Sanosan Krem ochronny SPF 50+ 

Filtr ten kupiłam dla siebie, zachęcił mnie pantenol, aloes, wit. E... a także skład który widniał w internecie- dwa fotostabilne filtry. Postanowiłam spróbować i rozczarowałam się nie na żarty. Skład: Po pierwsze totalnym zaskoczeniem było dla mnie to, że na tubce w miejscu składu naklejona była naklejka z pozycjami różniącymi się od tych fabrycznie nadrukowanych na tubce oraz na informacjach w dozie, gdzie musiałam go zamawiać. Zdaje się że na tej naklejce był już tylko jeden fotostabilny filtr. O samym produkcie: Konsystencja ma formę typowej emulsji, bardzo kiepsko się wchłania na twarzy, przeogromnie skóra się po niej świeci (nawet nie ma co próbować zmatowić pudrem, bo będzie to efekt totalnej tapety). Wchłania się opornie, bieli twarz. Ale co najgorsze- zapycha tak koszmarnie, że po jednym użyciu miałam pozapychane pory jak nigdy wcześniej w życiu, mimo iż okres dojrzewania mam już za sobą. Typowa "kaszka" na czole- KOSZMAR! Od tamtego feralnego użycia już nie próbowałam nakładać go na twarz, ale zużywałam go na szyję i dekolt gdzie nigdy nie miałam żadnych wyprysków. I ten stan się nagle zmienił, zsypało mnie na dekolcie... Na rękach jednak sprawia się dobrze, nieźle nawilża skórę i dobrze się wchłania. Cena i dostępność: Cena jak na filtry do twarzy jest kusząca, natomiast dostępność praktycznie żadna. Musiałam zamawiać go w *** większość aptek nie miało możliwości zamówienia go.

Bardzo dobry krem, jak dla mnie ma same zalety - bardzo ładny ma zapach -szybko się wchłania -dobrze kryje delikatną skórę dziecka przed słońcem jedynie cena mogłaby być ciut niższa ale są dużo droższe więc ogólnie może być i szkoda, że nie jest w sprayu ale do tubki szybko się przyzwyczaiłam DLa porównania stosuję Daxa dla dzieci 30+ i Baby Dream 50+ w sprayu i jednak Sanosan najlepszy