Emanuel Ungaro Pour L`Homme III EDT 

Cedr z sandałowcem. To czuję tu najbardziej. Zapach jest świezy, typowo męski,ale nie koloński napewno. Dokładnie Pour Homme! Najbardziej pasuje do garnituru i białej koszuli, dla faceta o nieprzeciętnym uroku osobistym. Wart uwagi w dodatku można go dostać za naprawdę niską cenę, a projekcja i trwałość są bez zarzutu. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: testy

bo: 1) tak 2) ma najładniejsze otwarcie, prawie wolne od cytrusowych nut (pomarańcza to tylko tchnienie), kóre działa na węch jak dopalacz, aby obdarować nas pięknym, słodkim, drzewnym aromatem otulonym szałwią. Ta wódka w składzie to chyba przy zastosowaniu doustnym ;) 3) Kiedy już jesteśmy bliscy szczytowania, robi się łagodniej, to róża, jest to jedyna woda toaletowa, która posiada różę w "męskiej" odmiania. Jest też najcudowniejszy jaśmin jaki znam. 4) Po długim czasie, kiedy nuta serca zaniknie pojawia się geniusz tego zapachu, drzewo cerdowe z wetiwerem i paczulą, to trójca super męska jak w obrazie Dudy-Gracza "Jeżdzcy Apokalipsy" 5) bo jest mój i niech tak zostanie 6) bo dostałem go przed imprezą studniówkową od starszej siostry, która powiedziala, że jej koleżanki (studentki) kiedy go czuja zrzucają majtki przez głowę. Niezbyt trwały i to nie tylko na mojej skórze Używam tego produktu od: od 1999 Ilość zużytych opakowań: litr?