Radical Med, Koncentrat przeciw wypadaniu włosów 

Koncentrat marki Radical Med kupiłam w aptece internetowej za ok. 12 zł. Przy systematycznym stosowaniu zdziałał wiele- po ok. 1,5 m-ca stosowania na mojej głowie pojawił się wysyp tzw. baby hair, czyli nowych, króciutkich włosów. Korzystałam z kosmetyku tak, jak wskazał na opakowaniu producent czyli 3-4 razy w tygodniu, dokładnie wcierając go w skórę głowy. Oczywiście nie używałam go w pojedynkę, tylko do spółki z szamponem przeznaczonym dla wypadających włosów (innem marki) oraz odpowiednią dietą. Produkt ma ładny zapach, przypominam mi zapach szaponów z czarną rzepą. Nie wysusza skóry głowy, nie powoduje swędzenia, łupieżu, czy też alergii. Plastikowa butelka w której znajduje się produkt jest wygodna i posiada atomizer. Koncentrat psika w odpowiednie miejsca na głowie dzięki precyzyjnemu wydłużonemu aplikatorowi. Kosmetyk jest także bardzo wydajny-1 buteleczka wystarczyła mi na blisko 2 m-ce systematycznego używania. Podsumowując- jest to dobry kosmetyk, który spełnia obietnice producenta. Działa jal należy i pomaga w walce z wypadaniem włosów. Biorąc pod uwagę cenę jest to świetna alternatywa dla droższych wcierek i warto go wypróbować.

Wcierkę używałam wraz z szamponem i odżywką z tej samej serii. Kosmetyk znajduje się w bardzo poręcznym opakowaniu w atomizerem, który pozwala na precyzyjną aplikację na skórę głowy. Pachnie dość mocno ziołowo. Używałam go na suchą skórę głowy na zmianę z odżywką z tej samej serii. Nie zauważyłam żadnych podrażnień skalpu. Jedyny minus to nieznaczne nasilenie przetłuszczania się włosów u nasady. Wcierka (do spółki z odżywką) dają bardzo dobre rezultaty jeśli chodzi o zatrzymanie wypadania włosów. Efekt był widoczny już po 3-4 tygodniach regularnego stosowania całej serii. Włosy przestały wypadać i pojawiły się pierwsze babyhair. Po około 2 miesiącach stosowania mogę stwierdzić, że włosy nie wypadają, pojawił się lawinowy wysyp nowych włosów , które dość szybko rosną. Właśnie takiego efektu oczekiwałam. Dodam jeszcze, że wcierka kosztowała około 15 zł i wystarczyła na około miesiąc .

Mam cienkie włosy i pod koniec wakacji zaczęły dodatkowo mocno wypadać. Wypadały mocno przy każdym myciu, jak również (co najbardziej mnie przestraszyło) zostawały mi w dłoniach garści włosów nawet po przejechaniu ręką przez suche włosy w ciągu dnia. Bylam mocno przejęta. Wizyta u pani dermatolog i badania krwi wskazały niski poziom ferrytyny, co najprawdopodobniej spowodowało problem. Zmieniłam dietę i zaczęłam stosować koncentrat Radical (oraz peeling do skóry głowy Radical). Włosy wypadały mniej z każdym tygodniem, dodatkowo pojawiło się dużo nowych baby hair, przy czole mam już mini grzywkę. Zaczęłam używać koncentratu we wrześniu, nowe włoski mają ok. 3 cm. Włosy szybciej rosną też na całej długości. Ta wcierka dosłownie uratowała je przed wypadnieciem i jestem bardzo wdzięczna za stworzenie takiego produktu. Zużyłam dwa opakowania, obecnie używam innej kupionej do testu wcierki, ale nie jestem zadowolona z nowej i jak tylko się skończy, wracam do Radicala. Serdecznie polecam, może i komuś z Was pomoże tak jak mi.

Kupiłam go latem używałam co 2 dni na noc A rano mylam włosy . No i tak może różnicy z porostem nowych włosów nie zauważyłam ale co ważne dla mnie w tamtym okresie powstrzymanie wypadania włosów co bardzo mnie zaskoczyło bo nie wierzyłam że to pomoże mi . Odstawiłam go i zaczęłam po czasie wcierac jantar i powiem szczerze że to praktycznie te same produkty bo włosy i po Radical i po jantar przestały wypadać, może lekkie baby hair widziałam po Radicalu i tak samo po jantar . Ale wróciłam teraz do Radicalu i na razie pozostaje przy nim póki nie wykoncze go ale czy wrócę do niego? Powiem szczerze że najpierw wypróbuję inne wcierki , a gdyby nic mi się nie sprawdziło to wrócę do Radicalu bo nie jest to zła wcierka zrobiła to co oczekiwałam od niej

Produkt zakupiłam w zestawie z szamponem z tej samej linii i muszę przyznać, że stosując (naprzemiennie z innymi szamponami) regularnie widać efekty. Włosy wypadają wciąż, ale w znacznie mniejszym stopniu. Wciąż stosuję ten koncentrat, ma lekką formułę (jest jak woda), nie obciąża skóry głowy i łatwo się aplikuje dzięki dziubkowi. Produkt jest bardzo wydajny - mała buteleczka a mam już kilka miesięcy. Nie uczula. Polecam do przetestowania, mam tylko obawy czy jeśli zaprzestanę stosowania to włosy znów zaczną wypadać w dużym stopniu.

Dobra jakość w przystępnej cenie. Bardzo fajny skład, dużo składników aktywnych. Wygodne plastikowe opakowanie z atomizerem (nowa wersja produktu). Delikatny przyjemny ziołowy zapach. Nie obciąża i nie skleja włosów. Włosy są wzmocnione, szybciej rosną i zdecydowanie mniej wypadają.

Zużyłam dwie butelki tego specyfiku używając w ten sposób, że po każdym myciu włosów rano smarowałam sobie skalp Radicalem (stosowanie takie samo, jak przy wcierce z Jantara). Niestety po dwoch opakowaniach nie zauwazyłam jakiejś specjalnej różnicy, jeśli chodzi o wypadanie włosów. Nie mam z tym jakiegoś wielkiego problemu, ale moje kłaczki z natury nie są grube, więc staram się zachować każdy, nawet pojedynczy włosek i uchronić go przed wypadnięciem, a nie widzę, żeby ten koncentrat mi w tym jakoś pomógł. Co jednak zauważyłam to fakt, że po zużyciu dwóch opakowań pojawiło mi się dużo baby hair, także na plus, ale wydaje mi się, że żeby zauważyć jakieś super rezultaty musiałabym poczekać z pół roku, a może nawet i dłużej, a te dwa opakowania używane po sobie starczyły mi na jakieś 4 miesiące. Jestem skłonna dac mu jeszcze jedną szansę, jak nadarzy się okazja do zakupu, ale po dwóch opakowaniach nie jestem jakoś super pozytywnie nastawiona.

Kupiłam z tej serii szampon, odżywkę bez spłukiwania i właśnie tą wcierkę. I używałam te produkty jako kurację. Zaznaczę ten fakt, bo myślę, że miał istotny wpływ na uzyskane efekty. A były nimi pojedyńcze baby hair, które zauważyłam po jakiś dwóch miesiącach stosowania kosmetyków. Co do samej wcierki, to ma bardzo ładny, ziołowy, zapach, który utrzymuje się przez jakiś czas na włosach. To znacznie uprzyjemnia stosowanie produktu. Koncentrat nie obciąża włosów. Wręcz przeciwnie, fajnie odbija je od nasady. Bardzo mi ten efekt odpowiada. Nie jest niestety bardzo wydajny. Mi starczył na 2 miesiące, ale używałam go dwa razy w tygodniu, na przemian z odżywką w sprayu. Ją też można aplikować na skórę głowy. Generalnie polecam. Włosy są po tej wcierce pachnące, bardziej puszyste, odświeżone, i ładnie nabłyszczone. A baby hair może nie pojawią się od razu, ale jest na nie spora szansa. Co do zahamowania wypadania, to zaczęłam stosować te produkty już po okresie, kiedy moje włosy robiły to straszliwych ilościach. Nie wiem więc czy to ich zaleta, czy też limit się po prostu wyczerpał. Niemniej wypadanie ustało.

Zużyłam sumiennie jedno opakowanie i zaobserwowałam wypadanie włosów przez cały czas trwania kuracji. Może wkrótce coś się zmieni, ale raczej nie sięgnę po ten kosmetyk ponownie. Nie jest tani, ale za to jest wydajny, łatwo dostępny. Ma wygodne opakowanie, a z użyciem zakraplacza to już w ogóle bajka. Włosy wypadają mi garściami i może jest to zbyt delikatny specyfik na mój obecny problem. Jeśli kupię ponownie, to już, gdy moje włosy przestaną tak wypadać. Raczej teraz mi nie zaszkodził. Używam tego produktu od: dłużej niż 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1

Dużym plusem wcierki jest zapach oraz to ze nie przetluszcza włosów.:) Cena też nie jest zbyt wysoka ok.10 zł. Widać efekty lecz nie takie jak po zastosowaniu wcierki z tej samej firmy Jantar. Używalam wcierki wraz z szamponem tej samej firmy.;) Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1

Jeśli dostajecie dreszczy na samą myśl o nowym produkcie na porost/wypadanie włosów - to calm down. Ten kosmetyk nie jest absolutnie nic nadzwyczajnym. Bo fakt faktem - włosy rosną po nim jak głupie. Wcierałam codziennie przez 3 tygodnie i wyglądam jak kosmitka - mnóstwo, ale to dosłownie miliardy baby hair, włosy mi się przy skórze zagęściły dramatycznie. Tyle że taki sam efekt daje Jantar, Saponics, Capitavit czy Aloevit. Wiadomo - w pielęgnacji prowzrostowej ważna jest przede wszystkim systematyczność wcierania i odpowiednia dieta. Uwaga na denat w składzie, kto wrażliwy - niech sięgnie po Jantar czy Saponics. Mogę polecić, ale nie należy zjeżdżać calego miasta w poszukiwaniu, bo nei jest to żadna cudowna nowość, są takie same produkty na rynku już. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 butelka