Używam od dwóch miesięcy i jestem tym pudrem zachwycona!
Kupiłam w małej lokalnej drogerii za 16 zł. Cena jest bardzo korzystna. Puder ma 15 gram i postarczy na długo.
Opakowanie proste, ale zarazem bardzo praktyczne. W tekturowym kartoniku znajdziemy sztampowe plastikowe opakowanie. W środku puszek - przyznam szczerze że ani raz z niego nie skorzystałam, bo nakładam puder pędzlem, więc się w tej sprawie nie wypowiem :-) Po przekręceniu nakładki wytrzepuję odpowiednią ilość produktu na nakrętkę i z nakrętki transferuję produkt na pędzel. To opakowanie jest ok. Można je zabrać w podróż, nic się w niekontrolowany sposób nie wyspie. Czytając poprzednie recenzje byłam zdziwiona że opakowanie sprawia jakieś problemy - w mojej ocenie jest mega przemyślane i bardzo funkcjonalne.
Zapach przyjemny, ale dosyć intensywny. Jak dla mnie pachnie fajnie i umila mi aplikację produktu. Po naniesieniu na twarz nie czuć już w ogóle zapachu, więc spokojnie, nie ma co się obawiać - pudry Guerlain są o wiele bardziej upierdliwe ;-)
A co do samego pudru;
- jest bardzo dobrze zmielony,
- dosyć długo utrzymuje mat (u mnie nawet 5-6 godzin, a mam mieszaną cerę),
- bezpośrednio po aplikacji wydaje się bielić, jednak już po kilkunastu minutach bezbłędnie wtapia się w podkład i nie powoduje zmiany jego odcienia - rzeczywiście jest transparentnym pudrem,
- ładnie chwyta się pędzla i dobrze transferuje na buzię, nie pyli nadmiernie i nie brudzi ubrań - polecam nakładać dużym puchatym pędzlem,
- nawet pod okiem wygląda ok, co prawda używam go tam sporadycznie, ale Sahary mi nie zrobił nigdy,
- można nakładać zarówno pędzlem, jak i zwilżoną gabeczką typu beauty blender - nie zostawia żadnych plam na twarzy, rozprowadza się bardzo równomiernie,
- ma właściwości wygładzające, po nałożeniu pory skóry są zblurowane, jakby ich nie było! Nie jest to co prawda długotrwały efekt, ale utrzymuje się przez 2-3 godziny (tzw. baby face),
- nie podkreśla zmarszczek ani suchych skórek,
- nie zapycha, nie zniszczył mi cery,
- nie przesusza! Przez cały dzień nie odczuwam uczucia ściągnięcia czy przesuszenia,
- dobrze utrwala podkład i korektor, znacząco przedłuża trwałość makijażu,
- nada się do poprawek w ciągu dnia - wystarczy odcisnąć sebum na bibułkę albo chusteczkę i naniesieść cienką warstewkę pudru - efekt odświeżenia makijażu gwarantowany!
Wcześniej miałam tylko dwa pudry ryżowe - sypki z Ecocery i prasowany Ingrid. One trzymały mi mat na buzi trochę dłużej niż ten, ale często czułam że skóra jest ściągnięta, a po nałożeniu wyglądała na szarą i pergaminową. Natomiast ryżowy z Revers trzyma mat przez solidny czas, a jednocześnie w ogóle nie przesusza! Mogę go nawet pod oko nałożyć. Po aplikacji skóra nie jest szara, nie jest wybielona i wygląda bardzo naturalnie. Nakładanie bronzera czy różu też nie sprawia najmniejszych problemów.
Tani, wydajny i dobrze wygląda na buzi, a przy tym rzeczywiście solidnie utrwala makijaż. Nie mam żadnych, ale to absolutnie żadnych, zastrzeżeń!
Przy mojej mieszanej cerze wymaga poprawki po kilku godzinach (na upale po 4-5 h, w normalne dni po 5-7 h). Ale zaznaczam że ten puder kosztował mnie 16 zł, a zachowuje się podobnie co sypki puder od Fenty za 140 zł. (!!!)
Najczęściej aplikuję dużym puchatym pędzlem na całej twarzy, a jedynie w strefie T robię mini banking przy pomocy wilgotnej gabeczki typu BB. Przy tym pudrze sprawdza mi się to świetnie.
Ogólnie polecam. To tzw. tania perełka. Najbardziej podoba mi się to, że niezależnie ile bym go nie nałożyła, to cera wygląda super, a jednocześnie nigdy nie jest przesuszona i ściągnięta.
Serdecznie polecam!
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie