziej charakterystyczne dla tego produktu to to, że ma glutkowatą konsystencję. Pierwszy raz widzę tonik w takiej formie. Producent zaleca użycie jednej-dwóch kropli (ja używałam trzech). Przez pierwszych kilka sekund zastanawiałam się, czemu to się tak lepi?! ... spokojnie, wchłania się szybko i gdy już to zrobi, to nie pozostawia na twarzy lepkiej warstwy, lecz taką dziwną powłoczkę, która nadaje twarzy niesamowitego blasku i porządnego rozświetlenia. Iście koreańskiego! Optymalnie nawilża, fantastycznie zmiękcza i odczuwalnie odświeża skórę. Co prawda, trochę ściąga..ale krzywdy nie robi. Wystarczy nałożyć cienką warstwę kremu, żeby uczucie ściągnięcia zniknęło. Mam cerę normalną/mieszaną, wrażliwą i widziałam, że esencja lepiej sprawdza się w suchych miejscach. Mama natomiast posiada cerę suchą, wrażliwą.. nie wiem, dlaczego, ale szybko przestała tonizować buzię i zostałam na polu bitwy sama. "Dlaczego na polu bitwy", zapytajcie... I słusznie, że padnie to pytanie. Już odpowiadam. Otóż, wydajność jest zatrważająca. Przepotężna! Dobrze, że esencja ma długi termin ważności, jednak z czasem zdarzało mi się coraz częściej zapominać o niej i w rezultacie esencja się przeterminowała. Byłam wkurzona... Ale podejrzewam, że używając jej dzień w dzień po tych kilku kropelkach, i tak bym jej nie zużyła przed terminem... Dla mnie to ZBYT wydajny produkt, dlatego tę cechę uznaję za wadę. Mimo upływu terminu przydatności, używam esencji do tonizowania dłoni (na twarz nie odważę się jej nakładać). Zmiękcza, niebywale wygładza, nabłyszcza i odmładza dłonie, przygotowując ich skórę do przyjęcia kremu. Myślę nad ponownym kupnem buteleczki tej esencji... Oczywiście planuję zużyć ją na samej tylko twarzy (no, na szyi i dekolcie). Może tym razem... przy większej regularności? Może..? Ale najpierw wyleję resztę zawartości tej, którą mam... Ile to potrwa? Nie wiem. Pewnie długo.

Na tę chwilę to mój ulubiony tonik. Używam go codziennie rano, już prawie dwa lata (kończę drugie opakowanie). Jak dla mnie ma same plusy: jest wydajny (butelka starcza mi na rok! codziennego używania 1 raz dziennie), ma bardzo przyjemny zapach i konsystencję, jest bezwacikowy i nie spowodował żadnych niepożądanych efektów :)

Ten produkt jest fantastyczny. Używam go już od kilku miesięcy i mam wrażenie, że go wcale nie ubywa. Świetne jest to, że jest bezwacikowy. Bardzo ładnie pachnie, trochę kwiatowo, łagodnie, nienachalnie. Skóra po nim jest miękka w dotyku i gładka. Dla mnie super. Polecam.

Rewelacyjny produkt. Całkowicie stonizowana twarz po umyciu bez konieczności używania wacików. Oszczędność czasu. Tonik po nałożeniu daje uczucie nawilżonej skóry. Dodatkowo pięknie pachnie! Bardzo wydajny produkt, wystarczy jedna kropla na całą twarz. Po dłuższym stosowaniu można odczuć różnicę w pojawianiu się niedoskonałości, których faktycznie jest mniej. Jedyną wadą jest opakowanie. Do skorzystania z produktu, trzeba obrócić go do góry nogami. Pojemnik dozuje sobie ilość. Natomiast pozostała ilość produktu osadza się na zakrętce, co trochę utrudnia korzystanie.

Używam od kilku miesięcy i nie zauważyłam po nim poprawy w nawilżeniu mojej cery. Poza tym krzywdy mi nie zrobił. Mam cere tłustą ze skłonnością do niedoskonałości.

Tonik zakupiłam zachęcona dosyć niską ceną promocyjną, a w dodatku słyszałam o nim bardzo dużo dobrego. Jednak chyba się średnio lubimy, oczekiwałam czegoś więcej.. Konsystencja tego toniku jest gęsta, lekko żelowa, co ułatwia aplikację dłońmi. Bardzo duży plusik za to, że jest to produkt bezwacikowy i jest to podkreślone przez producenta, ponieważ mniej podrażniamy skórę i jest to bardziej ekologiczne. Produkt po nałożeniu na buzię szybko się wchłania i pozostawia nieprzyjemną i lepką warstwę. Efekt nawilżenia czuć tylko od razu po zaaplikowaniu produktu, później efekt odwrotny, efekt ściągnięcia, przez co miałam wrażenie, że skóra jest lekko wysuszona niż nawilżona. Moja cera jest mieszana z niedoskonałościami i nie zauważyłam żadnego wpływu po używaniu tego toniku, brak szczególnego nawilżenia, jak i brak efektów, jeżeli chodzi o złagodzenie stanów zapalnych, czasem miałam wrażenie, że jest ich nawet więcej. Co ważne to jest to produkt bardzo wydajny, wydaje się, że się nigdy nie kończy co później jest trochę powoli męczące. Mnie ten tonik nie przypadł do gustu, nie zauważyłam większych efektów, jakie obiecuję producent, konsystencja też chyba nie jest moim ulubieńcem.

Jest to chyba moje 6 opakowanie tej esencji i nie wyobrażam sobie używania innego tonika. :)) Nawilża, koi po użyciu kwasów, ładnie pachnie i nie trzeba uzywac wacika - konsystencja jest zbliżona do nie w pełni stężałej galaretki, więc nie przecieka przez palce. Nie zauwazylam żeby mi nasilal tradzik, a nawet delikatnie go uspokaja. Jedno opakowanie starcza mi na ok. pół roku przy używaniu 2 razy dziennie. Kupuję za zazwyczaj ok. 30 zł. Butelka jest z twardego plastiku, ale nie mialam problemu z wydostawaniem produktu - przy obróceniu i delikatnym ściśnięciu elegancko wychodzi (a po doświadczeniu z odżywkami w twardych opakowaniach co nie wychodziły mega na to uwazam) Must have w kosmetyczce!