The Balm Balms Away Preparat do demakijażu oczu

Opakowanie jest BOSKIE i do tego zero waste - piękną puszkę można wykorzystać na coś innego. Świetnie radzi sobie ze zmywaniem makijażu (nawet wodoodpornego) - moment masowania i wszystko się rozpuszcza, a do tego nie wymaga tarcia i nie podrażnia oczu (przy normalnym zmywaniu wacikami strasznie "ciągnęłam" sobie skórę powiek). Niestety jest jedno ALE... o ile mejkap znika w 5 sekund, to zmycie tej tłustej mazi z buzi i rąk to nie lada wyczyn. Nie działa na nią żaden mój płyn do mycia twarzy, a nawet normalne mydło! Po umyciu i osuszeniu twarzy nadal czuję tłustawą warstwę na skórze dookoła oczu i na dłoniach... Zmywa makijaż delikatnie i doskonale, ale przez to, że po użyciu nie daje się zmyć już więcej go nie kupię - a szkoda! Z bólem serca daję 3 gwiazdki :(

Trochę głupio mi psuć temu kosmetykowi świetne opinie, no ale jeśli ma być rzetelnie, będzie rzetelnie ;-) Co do świetnego działania i skutecznego zmywania makijażu się zdecydowanie zgodzę (choć nie wiem, jak z makijażem wodoodpornym, bo takowego nie używam). Makijaż znika w try miga, a powieki nie są w ogóle podrażnione. Wydajność również świetna. Opakowanie rzeczywiście urokliwe, i mnie przypadło do gustu. Jednak to, co musiałam przechodzić PO zmyciu makijażu, to osobna historia... ;-) Nie wiem, czy to kwestia miejskiej wody, czy czegoś innego, ale u mnie zmycie pozostałości tego balsamu zmieszanego z makijażem z rąk graniczyło z cudem. Resztki czarnej mazi wbijały się w okolice paznokci i można je było stamtąd zmyć wyłącznie szczoteczką do paznokci (musiałam wykonywać takie czyszczenie za każdym razem...). A mycie rąk samym mydłem również nie pomagało – musiałam traktować dłonie ostrym peelingiem, a potem dopiero mydłem. Wtedy dopiero maź zeszła i nie była wyczuwalna. Naprawdę sporo zabiegów jak na zwykły codzienny demakijaż. A nawet nie chcę myśleć, co by było, gdybym używała tego balsamu na jakimś wyjeździe, gdzie nie zabieram ze sobą szczoteczek do paznokci, peelingów itd. Nie wiem, dlaczego ja mam ten problem, a inne recenzentki nie, może to faktycznie kwestia wody. Ale mimo wszystko uznałam za konieczne wspomnienie o tym, bo w moim przypadku problem ten skutecznie zniechęcił mnie do korzystania z tego balsamu – za dużo zabiegów i tytłania się. Pozostanę przy balsamie The Body Shop, który działa równie dobrze, a nie mam ŻADNEGO problemu z jego zmyciem, schodzi r rąk praktycznie po jednym przemyciu wodą z mydłem. Półtorej gwiazdki odejmuję za te ceregiele przy zmywaniu produktu, bo to jednak dość spory zniechęcacz. Do samego działania produktu nie mam żadnych zastrzeżeń, no ale to już i tak niestety nie ma żadnego znaczenia, bo go ponownie nie kupię... Używam tego produktu od: ok. 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: ok. połowy jednego

Zużyłam już dwa opakowania tego kosmetyku. Kolejne dwa na mnie czekają. Kupiłam go z czystej ciekawości, podczas promocji -50% w Marionnaud. Już podczas pierwszego użycia mnie zachwycił: z łatwością zmywał mocny makijaż oczy, eyeliner, tusz do rzęs i inne mazidła, które dzielnie trwały przez cały dzień na moich oczach. Robił to bardzo delikatnie. Wystarczyła odrobina (nanoszę preparat na oczy i delikatnie masuję palcami, następnie ściągam wszystko wacikiem) i możemy pożegnać się z makijażem oczu. Oprócz dobrego demakijażu, preparat zapewnia niesamowitą pielęgnację: skóra wokół oczu jest gładka i nawilżona. Żaden inny kosmetyk do demakijażu nie zapewni tego nawilżenia. U osób, którym zależy jedynie na nawilżeniu okolic oczu, ten preparat może zastąpić nawet krem pod oczy. Jest bardzo wydajny, chyba, że nakłada się go w sporej ilości, to wtedy faktycznie szybko zniknie. Uważam, że ma bardzo przyjazną cenę jeżeli weźmie się pod uwagę jego właściwości oraz jakość i wydajność. Nie jest to zwykła wazelina (niektórym się chyba tak wydaje), więc nie da się nią zastąpić TheBalm i nie ma sensu nakładać jej na oczy i próbować zmyć makijaż - nie uda wam się, moja siostra już próbowała;) Bardzo polecam, według mnie łączy on w sobie nie tylko kosmetyk do demakijażu, ale także kosmetyk, który pielęgnuje skórę:) Używam tego produktu od: dawna Ilość zużytych opakowań: dwa

jest to najlepszy produkt do demakijażu oczu jaki testowałam do tej pory. (+) -jest bardzo wydajny (przy codziennym stosowaniu, wystarczył na ponad 3 miesiące) -świetnie nawilża skórę wokół oczu -nie mam problemu z wypadającymi rzęsami co zdarza mi się przy np. różnych płynach do demakijażu, gdy trzeba "trzeć" oko, aby je zmyć, w tym przypadku wacik "ślizga się" -daje sobie radę nawet z tymi najbardziej wodoodpornymi kosmetykami -nie podrażnia oczu -przepiękne, stylowe opakowanie, które ślicznie wygląda na półce (-) brak. dla nie których może być to cena, ale nie żałuje wydanej ani złotówki. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Produkt jest po prostu rewelacyjny! Wystarczy odrobina, aby pozbyć się makijażu, czy to zwykłego czy wodoodpornego. Nawilża wrażliwą skórę wokół oczu i pielęgnuje ją. Z resztą uwielbiam tą firmę za to że nie ma nachalnej reklamy na każdym kroku, a na świecie wyrobiła sobie świetną opinię! Wiem, że nie jest to mały wydatek, ale uwierzcie - warto. Akurat ten produkt mam i mam i mam......:-) Kiedyś się skończy ale już Mikołaj przyniósł nowy w zapasie :-)) Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1