Professional by Fama Fantasia Colore Farba do włosów

Chciałam uzyskać chłodny blond na poziomie 8.00. Moje włosy naturalne: mysi chłodny blond, przy farbowaniach zawsze wychodzą szare, bardzo ciężko jest uzyskać jakiś ciepły odcień na nich. Zamarzyło mi się ombre, ale niestety nie wyglądało to fajnie:: - góra ciemny 7.1 z grafitem - środek jasny rudy - dół beżowy (słowem: wieś tańczy i śpiewa). Poszłam do fryzjerki i położyła mi: - rozjaśniacz na 10 min na ten ciemny 7.1: potem umyła i na całość - 8.00 + 9.03 + 3% woda = wyszły rude.... a prosiłam błagałam żeby nie ... :( no to fryjzerka na drugi dzień położyła mi toner NEUTRALNY - NIC., Jak głowa była ruda tak dalej była... = to fryjzerka mówi że ostatni ratunek to TONER SIWY ale że będą bardzo chłodne, ja że okej byleby nie ta rudość.... - wyszły dalej rude :( troszkę zdjęło w sensie że ten rudy się nie świeci ale w świetle dziennym jest brzydko, one na zdjęciu są troszkę jaśniejsze a w rzeczywistości ten rudy jest mocniejszy. Bez światła wdomu jak jest ciemno, to są chłodnym beżowym blondem. Nie wiem co robić, fryzjerka kazała mi myć NIEBIESKIM SZAMPONEM, obiecała że się wypłucze ten pigment.... Oby napewno? Pomocy, jeśli czytasz moją recenzję i wiesz jak mi pomóc, będę wdzięczna za sugestie. Napewno nie będę farbować włosów już nidgy tą farbą. Wydaje mi isę że firmy jak Loreal albo Wella mają chłodniejsze farby, a fama jest bardzo napigmentowana ciepłymi odcieniami, tak mi się wydaje. Bo moje włosy zawsze na chłodno się farbowały... :(

Chwila refleksji...no coż...muszę przyznać, że ja zawsze idę "pod prąd". Podczas gdy znaczna większość blondynek szuka chlodnego odcienia ja szukałam ciepłego - pszenicznego, słomkowego, żółtego...jak zwał tak zwał. Udało się ! Stworzyłam mieszankę dla mnie idealną ( mam jeszcze jedną ale innej firmy ). Kolor jest jasny ale nie szary. Nie przypomina starego, zużytego mopa. Jest świeży, złoty, sloneczny...niesamowity ! Nie jestem fryzjerką, nie zagłębiam się w tajniki farbowania - kupiłam, bo podobały mi się nazwy. Połączyłam 10.3 EC z 9.34 ( pół na pół ) + woda 6 %. Kolor w miseczce po zmieszaniu całości mocno mnie zaskoczył. Pierwsze skojarzenie : BŁOTO. Ale przypomniałam sobie, że fryzjer też mi kiedyś nałożył farbę w kolorze błotno-asfaltowym i kolor był cudny więc zaryzykowałam... Za pierwszym razem im bardziej patrzyłam na to, co "robi się" na moich włosach tym bardziej byłam przerażona. Z upływem czasu mieszanka przybierała kolor sinozielonoszary ale co mnie nie zabije to mnie wzmocni - po 50 minutach postanowiłam to zmyć. Nie wierzyłam po wysuszeniu włosów. Mój wymarzony, znienawidzony przez większość kolor. Jasny, miodowy...nie potrafię go opisać ale dla mopolubnych jest żółty :-) Farbowałam już moją miksturą 4 razy. Za każdym razem kolor spełnia moje oczekiwania chociaż w trakcie farbowania można dostać zawału :-) Tubka ma poj. 80 ml. Mam włosy do ramion i na jedno farbowanie zużywam 40 ml ( po 20 każdego odcienia ). To trochę za dużo dla mnie ale farba nie jest droga a nie mam cierpliwości do przeliczania proporcji - jeden kolor to 1:2 a drugi 1:3. Na 40 ml farby dodaję 100 ml wody 6 %. Trzymam 40 minut na odrostach i 10 minut na całej długości. Farba nie niszczy mi włosów i daje jasny, żółty ;-) odcień. Uwielbiam, kupuję i będę kupować ! Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 tubki

Zakupiłam farbę w celu odzyskania mojego naturalnego koloru włosów (popielaty ciemny blond). Efekt? moje włosy poprzednio rude (zmyta farba) stały się czarne! mało nie dostałam zawalu jak zobaczyłam sie w lustrze przez pół roku nie farbowałam włosów po to aby odrosły, odpoczęły i żeby zniknął ten okropny czarny kolor a tu prosze... Dodam jeszcze ze po farbowaniu szczypala mnie skóra głowy. Dziś jestem 3tydzień po farbowaniu i zostały mi paskudne plamy na włosach farba wyplukuje sie nie równo... masakra Używam tego produktu od: 3 tyg Ilość zużytych opakowań: 1duze

Oceniam odcień 7.17 Kaszmirowy blond jako bazę - na włosy cienkie, delikatne, farbowane wcześniej na blond z poziomu 8- rudziejący już- oraz 9.17 Jasny blond kaszmirowy- na refleksy- i tak, po długości kolor ładnie się wychłodził, wyszedł fajny naturalny popielaty blond z jaśniejszymi pasemkami- w/g założenia- jednak te 6-7cm moich naturalnych odrostów pokryło już znacznie "cieplej", jednak już nie rudo, w sumie całkiem udana koloryzacja. Farba ładnie pachniała, nie żarła w oczy a włosy po jej użyciu są przyjemnie miękkie- polecam. Używam tego produktu od: 1-szy raz, za namową fryzjerki Ilość zużytych opakowań: na całe farbowanie moich cienkich ale gęstych włosów- 2,5 op.

Na farbe skusiłam sie z powdu bardzo fajnej palety odcieni. Mam b.jasny blond farbowany uprzednio alfaparfem z poziomu 10 na wodzie 9%. Mój naturalny odcien mysi, popielaty blond poziom 7 . Uzyłam 2/3 tubki farby nr 8,36 czyli jasny bursztynowy blond z 1/3 tubki 9,36 b.jasny bursztynowy bond. Farbe kładłam na wodzie 6% równiez odrosty. Moje odczucia + farba nie smierdzi ( jest tam jakiś zapach ale nie przeszkdza) + nie szczypie w skóre głowy + odcien wyszedł idelanie jak na palecie + FARBA \'\'RUSZYŁA\'\' MOJE ODROSTY NA WODZIE 6% WIĘC POFARBOWANY ODROST NIE RÓZNI SIE KOLOREM O RESZTY WŁOSÓW ( BYŁY PRZECIEZ JASNE) + odcien wyszedł mega naturalnie minusy - włosy po zmyciu farby sa szorstkie ( po Alfie miałam po zmyciu juz sliskie) Maska załatwiła sprawe i włosy sa lśniące. To na tyle , zobaczę jak będzie dalej.... Używam tego produktu od: 1 użycie Ilość zużytych opakowań: po pół tubki