Manhattan BB Cream 9 in 1 Krem do twarzy BB 9 w 1

Najgorszy produkt Manhattana jaki miałam. Wogóle nie kryjący, pozostawia efekt świecącej i lepkiej cery. Nawet przy zmatowieniu utrzymuje się do godziny czasu. Zdecydowanie 3x NIE!

Jeśli chodzi o działanie to jest dość mocno matowy i jak na krem bb nieźle kryje. Skóra przez długi czas się nie świeci, jej koloryt jest ładnie wyrównany. Ma fajną konsystencję i kolor choć jak dla mnie mógłby być trochę jaśniejszy. Dostępny jest tylko jeden odcień więc nie dla wszystkich się nadaje. Całkiem nieźle kryje niedoskonałości czy zaczerwienienia

Chyba najgorszy z BB jakie miałam. Długo zastanawiałam się czy widzę jakiś plus i odpowiedź jest negatywna. Za to minusów całe mnóstwo: - kolor: na pewno nie do jasnej karnacji, co najwyżej do średniej - nie nawilża - zapycha - źle się rozprowadza - pozostawia smugi - waży się i roluje, szczególnie pod oczami - nie matuje - strasznie szybko i nierównomiernie się ściera

Według producenta odpowiedni do jasnej i średniej karnacji ,ja mam jasną i dla mnie jest idealny . Nie wiem czy moja opinia będzie obiektywna bo jest to mój pierwszy tego typu kosmetyk ale nie szukam już innego :) Plusy : +stapia się z cerą + matuje +nie tworzy efektu maski +wygląda bardzo naturalnie +zgodnie z obietnicą producenta utrzymuje się około 10-12 godz +doskonale rozprowadza się na twarzy,ale to być może zasługa wcześniej nałożonego kremu Nie wiem czy nawilża bo zawsze nakładam najpierw krem . Nie kryje dużych wyprysków ale z mniejszymi daje radę . Nie szukam innego ,ostatnio będąc w Rossie nawet już miałam w koszyku inny ,ale ostatecznie wylądował na półce ,a za mną wrócił do domu nowy BB Mannhatan:) Ja polecam :) Używam tego produktu od: listopad 2014 r Ilość zużytych opakowań: jedno i następne już czeka

Zdecydowanie nie jest to produkt dla mnie. Próbowałam nakładać go pędzlem i palcami,na krem i bez kremu. Za każdym razem ważył mi się przy czole,w okolicach nosa i na brodzie. Zostawia smugi,szybko zastyga i próba ponownego roztarcia kończy się rolowaniem produktu. Jeżeli chodzi o zapach-moim zdaniem jest bardzo przyjemny,łagodny. Sama konsystencja produktu też bardzo mi się spodobała,kremowa,po nałożeniu na twarz miałam wrażenie,że jest jakby wodna. No ale konsystencja i zapach to nie wszystko. Jeżeli chodzi o kolor to zdecydowanie jest on przeznaczony dla jasnych karnacji. Używam tego produktu od: maj 2014 Ilość zużytych opakowań: W trakcie 1 opakowania

+ jak na krem BB bardzo dobre krycie, porównywalne z podkładem + dość wysoki filtr + nie zauważyłam zapychania - ma krótszy okres przydatności niż deklaruje producent (18 m-cy od otwarcia). Mój po niespełna roku od otwarcia(używałam go tylko w okresie wiosenno - letnim) rozwarstwił się i musiałam go wyrzucić Używam tego produktu od: prawie roku Ilość zużytych opakowań: 1 tubka

Słabiutki kosmetyk. Miałam to nieszczęście, że stosowałam go po BB Wibo i właściwie nie widziałam różnicy w działaniu. Ten krem dobrze się rozprowadza, ładnie stapia z twarzą, nie tworzy efektu maski. Nie podrażnia nie uczula i nie wysusza. Skóra się po nim nie świeci. Czyli wszystko fajnie prawda?, ale jego działanie kryjące jest znikome. Wyrównanie kolorytu skóry też. Jakieś takie ożywienie cery również. Właściwie to niewiele zdziałał i miałam cały czas wrażenie, że go nie mam na twarzy. A skoro mam takie wrażenie, to po co w ogóle się malować? No i ta cena 21 zł, to zdecydowanie gruba przesada za ten kosmetyk, bo tak jak napisałam jest bardzo przeciętny i porównywalny w działaniu z BB Wibo, który jest o połowę tańszy. Aha, jest tylko jeden odcień, który mi podpasował, ale wiadomo jak jest. Generalnie nie polecam tego kosmetyku. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno, pełnowymiarowe

Moze nie jest to produkt z wielki WOW! ale to nie znaczy ze jest zły. Konsystencja bardzo fajna, lekka i dobrze się go rozprowadza na twarzy. Delikatnie matuje i super wygląda na nim róz do policzków. Skóra jest miękka i wygląda jak delikatna satyna. Ja mam problem z suchymi skórkami a ten Krem ich nie podkreśla. Jestem zadowolona i myśle ze kupie nie raz :)

Okropne dziadostwo ;p Generalnie lubię produkty Manhattan\'u, czy to podkłady czy Lipcream (na moje nieszczęście wycofany :( ), więc gdy latem szukałam czegoś lekkiego i w miarę jasnym odcieniu, bez wahania sięgnęłam po ten oto krem BB. Zawiodłam się po całości jak nigdy dotąd na tej marce... Lepszy był już chyba nawet BB od Garniera (btw również okropieństwo!) :( Dla porównania, mam cerę mieszaną: tłustą w strefie T i suchą na policzkach. Na plus: - jasny kolor pasuje bladziochom, czyli mi ;) - dobra, lekko zwarta konsystencja; - dobrze się rozprowadza. Na minus: - okropnie podkreśla rozszerzone pory, - podkreśla suche skórki (wiem co to peeling ;) ), - NIE MATUJE w żadnym stopniu, - zaraz po nałożeniu, aż do jego zmycia moja twarz świeci się jak latarnia morska (nakładałam go na krem matujący, bez kremu solo, z pudrem, bez pudru... obłęd!) - mam wrażenie, że wysmarowałam sobie twarz smalcem, jest niewiarygodnie tłusty, oblepiający... - nie utrzymuje się długo, z racji jego dziwnej oleistej formuły, - schodzi z twarzy nierównomiernie. Podsumowując NIE POLECAM nikomu, nigdy i w żadnym wypadku. Znam produkty lepsze i w podobnej cenie :) Używam tego produktu od: Latem przez miesiąc prób i podchodów Ilość zużytych opakowań: 1/3

Od produktów bb europejskiej produkcji nie ma co oczekiwać cudów. Jednakże ten bb przypomina bardziej podkład niż klasyczny krem bb. - kolor: zdecydowanie dla bladolicych - dla mnie plus. Należy w sklepie wysilić się i odkręcić tester by zobaczyć, jakiego koloru jest produkt. Ładnie wtapia się w kolor cery. - konsystencja: gęstsza niż rzadsza, taka idealna, ładnie się rozprowadza, nie podkreśla skórek, a mam suchą skórę, nakładałam go pędzlem. - działanie matujące: średnie, to bb nie podkład stricte matujący, nie wysusza. - trwałość: średnio, zależy od tego, czy przypudrujecie twarz bezpośrednio po nałożeniu produktu. - dobrze trzymają się na nim róże i bronzery. - nie uczulił mnie i nie zapchał mi porów. - zapach: delikatny, przyjemny. - opakowanie:ok. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Miało być ohh i ahh jest ehh... Manhattan nigdy nie był moją ulubioną marką, ale sporadycznie sięgałam po ich kosmetyki i muszę przyznać, że zazwyczaj byłam z nich zadowolona. Parę razy kupowałam ich podkłady, właśnie na okres wakacji, bo były dosyć wytrzymałe nawet w czasie upałów. Tym razem skusiłam się na BB i był to totalny niewypał... :/ Plusy: + konsystencja- nie wodnista nie za gęsta, dla mnie akurat. + dobrze się rozprowadza. Co do minusów: - odcień nie nadaje się do śniadej karnacji, - po godzinie już okropnie się świeciłam na całej twarzy, miałam wrażenie że cała się na niej kleję :/ - zapycha, - bardzo delikatnie matuje - podkreśla suche skórki - nie zauważyłam efektu nawilżenia