Exclusive Cosmetics Intensywnie stymulujący krem przeciwzmarszczkowy z ekstraktem z kawioru 70+ 

Opakowania kremów Świtu przyciągnęły moją uwagę. Szalenie designerskie, czarne pudełeczka z grafikami dobrej jakości w intensywnych kolorach. W końcu - kupiłam! Na razie mam tylko wersję kawiorową, czyli dla najstarszych cer. Dodam, że sama skończyłam... 25 lat. Krem stosowałam dość ostrożnie, nie codziennie, uznając, że będzie po prostu wspaniałym zastrzykiem od czasu do czasu, jako prewencja a nie leczenie i tuszowanie. Nie wiem, jakby się spisywał na starej skórze, ale na mojej efekty są jak najbardziej. Moja skóra to skóra 25-latki a nie nastoletniego podlotka, mam już zmarszczki mimiczne, skóra wokół oczu przy uśmiechu coraz bardziej się łamie, a płyciusie trzy bruzdki na czole już nie znikają. Po kremie skóra zrobiła się bardziej "wyprasowana", a ja zachwycona poleciłam krem mamie, żeby sprawdziła, czy i na nią zadziała. Przez jakiś czas podbierała go ode mnie, ale koniec końców nie zapytałam jej o opinię. Co do zapychania, nie wiem. Ja mam i tak okropnie problematyczną cerę, taką sobie jak o nią dbam jak i kiedy nie robię z nią nic, ma skłonność do trądziku i zaskórników biorących się niemal z powietrza i to w pół dnia. Ale po tym kremie nie robiła mi się dodatkowa rzeźnia, żadnych zaognionych krostek czy wyprysków, wręcz chyba nawet poprawia kolor mojej cery. Także: jest dobrze. Do tego uwielbiam zapach tego kremu, ale ostrzegam, jest bardzo intensywny, kadzidlany. Minus jest jeden - krem się roluje, przynajmniej u mnie. Ale niezbyt mi to przeszkadza, krem używam tylko na noc, z powodu tłustości cery nie jestem w stanie używać żadnych kremów w ciągu dnia. Tak czy inaczej jednak jak potrę palcem twarz, zostają mi małe farfocle. Generalnie - tak dla tego kremu! Obecny już się powoli kończy i zdecydowanie kupię go jeszcze raz lub inny z tej serii (kusi mnie ślimak albo perła). Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: Jedno

Do siedemdziesiątki brakuje mi kilku dekad ,ale używam kremów patrząc na ich skład ,a nie grupę docelową. Po zimie potrzebowałam kremu , który nawilży ,ujędrni i zregeneruje moją skórę - wiadomo -sezon grzewczy. Zmarszczki mam niewielkie- mimiczne ,po stosowaniu tego kremu sie ładnie spłyciły. Wszystkie obietnice producenta spełnione - skóra bardzo odżywiona , gładsza i bez niespodzianek. Używam na noc , wchłania sie błyskawicznie , myślę ,że będzie dobry również pod makijaż. Krem nie zawiera : -parabenów -olejów mineralnych -alhoholu -składników z upraw modyfikowanych genetycznie. Zamierzam wypróbowac inne kremy z tej serii-mają równie zacne składy Dostępność- ja kupiłam w Rossmanie ,widziałam tez w Carrefourze. Naprawde polecam !!! Używam tego produktu od: półtora miesiąca Ilość zużytych opakowań: pierwsze