Vichy Neovadiol, Phytosculpt, Neck and Face Cream Krem na owal twarzy i szyję na dzień i na noc

Niestety twarz się po nim lepi i nie chce się wchłonąć. Zapycha mi pory. A szkoda. Zapach jest za to ok. Opakowanie też bardzo wygodne. Może zrobię jeszcze jedno podejście za jakiś czas.

Opakowanie to tubka. Dość specyficzne, bo większość krzewów marki Vichy zamknięte jest w słoiczkach. Krem przepięknie pachnie, jak perfumy. Ma bogatą konsystencje, jednak bardzo dobrze się wchłania. Przyjemnie napina, wygładza, nawilża i wzmacnia skórę. Po dłuższym stosowaniu poprawia owal twarzy i szyi.

Świetny kosmetyk, super nawilżenie, skóra jest napięta, wygląda młodziej, zmarszczki wygładzone, niewidoczne. Krem działa już od pierwszego użycia. Delikatny dla skóry wrażliwej. Wart swojej ceny. Polecam wszystkim, szczególnie alergikom.

Naprawdę bogaty krem, świetnie nawilża moja skórę, szybko się wchłania. Jest niezastąpiony, gdy inne kremy nie dają rady z nawilżeniem. Utrzymuje skórę gładką i miłą w dotyku. Nie zapycha. Zużyłam już kilka opakowań i jest moim nr 1 i nie dopuszczam, żeby go zabrakło

Polubiłam ten krem przede wszystkim za ciekawą, bogatą, ale zarazem ultra lekką konsystencję, która jest gęsta, ale jednocześnie po nałożeniu na skórę staję się lekką i dobrze się wchłania. Jeśli Vichy, to i musi być zapewniona przyjemność stosowania, tak też jest w tym przypadku. Zapach kremu jest bardzo przyjemny. Pobudza zmysły i sprawia, że codzienny masaż szyi i dekoltu to nie obowiązek, a przyjemność.. Krem po kilku tygodniach stosowania poprawia gęstość skóry, liftinguje ją, dogłębnie nawilża i odżywia, wygładza. Polecam!

Czuję się bardzo komfortowo. Moja skóra jest wygładzona i nawilżona. Efekt mnie zachwycił a cena ucieszyła. Dziś to bezcenne móc zaaplikować sobie dobrze działający krem - jak ten odżywczy ???? - w rozsądnej cenie.

Jestem zadbaną kobietą po 50-tce. Nie wyglądam na ten wiek. Korzystałam okazjonalnie z zabiegów ujędrniających u doktor Noszczyk. To ważne, w jakim wieku jest kobieta używająca kremu. Ten delikatnie poprawia kondycję szyi, jest idealnym dopełnieniem zabiegów w gabinecie, takich jak Zaffiro czy laser. Kondycjonuje skórę na szyi. U młodszych kobiet, bez dodatków zapewne jest świetny. Gęsty, trzeba rozgrzać w dłoni, u mnie, jak zwykle trochę klei się ale p o p r a w i a stan skóry na szyi. pewnie, że na "indyczej" niczego nie zrobi, i nie dziwne, że na 40 letniej - działa" cudownie". Naprawdę jednak jest dobry krem.

Skromna, estetyczna (takie lubię) tubka zawiera bajecznie wonny - niczym luksusowe perfumy z kategorii "białych i czystych" - krem o interesującej konsystencji. Wydaje się być gęsty, i zwarty, niemal "twardy" w dotyku, ale rozprowadzany na skórze nagle delikatnieje pod palcami i wmasowuje się lekko, co znacząco optymalizuje jego wydajność, a do tego błyskawicznie i całkowicie - bez śladu błysku przez cały dzień (!) - wchłania - nawet w cerę taką jak moja - mieszaną, kapryśną, skłonną do niedoskonałości. I niestety już zaawansowaną metrykalnie - z ligi 40+, co czyni mnie idealną odbiorczynią tego specyfiku o zauważalnie liftingujących właściwościach. Na szczęście nie mam jeszcze zupełnie pooranej twarzy, czego niech dowiedzie wciąż czasem (za rzadko, za rzadko :-D ) zdarzający się błysk Czyjegoś męskiego oka, i jeszcze bardziej zachwycający mnie fakt, że małe Dzieci bez skrupułów mówią do mnie na "ty", wbrew głośnej zgrozie Matek, natomiast towarzyszy mi świadomość, że nagminny brak snu, zegar, kalendarz i grawitacja robią swoje. Z tym kremem nie idzie im to jednak aż tak łatwo, bo też "robi swoje", i już po jakichś dwóch tygodniach stosowania, niezależnie od permanentnego niedosypiania, zauważalnie ujednolicił, wygładził, ujędrnił i chyba faktycznie nieco "uniósł" mi twarz. Cera w dotyku stała się u mnie przyjemnie... hm... sprężysta, i świeża, a wyglądała zdrowo i pięknie. Dodać muszę, że w czasie stosowania kremu nie miałam też najmniejszych problemów ani z niedoskonałościami, które od czasu do czasu mnie atakują, ani z niechcianym błyskiem - nawet w ciepłe dni, i nawet bez makijażu. Już choćby to bardzo odmładza :-), i gorąco krem polecam.

Krem zarówno w konsystencji jak i zapachu bardzo przypadł mi do gustu.Już po tygodniu/dwóch regularnego stosowania skóra stała się "gęstsza", bardziej napięta, płytsze zmarszczki mniej widoczne. Moim zdaniem produkty z tej linii są must have dla każdej kobiety, która odczuwa pierwsze oznaki starzenia się na swojej skórze. Na duży plus zasługuje również fakt, iż produkty nie spowodowały żadnego uczulenia ani innej reakcji alergicznej, a zdarzyło mi się to z produktami przeciwzmarszczkowymi innych marek.

Przy regularnym stosowaniu ten krem działa. Szyja jest wyraźnie ujędrniona. Masaż i trochę kremu pomaga na ile nie wiem . Opakowanie estetyczne .Wydajność w stosunku do ceny ok.

Krem jest gesty i ciężko go wydostać z tubki ale rozgrzany w dłoniach nakłada się przyjemnie. Kiedy już przyzwyczailam się do konsystencji i wiem ile potrzebuję go wycisnąć uważam że jest dość wydajny, choć wygodniejsze byłoby opakowanie z pompką czy słoiczek do tak gęstego kosmetyku. Nakładając go, jak przy każdym takim produkcie wykonuję masaż twarzy i szyi ale tu rzeczywiście czułam różnicę w napięciu skóry. Krem ma delikatny zapach, mimo gęstej konsystencji nie jest tłusty, nie zatyka porów, czego czasem się boję przy mojej mieszanej cerze.

Vichy Neovadiol, Phytosculpt, Neck and Face Cream jest świetny. Konsystencja jest dość lekka, bardzo dobrze rozprowadza się i szybko wchłania. Zapach jest bardzo ładny i delikatny. Po 4 tygodniach regularnego stosowania mogę śmiało powiedzieć że krem działa tak jak obiecuje producent. Skóra na twarzy i szyi jest napięta, sprężysta, wygładzona dzięki czemu zmarszczki są mniej widoczne. Szczególną poprawę napięcia skóry zauważyłam w owalu twarzy. Twarz wygląda na zdrowsza i wypoczętą. Krem nie spowodował żadnych podrażnień czy innych niepożądanych. Polecam

Moja mama oddała mi ten krem, bo i tak go nie używa. Byłam sceptycznie do niego nastawiona ale jak zaczęłam go używać na szyję i na brodę i zaczęłam wmasowywać go od dołu do góry i od środka brody na boki to zobaczyłam jak moja szyja i kontur twarzy przepięknie się poprawił. Opakowanie trochę słabe, bo strasznie ciężko się go wyciska z tubki.

W przeciwieństwie do wielu kremów ujędrniających, których używałam, ta formuła nie jest ani tłusta, ani lepka. Uczucie jakie pozostawia po sobie na skórze to świeżość i nawilżenie, generalnie bardzo komfortowe doznanie... W związku z tym, że ten krem nie miał być „zwykłym” kremem najbardziej byłam ciekawa efektów, czyli tego, czy i jakie obietnice producenta spełnia. Zaczęłam się temu bacznie przyglądać w okolicach 10 dnia stosowania. Muszę przyznać, że krem mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, a konkretnie to co zrobił z moją twarzą i podbródkiem. Faktycznie skóra z każdym kolejnym użyciem stawała się coraz bardziej napięta i zwarta, a podbródek jakiś taki mniej widoczny i uniesiony. Myślę, że bardzo ważne jest to, żeby odpowiednio aplikować krem. Na opakowaniu znajdziemy instrukcję nakładania kremu w połączeniu z odpowiednim masażem – proste i przyjemne. Najczęściej stosuję krem rano i wieczorem. Nie minął jeszcze chyba pełny miesiąc o startu, ale widzę naprawdę znaczne polepszenie stanu mojej skóry i owalu twarzy. Może to tylko sugestia, ale i tak najważniejsze, że podoba mi się to, co widzę w lustrze! Ważne! Mam wrażliwą skórę twarzy, często reaguje podrażnieniem na różne nowości, które jej funduję. Z tym kremem od razu się polubiła :) Magda

Krem jest zamknięty w wygodnej tubce. Konsystencja gęsta i na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo odżywcza i nawilżająca. Szybko się wchłania. Po codziennym używaniu po dwóch miesiącach zużyta została niecała połowa tubki, więc krem jest wydajny. Bardzo ładny, delikatny kwiatowy zapach. Krem był testowany przez moją teściową. Jest bardzo zadowolona z efektu. Po kilku tygodniach stosowania było widać pierwsze efekty. Skóra stała się bardziej nawilżona, zmarszczki płytsze. Poprawiła się też jędrność twarzy.

Krem zamknięty jest w miękkiej tubce z której wydobywa się krem Poprzez wyciskanie. Jego konsystencja jest średnio gęsta przez co łatwo się do wydobywa. Zapach ładny kobiecy ale nie za mocny. Stosuje go już ponad miesiąc. Zauważyłam poprawę w jakości i gęstości skóry. Stała się mniej wiotka a owal twarzy bardziej podniesiony. Krem mimo wysokiej ceny jest naprawdę wart uwagi.

Po kilkunastu dniach regularnego stosowania muszę stanowczo stwierdzić, że Vichy Neovadiol, Phytosculpt, Neck and Face Cream to nie tylko slogan, to nie są tylko puste słowa, to widoczne pierwsze efekty. Moja skóra jest gładka, napięta, sprężysta, miękka i przyjemna w dotyku. Zmarszczki są wyraźnie wygładzone. Moja twarz wygląda na wypoczętą, młodszą, po prostu zdrowszą. Vichy Slow Age posiada delikatny, przyjemny zapach. Preparat ma lekką formułę i przyjemną konsystencję. Vichy Neovadiol, Phytosculpt, Neck and Face Creamdoskonale rozprowadza się po skórze i szybko się wchłania pozostawiając skórę gładką, odżywioną i nawilżoną.

Krem ma bardzo przyjemną konsystencję, szybko się wchłania, zostawia przyjemny zapach no i co najważniejsze naprawdę działa!Skóra szyi staje się dużo bardziej napięta, zyskuje blask, i na pewno zmarszczki stały się mniej widoczne!