Dobry - chroni przed przykrym zapachem, pięknie pachnie i nie podrażnia wrażliwej skóry.
Zazwyczaj wybieram antyperspiranty w kulce - lubię Niveę, Dove oraz mineralną serię od Garnier. Rzadko sięgałam po spraye, a jeśli już, to albo Dove, albo Rexona aloesowa. Na ten produkt natknęłam się przypadkowo, z prostego powodu - w sklepie nie było tego, co zwykle kupowałam, a że miałam w pamięci sympatię do kuleczkowych minerałów Garnier, to zdecydowałam się na wariant Cotton Fresh.
Na dzień dzisiejszy spokojnie mogę powiedzieć, że mnie osobiście on zadowolił, mimo pewnych niedociągnieć - na tyle, że kupiłam kilka dni temu kolejne opakowanie, a na tym na pewno się nie skończy ;)
ZALETY:
+Opakowanie: klasyczna puszka w kobiecej kolorystyce (biel, róż oraz fiolet). Prosta, bez udziwnień. Dozownik nie zatyka się, rozpylając leciutką mgiełkę. Super, że posiada on blokadę - umożliwia to zabranie produktu w podróż bez obaw o niekontrolowane naciśnięcie sprayu.
+Zapach: słodki zapach bawełny, z nutą świeżości - nie jest duszący i nie koliduje z perfumami.
+Konsystencja: lekka mgiełka, bez nadmiaru talku - w mig wysycha i pachy są suche.
+Nie niszczy ubrań - nie zażółca białych bluzek, nie odbarwia kolorowych i nie bieli czarnych - jest niewidoczny, a jednak po cichutku działa, jak należy.
+Nie podrażnia skóry, nawet po depilacji.
+Nie wysusza, mam nawet wrażenie, że skóra jest bardziej zadbana i dopieszczona, niż kiedykolwiek!
+Chroni przed nieprzyjemnym zapachem - nawet, jeśli się spocimy, to nie czuć nieprzyjemnego zapachu, wyczuwalny jest jedynie zapach antyperspirantu.
+Wydajny, z racji tego, że wystarcza niewielka ilość, by czuć się pewnie - jedno opakowanie o poj. 150 ml mam zazwyczaj na 3-4 tygodnie codziennego użytkowania.
+Przystępna cena - zapłaciłam niecałe 8,90 zł.
+Łatwo dostępny - znajdziecie go w marketach, drogeriach sieciowych i niesieciowych, sklepach internetowych itd.
MINUSY:
-Minus jest jeden: ten produkt nie niweluje potliwości w większym stopniu. Oczywiście, chronić chroni i nie skończycie z plamami potu wielkości koła olimpijskiego, niemniej jednak, jeśli macie kłopoty z nadmiernym wydzielaniem potu, to lepiej szukajcie czegoś innego. Ja nie mam z tym większych problemów, pocę się umiarkowanie, ale jednak w sytuacji stresowej lub podczas upałów, jakie panują obecnie, miewam uczucie wilgoci pod pachami. W pozostałe dni jest okej, dlatego z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że w moim przypadku ochrona jest wystarczająca - i u osób, które również nie mają problemów z poceniem, powinien się ten spray Garniera sprawdzić. Pozostałym radzę szukać rozwiązania gdzie indziej, bo niestety, ale bawełną woniejący spray może sobie z trudniejszym przypadkiem już nie poradzić.
***Ogólnie rzecz biorąc: to dobry produkt. Nie bardzo dobry, bo nie daje uczucia suchych pach przez cały boży dzień (a pocę się umiarkowanie!), ale po prostu dobry - mocna czwórka za zapach, niwelowanie przykrego zapachu, dbanie o moją wrażliwą skórę oraz o moje ubrania ;). Jeśli szukasz dobrego, przyjemnie pachnącego antyperspirantu do codziennego użytku, to polecam - jeśli zaś potrzebny ci produkt do zadań specjalnych, to radzę szukać dalej - bo nasz Garnier to jednak nie wzorowy uczeń, zasługujący na piątkową, najwyższą notę***
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie