MIYO Big Bang Gloss Kryjący błyszczyk do ust

Nie jestem fanką błyszczyków, ale te od Miyo pozytywnie mnie zaskoczyły. Mimo, że się lepią i niestety, potrafią nieprzyjemnie przykleić włosy do ust, to tak cudownie wyglądają na ustach, że ciężko jest mi się im oprzeć. Poza tym przyjemnie pachną, aplikator jest wygodny w obsłudze.

kupilam najpierw jeden kolorek i naprawde jestem zaskoczona tak mocnym nasyceniem super . kupilam potem chyba wszystkie kolorki , szczerze mowiac jest porownywalny to sleek paint , ale o wiele tanszy polecam :)) Używam tego produktu od: 3 miesiecy Ilość zużytych opakowań: mam wszystie kolorki 1,2 pomaranczki :)

Napaliłam się na ten lakier jak przysłowiowy łysy na lokówke i co? I jajco;/. Że niby BANG i mam cudowne usta...No to sprawdzam go na blogach,zakochuje się w odcieniu 07 Sherrif\\\'s Daughter zamawiam w te pędy na internetach,wypatruje kuriera w końcu mam testuje i co? Zamiast głośnego BANG jak z rewolweru Lacky Lucka mam BANG na chorągiewce jakie zawsze po naciśnięciu kolta pokazuje się w kreskówkach o Bugsie...Ale po koleji opakowanie ładne świetny wierszyk z tyłu.Otwieram wącham-jestem w niebie cudowny zapach waniliowego budyniu.Patrze na aplikator myśle troche za długi ale maluje się od 14 lat więc co to dla mnie?A jednak aplikator jest odrobine za długi mimo wielkiej wprawy w malowaniu wyjeżdzam poza dolny kontur.Kolor 07 jest pięknym delikatnym róże.Lakier daje efekt tafli i świetnie nawilża ale sam produkt wchodzi mi w usta tworząc pionowe zmarszczki co nie za bardzo mi odpowiada.Test na widelcu,kubku i papierosie też oblany,produkt dość szybko schodzi i nierównomiernie zostając w konturze ust co wygląda komicznie...Podsumowujac 9 zł to nie dużo kupić można ale spodziewałam się czegoś lepszego.Szkoda

Posiadam kilka odcieni tego produktu i uwielbiam go - tylko czekałam, aż się pojawi w KWC. Bardzo wysoka pigmentacja, fajna trwałość, ładne opakowanie z dobrym, wygodnym aplikatorem i niska cena - to główne cechy tych błyszczyków. Choć tak naprawdę jest to lakier do ust, w stylu Apocalips od Rimmela. :) Produkt ten nie wysusza ust, dobrze się ich trzyma, ma bardzo wysoki połysk i prezentuje się przepiękne, a gama odcieni jest dość rozbudowana - każdy znajdzie coś dla siebie. Polecam. Używam tego produktu od: kilku miesięcy. Ilość zużytych opakowań: w trakcie 3.