Miałam kolor 7.3 karmel. Kupiłam za około 5 złotych, czyli dla mnie aż podejrzanie tanio w jednej z drogerii internetowych. Wrzuciłam do koszyka spontanicznie, bo kolor należy do grupy tych, które stosuję i opakowanie sprawiło wrażenie produktu ekologicznego, bardziej naturalnego, nie brałam tego za pewnik, ale tak się skojarzyło.
W środku duża saszetka z niemal pastą koloryzującą, dwie saszetki z utleniaczem i mała odżywka, jedna z najlepszych, jakich w życiu używałam. Na wszystkim cyrylica, dołączona jest kartka z instrukcją i opisem po polsku. Do tego oczywiście foliowe rękawiczki, dziwne krótkie, jakby obcięte pod dłonią i nie sięgały na nadgarstek.
Wymieszać trzeba sobie w miseczce, czasami używałam z wygody farb ze specjalnymi butelkami, gdzie można sobie wszystko połączyć, ale tak samodzielnie to też nie trwało długo, ani nie było uciążliwe. Konsystencja bardzo mi się spodobała, mocno gęsta, szybko zmieniła kolor. Zapachu niemal nie wyczuwałam, lekki perfumowy, bardzo miłe zaskoczenie, po nałożeniu na włosy neutralny, żadnego charakterystycznego smrodu amoniaku czy innej chemii. Co było zaskoczeniem sporym i negatywnym, że pierwszy raz w życiu zabrakło mi farby na pokrycie całych włosów, więc końcówki potraktowałam byle jak, z myślą, że najwyżej się podetnie, a może nie będzie się tak rzucać w oczy, bo naturalne włosy mam ciemny brąz, a końce były jaśniejsze rude. Włosy mam ciut za ramiona, nie określiłabym ich jako długie.
Efekt był niezły, kolor faktycznie karmel, dół z racji małej ilości produktu niedokładnie pokryty, u czubka głowy też dalej widoczne pojedyncze siwe włosy. Ale całość prezentowała się naturalnie i dosyć schludnie, dobrze, że zdecydowałam się na kolor nie tak bardzo odbiegający od tego co już miałam na głowie. Utrzymywanie się określam na typowe, około miesiąca, zmywa się stopniowo, lekko blaknie.
Po farbowaniu włosy były całkiem miękkie w dotyku, nie wypadały intensywniej, nie podrażniła mi skóry. Odżywka to niepozorna saszetka, w środku gęsta, masełkowata i fantastycznie wygładziła mi włosy, które puszą się nadmiernie i ciężko je ujarzmić, starczyła mi na dwa razy.
Za tę cenę warto spróbować, jest to farba nie tak agresywna jak większość, a efekt nie odbiega od innych drogeryjnych koloryzatorów. Co ważne utrzymuje się przez przyzwoity czas i nie wydziela brzydkiego zapachu, nie zauważyłam też nadmiernego wypadania włosów, co mi się w przeszłości zdarzało po innych markach. A kolor wiernie odpowiada zdjęciu. Warto tylko zaopatrzyć się w więcej opakowań przy włosach półdługich.
Zalety:
- Załączona odżywka jedna z najlepszych w moim życiu
- Kolor jak na załączonym obrazku
- Nie śmierdzi
- Nie podrażnia
- Włosy nie wypadają mocniej
- Włosy nie sprawiają wrażenia, żeby im zaszkodziła w najmniejszym stopniu
- Nie są przesuszone
- Tania
- Gęsta i wygodnie się nakłada
Wady:
- Mała ilość produktu, nie starczy na włosy do ramion
- Dostępność
- Nie pokryła dokładnie siwych włosów
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie