Hean High Definition, Mattifying Rice Powder Puder ryżowy

Mój pierwszy produkt marki hean. Mam nr 302, dla mnie jest to po prostu transparentny, bardzo delikatnie podbarwiony, jeśli nałoży się go palcem na dłoń to ledwo go widać. W miarę zużywania wychodzą z niego białe grudki, nie wiem czy to złe zmielenie, bo jest ogólnie zbity w dziwny sposób. Przy nakładaniu go pędzlem bardzo się osypuje, ciężko go nabrać. Skusiła mnie niska cena i ciekawość, bo nie znałam tej firmy wcześniej. Ale jeśli miałabym wyciągać wnioski tylko na podstawie tego produktu to słabo. Sam efekt matujący jest bardzo krótkotrwały, do tego wygląda na buzi dosyć sucho, jak oprószony na początku, a szybko zaczyna się wyświecać. Przy czym cerę mam mieszaną, ale w kierunku suchej, więc nie potrzebuję mocarza matu. Mam wrażenie, że szybko się zużywa, chociaż nie nakładam go dużo, ale dużo mi się go zawsze usypie przy nakładaniu właśnie. Opakowanie porządne, dokładnie się zamyka.

Ładne i eleganckie. Łatwo się otwiera jak i zamyka. Jest dobrze wykonane i naprawdę wytrzymałe. Na tak sporą ilość produktu jest kompaktowy, zmieści się do każdej kosmetyczki jak i torebki. Jedynie napisy z przodu po kilku miesiącach są delikatnie porysowane. Puder zawiera sporo większych grudek. Pomimo tego podczas nakładania ani trochę nie są wyczuwalne. Łatwo nakłada się go na pędzel. Zawsze jest odpowiednia ilość. Wystarczy jedna warstwa aby całkowicie zmatowić twarz. Jest to kosmetyk nadający kolor. Posiadam go w odcieniu 301 i jest on najjaśniejszy w całej gamie, lecz w cale nie jest taki jasny. Jest beżowy wchodzący w żółte tony. Uwielbiam ten kolor. Przy twarzy z różowymi przebarwieniami świetnie się sprawdza. Nawet przy odrobinie tego pudru, zaczerwienienia stają się niewidoczne i nie przebijają się, jak przy innych produktach. Miałam ten puder już dobre kilka lat temu i ostatnio postanowiłam do niego powrócić. Z reguły moja sucha cera nie lubi się pudrami ryżowymi. Miałam już ich trochę i makijaż zazwyczaj się kończył jakąś szopką. :D Wybielały, zmatowiły tak buzię, że żaden rozświetlacz nie chciał się świecić lub było ciastko na buzi. Przy kosmetyku z Hean jest na szczęście inaczej! :) Jak już wspominałam naprawdę łatwo nabiera się na pędzel. Wystarczy jedno delikatne muśnięcie. Jest wydajny. Używam go od kilku miesięcy i jedynie widać w nim wgłębienie. Nadaje kolor i mocno matuje, więc trzeba uważać z jego ilością bo może wyglądać dość sztucznie i sucho. Kolor, który ma pogłębia zmatowioną skórę, więc pewnie nie każdemu będzie odpowiadać ten efekt, bo jest dość mocny, w porównaniu z pudrami transparentnymi. Buzia jest znacznie mocniej stonowana, ale nie blada. Lubię go również nakładać pod oczy, nie jest zbyt ciężki, nie zbiera się pod oczami i świetnie się rozcierają cienie na nim. Dobrze też współgra z produktami do konturowania. Nie tłumi żadnego rozświetlacza a pięknie wydobywa błysk. W moim przypadku matuje buzię na cały dzień. Nie przesusza, nie zapycha, jak i nie obciąża. Jedynie co zauważyłam to po całym dniu noszenia makijażu delikatnie nadaje efekt "ściągania się" skóry u mnie na policzkach. Zauważyłam też, że delikatnie przedłuża trwałość podkładu. Nie wyciera się. Po jego nałożeniu twarz w dotyku jest miękka i super gładka. Optycznie delikatnie wygładza linie i nierówności na twarzy, więc efekt HD rzeczywiście działa, choć jest dość łagodny efekt. Co najważniejsze w żadnym stopniu nie podrażnia. Jest bezzapachowy.

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony mi się podoba. Posiadam kolor 300 i ma piękny odcień jasnożółty. Buzia po nim jest przyjemnie gładka w dotyku. Wyrównuje koloryt, czasem wystarczy mi sama zielona baza i ten puder, a zaczerwienienia na policzkach znikają, cera ma ładny kolor. Ale... Robi mi plamy. Czy to nakładany pędzlem czy gąbeczką, zawsze mam problem z tym, że produkt nierównomiernie leży na cerze. Zawsze staram się rozcierać lub wklepywać tak długo, aż buzia będzie w jednym odcieniu, ale po niedługim czasie widzę, że nie wygląda to dobrze. Trwałość, dla mnie ok, bo nie mam tłustej cery. Troszkę podkreśla suche skórki, ale tylko w bardzo przesuszonych miejscach, resztę ukrywa, Aplikowany pędzlem pyli się, ale nie najgorzej.

Miałam odcień 302. Już pomijając fakt, że źle wówczas dobrałam odcień to ten puder kompletnie nic nie robi. Tak jakby go nie było, przy czym miał matowić, pielęgnować i wygładzać skórę. Nic z obietnic producenta się nie pokryło. Jedyny plus to opakowanie - bardzo ładnie się prezentuje i ma lusterko. Uwielbiam markę Hean, ale ten produkt to zwykły bubel.

Jest bardzo delikatnym pudrem prasowanym, po małym upadku odrazu się kruszy. Co więcej strasznie się pyli i osypuje na odzież. Kupiłam go na promocji w Hebe i nie wywarł dobrego wrażenia. Matowil na max 2 godziny, potem twarz się świeciła, próbując zdjąć sebum bibulka porobiły się plamy. Kolor był zoltawy, myślałam że fajnie się sprawdzi, jednak na skórze nie dawał prawie żadnego koloru. Mam wrażenie że puder nałożony na podkład zjadłal jego krycie, niedoskonałości zaczęły przebijac. Bardzo dziwny puder.

puder kupiony na promocji marki HEAN, z czystej ciekawości. dobrze, ze nie kupiłam go po normalnej cenie. Nie wiem gdzie są te właściwości matujące, bo na pewno nie w moim pudrze. nie jest to puder do cery mieszanej w kierunku tłustej.

Dla mojej jasnej skóry okazał się być zbyt ciemny i nie łączył się z podkładem. Duży plus za piękne, eleganckie opakowanie z lusterkiem i gąbeczką. Dzięki temu można było wprowadzić poprawki w ciągu dnia. Nie osypuje się, więc nie trzeba się martwić, że poplami ubrania. Efekt matu utrzymywał się przez kilka godzin.

Mam cerę normalną,nieprzetłuszczającą się i u mnie sprawdza się dobrze. Lekko matuje i trzyma makijaż na swoim miejscu przez cały dzień. Ma fajny żółtawy odcień i bardzo mało kosztuje.

Puder kupiłam na próbę ze względu na domniemane właściwości nawilżające. Kosmetyk znajduje się w eleganckim pudełeczku, zamykanym na klik. Klik niestety przestał trzymać pokrywkę po tygodniu, więc zabranie pudru w torebkę nie wchodzi już w grę. Dozowanie kosmetyku odbywa się pędzlem, jednak sam puder mocno podczas tej czynności pyli, konsystencja jest bardzo luźna. Nakłada się go na twarz również w chmurze kosmetyku. Co do właściwości matujących nie jestem przekonana. Na pewno nie wysuszał. Jego trwałość też pozostawia wiele do życzenia. Krycie jest lekkie, prawie transparentne.

Kupiłam w Pigmencie. Skusiła mnie w miarę przystępna cena oraz hasło 'ryż', liczyłam trochę naiwnie na bardziej naturalny kosmetyk. Spośród ogromu produktów tego typu niczym się nie wyróżnia, a nawet wypada poniżej przeciętnej. Nie pachnie zbyt przyjemnie - sztucznie. Nakładanie pędzlem to dramat, bardzo mocno się osypuje, trzeba uważać na wszystko wokół, szczególnie ciuchy. Po tygodniu używania wydrążyłam już sporą dziurę, przez to, że kosmetyk nie trzyma się włosia pędzla, tylko fruwa w powietrzu. Trzeba się trochę napracować, żeby dobrze go nałożyć. Za każdym razem mam wrażenie, że nakładam coś w rodzaju tynku na twarz, bardzo nieprzyjemnie się go nosi. Puder spełnia jednak jedno ze swoich zadań - matowi na spory czas, więc jeżeli mamy podkład o dobrym kryciu, ten puder jakoś ujdzie. W pojedynkę bez szans. Bałabym nakładać się go bez kremu i podkładu bezpośrednio na skórę, wydaje się mocno ją przesuszać. Na pewno nie kupię drugi raz.

Kupiony z przypadku , zastąpił puder używany do tej pory. Puder jest b.tani, łatwo dostępny, ma eleganckie opakowanie i rozsądny skład. Nie ciemnieje na twarzy, nie waży się - pozostawia idealny mat , może nawet w kryzysowej sytuacji "robić" za podkład dla bezproblemowej cery.

Zapewnia wysoki stopień matowienia, bez wysuszenia skóry. Puder wygładza i dostosowuje się do odcienia cery. Utrzymuje makijaż na dobre godziny. Opakowanie wygodne.

Naprawdę bardzo dobry puder matujący! Posiadam najjaśniejszy odcień. +matuje naprawdę mocno i na wiele godzin (u mnie wytrzymuje co najmniej 8-10 a mam skórę mieszaną, przetłuszczającą się w strefie T) +nie wysusza skóry +nie powoduje efektu maski, nie jest ciężki +nie daje efektu "płaskiego matu"-raczej skórę matową, ale satynową, świeżą i młodą +bardzo przyjazny skład-bez parabenów, alergenów +nie zapycha (przynajmniej mnie) +nosi się go bardzo komfortowo +dosyć wydajny +opakowanie jest małe, wąskie-łatwo zmieścić je w torebce czy kuferku z kosmetykami +rewelacyjna cena-około 13-14zł za naprawdę dobrej jakości puder +najjaśniejszy kolor jest naprawdę jasny i świetnie stapia się ze skórą +aplikowany pędzlem nakłada się bardzo komfortowo Minusy? -na pewno dostępność-stacjonarnie daaawno już nie widziałam kosmetyków Hean nigdzie, po małych osiedlowych drogeriach raczej nie chodzę ostatnio. Zamawiam go obecnie przez internet -nieco pyli przy nakładaniu pędzlem Ogólnie uważam, że to naprawdę dobry puder w niskiej cenie. Na pewno kupię go jeszcze nie raz i poleciłabym go koleżance :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: wciąż pierwsze

Dla mnie jest to zwykły puder. Plusy/neutralne: - dobrze matuje, będzie więc dobry dla tłustych cer - dobrze wczepia się w cerę - można dobrać jasny odcień - nie ciemnieje na twarzy w ciągu dnia - nie podrażnia, nie uczula - jest w miarę tani - puderniczka występuje w wersji z lusterkiem i bez lusterka. Wersja z lusterkiem jest niewiele droższa, więc warto ją kupić. - nie wyczuwam w nim zapachu Minusy: - całkowicie zgadzam się z Recenzentką poniżej i potwierdzam, że: * po zastosowaniu pudru twarz jest jakaś płaska * puder jest gruboziarnisty (dla mnie taki jakby szorstki) * nałożony w większej ilości daje wrażenie tynku, ale producent zaleca nakładanie pudru pędzlem, ja to robiłam gąbką i może stąd ten efekt. Poza tym: - producent obiecuje, że puder ten wygładza i pielęgnuje - ja pielęgnacji nie zauważyłam - raczej trudnodostępny, trzeba się trochę naszukać kosmetyków Hean. - puderniczka jest kwadratowa, przez co trudno go wydostać z kącików, kiedy się już kończy. Ogólnie - puder nie jest taki zły, za tę cenę można zaryzykować kupno, ale cudów z twarzą raczej nie zrobi. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Lubię kosmetyki Hean, więc po ten puder sięgnęłam w drogerii bez większego namysłu. Najpierw byłam zachwycona, później stwierdziłam że twarz po nim jest jakaś taka płaska. Generalnie na plus jst na pewno to, że puder faktycznie matuje - może nie na 8 godzin, ale 5-6 wytrzyma. Jest tani, dość estetycznie zapakowany, wydajny. Ale chyba niestety nie wybaczę mu, że jest: zbyt gruboziarnisty, przez co na twarzy robi się wrażenie tynku; ma małą gamę kolorów; miał pachnieć neutralnie, a pachnie chemią, nieprzyjemnie. Poszukam jednak czegoś innego. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

bardzo ładnie zmatowił moją skórę, jednocześnie nie wysuszając skóry, nawet po kilku godzinach cera była gładka i matowa, nie było żadnego błyszczenia, tak więc fajnie zebrał sebum zachowując jednocześnie właściwości nawilżające. Stanowi fajne wykończenie makijażu, polecam go tym z Was które nie lubią w upały stosować podkładów czy też kremu BB, muśnięcie tym pudrem zapewni Wam zmatowienie i nawilżenie cery na kilka godzin, bez zatykania porów. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Póki co najlepszy ze wszystkich innych, które jak dotąd stosowałam... Mi nie ciemnieje na twarzy, nie zmienia koloru podkładu, mam zarówno puder jak i podkład najjaśniejszy :) Jest ok, bez szału - bo wciągu dnia nadal trzeba nanosić poprawki, bo twarz się świeci, jednak nie świecę się aż tak jak przy innych i nie tak szybko. Nie podkreśla suchych skórek, chyba, że czasem zdarzy mi się przesuszyć skórę, ponieważ mam cerę tłustą i ciągle ją leczę. Ogólnie polecam. Jest niedrogi, wydajny i poki co najlepszy. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: dwa

Jestem z tych osób dla których nie zawsze tanie oznacza gorsze. Ale tym razem niestety tak jest. Od kilku lat używam podkładu Max Factora Creme Puff - mam swój ulubiony odcień idealnie dopasowany do mojej cery, a podkład sam w sobie jest najlepszy jaki dotąd używałam, spełnia wszystkie moje oczekiwania. Ale ostatnio z braku pieniędzy, musiałam zdecydować się na jakiś tańszy substytut. Jako, że pracuję w Galerii, gdzie jest stoisko marki Hean postanowiłam sprawić sobie ich puder. Przeczytałam te dwie recenzje, uznałam, że mam niewymagającą cerę i to może być taki delikatniejszy zamiennik Creme Puffa. O matko, ale się pomyliłam... Mam cerę tłustą, gładką, bez wyprysków więc moje wymagania nie były duże- potrzebowałam tylko trochę matu i wyrównania kolorytu. A ten puder nie robi totalnie nic - nie da się go równomiernie rozprowadzić, nakłada się grubą warstwą, robi plamy, ciemnieje, po chwili zaczyna schodzić, świecę się po nim jak bombka, a odcienie są okropnie pomarańczowe! Wzięłam najjaśniejszy, a i tak musiałam jeszcze pudrować szyję, żeby nie wyglądać jakbym nałożyła sobie ten puder szpachlą. Najgorzej spożytkowane 16 złotych w moim życiu. Chciałam zaoszczędzić, a i tak wróciłam do mojego ukochanego Max Factora więc wydałam dwa razy. Nie polecam, nie wiem komu ten puder mógłby pasować. Może muśnięcie nim twarzy na której jest już podkład w płynie nie robi takiej masakry jak mojej cerze, ale w sumie kto to wie. Ja już na pewno nie będę go sprawdzać. Jedna gwiazdka za opakowanie, nic więcej mu się nie należy. Używam tego produktu od: trzy użycia i koniec Ilość zużytych opakowań: niecałe 1