Tony Moly Egg Pore, Blackhead Out Gel Preparat do oczyszczania twarzy z zaskórników

Kilka lat temu stosowałam ten produkt, w sumie to nic specjalnego, ale sprawiał, że skóra stawała się jaśniejsza, łagodził zmiany trądzikowe, zmniejszał pory. Wągry jak były przed stosowaniem, tak były i po. Nie za taką cenę, nie warto. Polskie firmy mają lepsze produkty dla trądzikowej skóry. Używam tego produktu od: przez kilka tygodni Ilość zużytych opakowań: 1x30ml

+ ciekawe opakowanie + przyjemny zapach - brak efektów oczyszczenia - przyczynił się do wysypu wyprysków - wielki opakowanie - mało właściwej zawartości Nie mogę powiedzieć, że liczyłam na to, że skóra będzie tak doskonale oczyszczona jak pokazuje to na reklamie producent, ale JAKIEKOLWIEK oczyszczanie byłoby wskazane. Niestety nic takiego nie zauważyłam, skóra była właściwie tak samo zanieczyszczona jak przed użyciem "jajeczka". A po jednym dniu zauważyłam znaczne pogorszenie stanu skóry, wyskoczyło mi mnóstwo nowych wyprysków. Za parę dni spróbowałam jeszcze jednej takiej sesji i efekty takie same! Boję się używać go dalej, dlatego prawie całe opakowanie poszło do kosza. Używam tego produktu od: 03.2014 Ilość zużytych opakowań: prawie pełne opakowanie wyrzuciłam do kosza po 2 aplikacjach

Produkt zakupiłam za jakieś 12 $ na ebayu. Niby nie jest to dużo, a kosmetyk urzeka prześlicznym opakowaniem, jednak po jego zużyciu stwierdzam, że nie był to zbyt udany zakup. + śliczny zapach + piękne opakowanie - niska wydajność - żelu ubywa w tempie ekspresowym - nie ma żadnego wpływu na oczyszczenie porów - nie spełnia zasadniczej obietnicy producenta - można zapomnieć, że oczyści nos z "kropek" Podsumowując, jest to klasyczny przerost formy nad treścią. Nie wierzcie marketingowym ściemom o oczyszczeniu porów i uzyskaniu gładkiej twarzy po zastosowaniu tego jajka - z moich doświadczeń wynika, że nie ma na to szans :P Używam tego produktu od: nieco ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno

Wiele obiecywałam sobie po tym jajku. Liczyłam, że przede wszystkim pomoże mi pozbyć się zaskórników. A przy regularnym stosowaniu efektów prawie widać nie było, wręcz jeszcze bardziej mnie pozapychał :( Jedynym jego plusem jest to, że ładnie nawilżał mi skórę, stąd dwie gwiazdki. + całkiem miły zapach + nawilża -brak obiecywanych efektów -znowu nieporęczne opakowanie - zapycha :( -dostępność Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno pełnowymiarowe

Nie wiem czy jestem ciężkim przypadkiem(jeśli chodzi o zaskórniki), bo mi nie bardzo pomógł. Zaskórniki zmniejszyły się, ale na krótki czas. Nie polecam produktu. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno 30ml

Z powodu własnej niefrasobliwości zafundowałam niedawno mojej zwykle zadbanej twarzy istny wysyp zaskórników otwartych i zamkniętych. Podkusiło mnie aby wypróbować pseudokremy BB (Garniery i inne świństwa) no to mam com chciała. W dodatku musiałam na jakiś czas odstawić antykoncepcję tabletkową, zmiany hormonalne wzmogły przetłuszczanie się i tak mojej bardzo tłustej i skłonnej do zapychania cery a huśtawki nastrojów utrudniły jeszcze oglądnie w lustrze upstrzonej niedoskonałościami twarzy. Oczyściłam twarz u kosmetyczki, wykonałam serię zabiegów kwasami, pomogło, ale mojej cerze wiele brakowało do powrotu do stanu wyjściowego. A akcie kosmetycznej desperacji zakupiłam przez eBay dziwaczne jajko od TonyMoly, które, jak obiecuje producent, usuwa zaskórniki i odblokowuje pory. Przesyłka przyszła po dziesięciu dniach, jajko- gadżet estetyczne acz nazbyt bajeranckie jak na mój gust. Zdecydowanie wolałabym prosty pojemnik z dozownikiem. W środku dziwny żel z zatopionym w środku "czymś" co podczas użycia okazało się być mechanicznym peelingiem, niezbyt efektywnym z racji na bardzo małą ilość złuszczających granulek. Po raz pierwszy używając jajka duszę miałam na ramieniu- nie znam składu, działanie produktu szeroko opisane krzaczkami po angielsku ujęte było nadzwyczaj lakonicznie, nie wiem czy kosmetyk może uczulić albo, o ironio, jeszcze bardziej zapchać. Ale do odważnych świat należy. Zastosowałam i to na całą twarz- bo nie lubię półśrodków. Odczekałam odpowiednią ilość czasu masując, zmyłam, patrzę w lustro i... DZIAŁA! Dla jasności- oczyszczające Jajo cudów nie czyni. Po pierwszym użyciu moja skóra nie pozbyła się wszelkich niedoskonałości, ba stosuję produkt od ponad miesiąca (i to codziennie, na cała twarz!) a niektóre niedoskonałości wciąż pozostały. Zaskórników jest jednak nieporównanie mniej (produkt, jak się można było spodziewać działa znacznie skuteczniej na otwarte niż zamknięte) cera wygładziła się i rozjaśniła, a nawet przetłuszcza się mniej intensywnie. Jajko prócz nielicznych peelingujących drobin musi zawierać coś co usuwa martwy naskórek na drodze chemicznej odkąd stosuję je bowiem częstotliwość konieczności stosowania mechanicznego zdzieraka znacznie spadła. Dziwaczny, przeźroczysty żel roztarty na dłoniach przybiera biały kolor, zauważyłam, że produkt działa skuteczniej gdy stosujemy go na zwilżoną twarz. Po kilku chwilach masażu żel wnika w skórę pozostawiając śliską, lśniącą warstwę którą usuwa się wodą. Skóra po zastosowaniu Jajka jest odtłuszczona, matowa i oczyszczona, produkt nie podrażnia i nie uczula. Słowem- znów mogę patrzyć w lustro bez obrzydzenia, Jajko spełnia wszystkie obietnice producenta. Przynajmniej te które raczył zamieścić po angielsku. Używam tego produktu od: sześciu tygodni Ilość zużytych opakowań: zaczynam drugie Edycja (28.12.12) Niestety, skuteczność jajka od TonyMoly zmniejsza się wraz z długością jego stosowania. Prawdopobnie zawiera glikol propylenowy, skóra nie przepadająca za tym składnikiem może zareagować po jakimś czasie wysypem podskórnych gul. Odstawiłam produkt, może po jakimś czasie wrócę do sporadycznego użytkowania. Obniżam ocenę o dwie gwiazdki.