Sisley SisleYouth Uniwersalny krem przeciwzmarszczkowy

Korzystam z tego kremu (konsystencja a la lotion) od około 3 miesięcy z przerwami. Mam dość wrażliwą skórę powiek i zaobserwowałam, że jeśli z tego kremu korzystam codziennie - stan mojej skóry zamiast się polepszać, to pogarsza - pojawia się zaczerwienienie i przesuszenie skóry - i to już zdołało zapalić czerwoną lampkę. Na tę chwilę efektów nie widzę żadnych oprócz krótkotrwałego nawilżenia skóry. Dam mu szansę prze kolejne 3 miesiące ale bez większych nadziei. Dziwny zapach, który zniechęca do dalszego stosowania.

+ lekki, bezpieczny dla cery mieszanej, ale jednocześnie zapewnia wystarczające nawilżenie na dzień; + skóra się nie błyszczy, ale nie ma też uczucia ściągnięcia, skóra czuje się bardzo komfortowo; + po kilku tygodniach stosowania widać, że drobne zmarszczki są wygładzone, pory jakby mniejsze a zaczerwienienia zredukowane; + stres i mój niezbyt zdrowy tryb życia są znacznie mniej widoczne na twarzy, cera wygląda na wypoczętą; + sprawia, że wyrównuje się koloryt mojej naczynkowej, skłonnej do zaczerwienień cery; + świetnie sprawuje się pod makijażem, podkład trzyma się dobrze, cera się nie błyszczy, podkład nie spływa, ale nie ma też suchych skórek; + brak jakichkolwiek negatywnych odczuć, swędzenia, pieczenia, podrażnień, zapychania... + wygodne i higieniczne opakowanie z pompką. Jedyny minusem, jaki zauważyłam, jest kosmiczna cena, jednak jestem skłonna kupować ten krem np. na duty free czy podczas jakichś promocji.

Dostałam sporą próbkę tego kremiku do testów wśród innych marek, używam sobie, no fajny myślę, z Sephory dostałam, może kupię. Bardzo przyjemny zapach - cytrynka jak aromat do pieczenia ciast. Zadne tam zioło jak dla mnie - nie lubię aromatów ziołowych. Konsystencja kremowa ale delikatna, nie zapycha co bardzo ważne w moim przypadku, dobrze wpływa na moją skórę więc pewnie działa. Nie nabłyszcza jej, nie przetłuszcza, wszystko pięknie, chyba kupię. Jeszcze przeglądam parę recenzji tu, narzekania na cenę widzę, no oki ale ja te 3 stówy wydam bo kremik naprawdę przyjemny. Po czym szok, sprawdzam tę cenę. Nie wiedziałam że testuję krem z półki La Mer. To jest dwa razy tyle na ile oceniam moją chęć zakupową. Za dużo na ten moment, nie wiem czy nie dobiegnę 50-tki zanim będzie mnie na to stać. Używam tego produktu od: paru tygodni Ilość zużytych opakowań: testy

To nie jest pierwszy produkt tej marki,jednak jest to pierwszy produkt Sisley o którym mam mieszane zdanie. Moim zdaniem,to żadna płynna emulsja,a lekki krem. Bardzo szybko się wchłania,przez co potrzebuje minimum dwie pompki na twarz-czyli jest mało wydajny. Okrutnie śmierdzi cytrynowym płynem do mycia naczyń,na szczęście trwa to ok 10 sekund i smród się ulatnia. No i wisienka na torcie; mam wrażenie,że mnie uczula. Po ok. 2 godzin od użycia,skóra piecze,swędzi,jest napięta i czasem pojawiają się czerwone placki ( na samym początku użytkowania cała buzia była czerwona). Generalnie wszystko na minus i zdrowy rozsądek krzyczy bym nie używała tego badziewia. Co dzień męczyć się z tym smrodem i dziwną aplikacją.. ALE gdy spojrzę w lustro (czerwone plamy znikają po paru minutach od pojawienia) widzę śliczną cerę,wygładzoną i nawilżoną. Makijaż trzyma się bez problemu. Skóra twarzy nie przetłuszcza się więcej niż zwykle,nie pojawiają się zaskórniki itp .. Dla tego efektu zużyje w cierpieniach całe opakowanie,ale czy kupię ponownie? Wątpię. Dwie i pół gwiazdki daję za rezultat,a dwie i pół odejmuję za resztę. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno pełnowymiarowe

Zapach jak dla mnie zbyt ziolowy, niestety produkt mnie uczulil mimo zapewnien marki iz tak sie nie stanie. zbyt lekka konsystensja jak dla skory suchej.Nie zauwazylam specjalnej poprawy kondycji skory. Produkt nie jest wart tak wysokiej ceny.

Przy okazji konsultacji z marką Sisley przemiła Pani obdarowała mnie pokaźną ilością próbek tej nowości, w sumie około 12ml które wystarczyły mi uwaga na prawie miesiąc codziennej aplikacji rano i wieczorem. Krem jak to w sisley o zapachu ziółek bardzo fajnie współgrał z moją mieszaną kapryśną cerą. Wchłaniał się błyskawicznie od razu można robić makijaż lub kłaść się spać. Cera ożyła, nabrała zdrowszego kolorytu i blasku, niedoskonałości się wyciszyły, policzki komfortowo nawilżone. Zero zapchania. Naprawdę fajny krem prewencyjny dla pań zbliżających się do 30tki, szkoda ze nie ma filtrów i jego cena jest tak wysoka. Niestety raczej nie kupię go w cenie regularnej ale ciesze się ze mogłam dzięki tym próbkom chociaż go spróbować. Myslę ze jesli kogoś stać to naprawdę mogę polecić ten kremik.. Używam tego produktu od: msc Ilość zużytych opakowań: 12ml

Przetestowałam sporo produktów tej firmy, tak pielęgnacyjnych, jak z oferty makijazowej - i moje zdanie pozostaje takie samo - produkty niezłe, czasem bardzo dobre, cena znacznie zawyżona. Owszem - przyzwoity skład, ale nie sisley jeden ma takie kosmetyki, za to zawartośc opakowania to 1/3, a renoma firmy - reszta tego, co płacimy. I to mówię nie z perspektywy lisa, dla którego winogrona sa za kwaśne, bo za wysoko ;) Przetestowałam naprawdę duuuzo kremów i ser różnych firm, więc mam z czym porównać. Oczywiście, jeśli ktoś po prostu lubi sisley - będzie przepłacał, ale to jego wybór :) To tak jak la mer czy la prairie - płacimy za markę... Ustalmy zatem ostatecznie - ten konkretny krem ( bo to jednak krem, nie emulsja) jest całkiem przyjemnym kosmetykiem i gdyby kosztował powiedzmy do 160 PLN - byłabym gotowa go kupić. Tak - mam próbki i wystarczy. Az taki cud to to nie jest. Konsystencja kremu, dość lekkiego, ale nie wodnistego. Zapach typowy, ziołowy, przyjemny. Bardzo dobrze się rozprowadza, szybko wchłania, praktycznie od razu. Nie ma natłuszczenia skóry, jakiegoś wyczuwalnego filmu, choć skóra jest przyjemnie nawilżona. Właściwości lekko matujące, przydatne zwłaszcza, gdy robi się cieplej. Makijaż można robić od razu. Filtrów brak. Mam cerę dojrzała, bliska normalnej, bezproblemową - i dla mnie jest to sympatyczny krem na dzień, pod filtry rzecz jasna. Lub - jak wola niektórzy - na filtry :D Na noc jest zdecydowanie za lekki. Na zimę tez. Dla skóry suchej będzie za lekki, raczej mieszana się nim może zachwycić, z uwagi na brak jakiegokolwiek połysku. Można wypróbować - jeśli ktoś potrzebuje czegoś miłego i lekkiego, będzie pamiętał o filtrach i nie ma cery wymagającej solidnego nawilżenia i natłuszczenia. I jeśli jest gotów zapłacić za coś takiego ponad 600 za 40 ml kremu... Używam tego produktu od: ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: liczne próbki