Kobo Professional Loose Powder Oil - Free Matujacy puder sypki

Plus za opakowanie - ładne, trwałe i przemyślane co do naklejki chroniącej przed zbytnim wysypywaniem i marnowaniem produktu. Mam odcień transparentny 101. Nie jest transparentny :) Trzeba się nauczyć z nim współpracować. Nałożony w zbyt dużej ilości jest widoczny (białe smugi). Na początku go nie lubiłam, później doceniłam, ponieważ dobrze spełnia swoja rolę. Makijaż jest utrwalony, twarz przez cały dzień wygląda bardzo schludnie, estetycznie, elegancko, świeżo. Zapach okropny, chemiczny ale szybko wyparowuje. Ogólnie, produkt taki na 4.

Sypki puder marki Kobo bardzo przypadł mojej skórze do gustu. Makijaż po aplikacji pudru jest matowy i utrzymuje się pięknie przez wiele godzin. Wybrałam kolor 102 Ivory , który jest dość ciemny jak dla mojej skóry, ale na okres letni daje efekt lekko muśniętej słońcem skóry. Sypka formuła pudru bardzo dobrze się aplikuje się za pomocą dużego, miękkiego pędzla. Puder jest bardzo wydajny. Opakowanie jest wygodne w codziennym użytkowaniu.

Jeżeli szukasz czego jesteś średniej półki nie jesteś bardzo wymagające jeżeli chodzi o produkt to on zdecydowanie spełni twoje oczekiwania. Formuła dość lekka trochę zapycha pory, Nie tworzy efektu maski na twarze to jest plus. Jeżeli chodzi o samo opakowanie to w większości tego typu produktach jest to Okrągły Pojemnik z dziurkami w środku ,który nie za bardzo jest wygodne jeżeli chodzi o wydobycie produktu z opakowania ponieważ musisz go po prostu dobrze wytrzepać . Ale ogólnie poza tym naprawdę jeżeli chodzi o cenę jakość produktu nie można napisać dużo negatywnych opinii ponieważ naprawdę nie ma do czego się przyczepić ,poza tym że każdemu będzie pasował do jego typu cery.

Produkt znajduje się w plastikowym powiedziałabym 'eleganckim' zakręcanym opakowaniu o pojemności 8 g. Po jego odkręceniu naszym oczom ukazuje się naklejka, fajnie przemyślana przez producenta w sumie. Sama mam odkryte tylko trzy dziurki, a nie tak jak sugeruje producent połowę. Mimo tego i tak zdarza mi się czasami wysypać zbyt dużo produktu. Więc przy braku naklejki byłoby kiepsko, bo otwory przez które wysypujemy puder są dość spore.. Zapach jest dość chemiczny, intensywny, mniej przyjemny od tego w pudrze wibo jak dla mnie. Na szczęście nie utrzymuje się po nałożeniu. Kolor jaki posiadam to 101 translucent. Z tego co pamiętam były też dostępne wersje 'z kolorem' w różnych odcieniach. Puder nakładam pędzlem z którym na początku puder nie chciał współpracować, a do tego bielił twarz. Teraz już nauczyłam się jak się z nim obchodzić, ale przy nakładaniu trzeba uważać i dobrze go rozprowadzać, bo rzeczywiście lubi bielić. Za to wielki minus, bo z żadnym pudrem wcześniej nie miałam takiego problemu.. Za to fajnie utrwala on makijaż na kilka godzin, co jest całkiem ładnym wynikiem przy gorącej, letniej pogodzie. Jest on też wydajny, bo używam go od jakichś 3/4 miesięcy, a została mi jeszcze mniej więcej połowa opakowania.

Matujacy puder sypki marki Kobo. Dosyć tani i całkiem porządku. mi się sprawdza uzywam już parę miesięcy i wciąż jest to sporo jest wyjątkowo wydajny jak na puder sypki. CZY MATUJE? nie mam cery mocno tłustej i u mnie działa matuje ale nie jest to efekt przesądzony. Bardzo ładnie mi scala i utrwala makijaż nie mogę mu niczego zarzucić. Nie rozumiem gdy ktoś mówi że nadmiernie się pyli i mocno brudzi wszystko wkoło.. Przecież to puder sypki a nakładając to pędzlem to norma ze się posypuję i jest to pełno xd

Mając sucha skórę ciężko jest dobrać odpowiedni puder matujący za rozsądne pieniądze i taki który nie będzie tworzył sztucznej maski i płaskiego matu. Na ten puder skusilam się podczas promocji w Naturze. Opakowanie jest dosyć spore i zawiera drobno zmielony, lekko żółty puder. Podczas aplikacji trzeba mieć do niego lekką rękę i użyć małej ilości. Stosuje go na całą twarz i makijaż utrzymuje się cały dzień. Na plus jest to że nie przesusza mi skóry i makijaż wygląda dobrze. Jeśli użyjemy zbyt dużo tworzy się niezbyt ładna matowa maska. Nie zauważyłam żeby przyciemnial mi podkład, a cerę mam jasna, mimo iż ma lekko żółty kolor to nie zmienia odcienia podkładu. Współpracuje też z kremem bb i trzyma go w ryzach cały dzień. Oczywiście dla osób z tłusta cera może być za słaby i nie dawać długotrwałego matu. Jedyne co można by zmienić to jego opakowanie, po oderwaniu folii zabezpieczającej sitko puder strasznie się sypie. Trzeba uważać przy otwieraniu i nabieraniu go na pędzel. Uważam że warto po niego sięgnąć podczas promocji ale tak jak mówiłam nie da on efektu mocnego matu.

Ogromnym minusem tego pudru jest to, że po nałożeniu na twarz strasznie przyciemnia podkład. Mam jasną cerę, a po nałożeniu go na mój sprawdzony podkład twarz robi się różowo/sina. Nawet nie wiem jak ten kolor określić. Tragedia.

Mam cerę tłustą, i bardzo świecącą się. Puder ma ładny zapach,kolor oraz wygodne i praktyczne odkręcane opakowanie. Producent obiecuje świeże matowe wykończenie i brak efektu maski. Niestety puder z moją buzią sobie nie poradził, już po kilku godzinach świecę się jak lampki na choince. Produkt utrzymuje mat tylko do ok 2-3 godzin po aplikacji. Co do efektu maski. Wiadomo z każdym pudrem można przesadzić, z tym również....wszystko zależy od ilości zaaplikowanego produktu, z małą "porcją" będziemy bezpieczne ;) Moim zdaniem puder nada się do cer suchych i normalnych, raczej nie sprosta oczekiwaniom buzi mieszanych i tłustych.

Mam cerę bardzo tłustą i niestety ten produkt nie powala mnie wcale. Szybko się po nim świeciłam. Niestety jestem chyba skazana tylko na ryż i bambus. Nawet spoko wyglądał z początku ale po 3 godzinach już niestety nie.... rozczarowanie totalnie. Zużyłam do bakingu żuchwy.

Może i utrwala makijaż, ale wygląda na buzi paskudnie. Robią się plamy, przyciemnia strasznie podkład mimo że miałam odcień transparenty, makijaż wygląda na brudny. Jestem nim strasznie zawiedziona. Dawałam mu kilka szans, ale niestety

Puder bardzo lekki, ładnie wygląda na skórze, nawet obficie nałożony nie daje płaskiego matu, tani, łatwo dostępny lecz niestety matowi na bardzo krótko nawet moją suchą cerę. Już rozświetlające pudry matują na dłużej. Przy mojej suchej cerze to świecenie nie jest tak nachalne, ale czasami potrzebuję dopudrować się z 2 razy w ciągu dnia (nie wiem co by było w lecie). Na zimę może być jeżeli ktoś szuka bardziej utrwalenia niż zmatowienia. W lecie trzeba zapewne aplikować go co godzinę żeby utrzymać względny mat.

Szczerze mówiąc niespecjalnie czuję różnice pomiędzy poszczególnymi pudrami sypkimi. Trochę ich już w swoim życiu miałam, różnych firm, i dla mnie to trochę tak, jakbym ciągle używała tego samego kosmetyku, tylko w różnych opakowaniach (i o ewentualnie innym zapachu). Tym razem wybrałam puder Kobo, bo jest stosunkowo niedrogi (do tego był akurat w promocji) i nie zawiera parabenów. Działa u mnie tak jak wszystkie inne: trochę zmatowi skórę, ale na krótko. Daje naturalny efekt, jest raczej lekki i nie obciąża skóry. Zapach ma delikatny, ledwo wyczuwalny, taki "pudrowy" właśnie. To wewnętrzne wieczko mógłby mieć mniejsze otworki. Nie polecam ani nie odradzam; dla mnie puder jak puder.

Nie będę tu narzekać, że beznadziejne opakowanie, że bardzo się sypie - to puder sypki, więc trudno o czystość w użytkowaniu. Mam skórę bardzo suchą i atopową, więc muszę uważać z pudrami, bo powodują efekt ciastka z korektorem/fluidem. Najważniejsze, co mam do powiedzenia, to to, że ten puder wywołał u mnie prawdziwy atak trądziku! Pryszcze powychodziły wszędzie, na całej twarzy, małe i duże, jestem prawie pewna, że to od tego pudru, ponieważ gdy zamieniłam go na inny*, pryszcze zaczęły się goić. Pomógł też Akneroxid 5, więc nie było łatwo. Tyle pryszczy nie miałam nawet 10 lat temu w czasie dojrzewania. Nie polecam, podejrzewam, że przy skórze tłustej efekt może być jeszcze gorszy. Kolejny minus to brak składu na opakowaniu. Nie utrwala specjalnie makijażu, wszystko ścierało się tak samo, jak i bez pudru. *puder zamieniłam na HYPOAllergenic Mat Powder z Bell, ale też stosuję go ostrożnie.

Bardzo zawiodłam się tym pudrem. Co prawda nie daje efektu maski czy też nie zatyka porów, więc bardzo negatywnie nie wpłynął na moją skórę, jednak nie sprawdza się w kluczowej kwestii - nie matowi! Zobaczywszy, szukając tego produktu by dodać ocenę, puder rozświetlający specjalnie poszłam do łazienki sprawdzić czy przypadkiem nie kupiłam takiego. Ku mojemu zdziwieniu puder, który posiadam to właśnie matujący puder sypki. Drugim dużym minusem jest opakowanie. Najpierw, gdy puder był nowy wysypywało się go stanowczo za dużo. Później, gdy było go coraz mniej z trudem mogłam wysypać ze zbiorniczka produkt.

Co prawda ostatnio nie mam dużych problemów ze świeceniem się, ale ogólnie mam cerę tłustą. Puder u mnie się sprawdził. Jest wydajny. Kupiłam go na promocji -40% w Naturze, zapłaciłam około 12 zł. Bardzo ładnie wygląda na twarzy. Nałożony w rozsądnej ilości nie tworzy "płaskiego matu". Jedynym minusem jak dla mnie jest to, że mimo siteczka bardzo dużo się go wysypuje. Odkleiłam tylko połowę naklejki zabezpieczającej, a mimo to jest go mnóstwo na zakrętce. Jeśli nabierze go więcej na pędzel to trochę się pyli. Matuje na jakieś 7 godzin.

Fajny produkt, z perspektywy czasu myślę, że cena nie jest najgorsza. Zakup był przypadkowy, chciałam kupić puder sypki w dobrej cenie no i padło na Kobo. Nie miałam nic tej firmy więc postanowiłam zaryzykować. Puder jest fajny, dobrze matuje. Moja tłusta cera chyba go lubi, nie świeci się okrutnie po kilku godzinach noszenia. Poza tym nie odnoszę wrażenia, aby zatykał pory. W ciągu dnia się ściera, ale niestety to ja mam przyzwyczajenia dotykania twarzy w ciągu dnia. Oryginalne opakowanie mi nie odpowiadało i przesypałam produkt do pudełeczka po pudrze ryżowym z Paese. Tam idealnie mi się sprawdza :) Na minus pozostają odcienie, trudno było mi cokolwiek wybrać. Kupiłam odrobinę za ciemny puder. Plusem jest wydajność tego produktu. Używam tego produktu od: ok. 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam w desperacji i jestem zadowolona. + bardzo dobrze i długotrwale matuje + dopasowuje się do koloru skóry + utrwala korektor pod oczami + nie pyli się za bardzo - mały, a drogi Używam tego produktu od: Miesiąca Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Puder dostaniemy w typowym dla tego rodzaju kosmetyku opakowaniu. Słoiczek jest mniejszy, bo mieści w sobie 8g produktu. O ile się nie mylę na rynku można spotkać większe (i przez to droższe) 12-gramowe opakowaniu pudrów innych firm. Słoiczek wyposażony jest w siteczko, które jest ochronnie. Ja oderwałam tylko połowę folii a i tak czasem przesadzam z ilością wydobycia produktu z opakowania ;) Opakowanie wyglądem jest minimalistyczne. Nie jest trwałe - już częściowo zmazały mi się napisy z wieczka. Puder można dostać tylko w 3 wariantach kolorystycznych. Ja używam odcienia środkowego 103 Natural Beige, który (o dziwo!) na tę porę roku okazał się idealny. Mój odcień ma żółtawe tony a kolor jaśniejszy (102 Ivory) podobno różowe, więc zdecydowanie jaśniejsza wersja nie jest dla mnie. Puder ma gładką, leciutką, aksamitną konsystencję, która idealnie współgra z moją mieszaną cerą. Świetnie i na długo matowi skórę, nie tworząc przy tym efektu maski. Oczywiście nie należy przesadzać z aplikowaną ilością, bo wtedy może być różnie ;) Twarz wygląda bardzo naturalnie, tak świeżo. Puder nie zatyka porów i nie podkreśla ich, nie ciemniejsze po czasie. Jest bardzo wydajny. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1-8g