Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane męskie

Robert Piguet Casbah EDP 

4,5 na 52 opinie
50% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,5 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 50% osób
  • 5 sierpnia 2014 o 20:51
    Kadzidło popielne
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:nie określono
    Casbah, jak żadne inne perfumy, idealnie oddaje - wg mnie - aromat popiołu. Na mojej skórze jest to popiół z palącego się jeszcze, następnie tlącego się i dogasającego ogniska. Angielski przymiotnik, który najbardziej pasuje mi jako określenie tych perfum to "ashy". Właśnie taki jest na mnie Casbah. Trwałość na mojej skórze to 8-9 h, projekcja jest niezła przez 3 h, potem przybliża się szybko do skóry. Na pewno nie jest to zapach typowy. Jednak czy chciałbym pachnieć popiołem - no właśnie, tego nie jestem pewien... Używam tego produktu od: Półtora roku Ilość zużytych opakowań: Testy globalne
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 20 stycznia 2014 o 20:54
    Katedra w Kolonii
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Wnętrze katedry w Kolonii jest jednocześnie spokojne i pełne pasji. Dające schronienie przed światem, lecz zarazem tak chłodne,że ścina się krew w żyłach. Taki jest Casbah. Ciarki chodzą mi po plecach od samego otwarcia, przypominając, że moja przygoda z perfumami zaczęła się od kadzideł i przypraw, że to one przyprawiają mnie o szybsze bicie serca, już bezwarunkowe niemal. Otwarcie jest gorzko ziołowe, aż wierci w nosie od chmury czarnego pieprzu, rzuconego równie hojną dłonią, co w otwarciu Bois dEncens. Na tym jednak podobieństwa się kończą. Sucha, pylista gałka muszkatołowa, wyraźnie herbaciany, świeży i aromatyczny kardamon, swojski, lecz wytrawny laur, wszystko o delikatnie lukrecjowym posmaku, z pieprzem pospołu sprawiają wrażenie, że ktoś przed chwilą pokrył drewnianą ambonę pastą do pielęgnacji drewna. Po chwili ta intensywna chemia do drewna ustępuje wyraźnemu, jasnemu, świetlistemu wręcz olibanum o absolutnie przeczystym wydźwięku. To jest zapach kadzidła, palonego w Kolońskiej katedrze bez umiaru. Czy to nie ta kompozycja powinna się nazywać "Straight to Heaven"? Nie warto po Casbahu, jak wskazywałaby na to nazwa, oczekiwać żadnych orientalnych akcentów- nie ma ich tam. Znacznie bardziej orientalny jest Bois dEncens. Kadzidło w Casbah jest oślepiająco wręcz białe, jak biały potrafi być dym olibanum i jak jasne są ściany katedry. To nie jest kadzidło dawkowane oszczędnie-to lawina kościelnego kadzidła w ujęciu wręcz archetypicznym, znanym z Avignonu, Cardinala i Liturgie des Heures.Napisałam "lawina", pomyślałam "wodospad". Potężna, oczyszczająca, wielka moc olibanum, czystość którego wzmocniono i wychłodzono kardamonem i odświeżono złotym szafranem, jest tak wielka, jak wrażenie, które robi zachodnia fasada archikatedry w Kolonii, która ocieka wprost koronkowym francuskim gotykiem. Diafaniczność konstrukcji wnętrza, jego strzelistość, znajduje wyraźne odbicie w konstrukcji tych perfum. Są przejrzyste, transparentne, na tyle,że dość łatwo rozpoznać i nazwać główne nuty. Kompozycja jest koronkowo lekka-olibanowych, odrobinę tylko dymnych filarów po otwarciu właściwie prawie nic nie przesłania, a gigantyczne ostrołukowe okna wpuszczają do wnętrza chmurki przypraw, tylko podkreślających tę świetlistość, jasność i czystość. Bo Casbah nie jest przyciężkie, przerażające i gęste "Incense" od Normy Kamali, to nie jest przybrudzony oudem i ziemistą paczulą, dających efekt pogorzeliska, Czarny Turmalin- to kadzidło szlachetne, w naturalny sposób kojarzące się z tym, co dla mnie w kościele jest najpiękniejsze- z trybularzem i gotycką architekturą sakralną. Twórca nie poszedł dalej i nie utkał ażurowej pajęczyny gotyckich maswerków- Casbah nie miga między kolumnami, nie wpuszcza już więcej światła, nie daje już więcej dymu,nie kokietuje witrażami. Jego krystaliczna czystość trwa i trwa, wzmocniona przez bliżej nieokreślony akord kwiatowy oraz wetiwer i cedr w bazie, w dość statyczny sposób, bez większych zmian, bez zaskakujących wolt, przez parę ładnych godzin, tworząc przepotężny "ogon", ułatwiający mi bardzo skupienie i pracę w skupieniu. Tak jak w architekturze gotyckiej nie ma rewolucji- jest rzemieślnicza precyzja, rozmach i piękno. I taki jest Casbah. Warto poznać, warto nosić, warto mieć.
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Zobacz także inne Wody perfumowane męskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.