Skuteczny i pachnący, ale trzeba nim porządnie wstrząsnąć, bo potrafi zostawiać białe ślady
Nie miałam do tej pory zbyt wiele do czynienia z serią Rose Touch od Nivea. Jest dedykowana skórze wrażliwej i suchej, dlatego chętnie wypróbowałam ten antyperspirant na własnej skórze, bo w sumie przepadam za ochroną antyperspiracyjną właśnie tej marki. Najczęściej kupuję spray z serii Invisible Silky Smooth, ale miło było zrobić sobie odskocznię.
Zacznę może od tego, że bardzo lubię opakowania spray'ów Nivea. Nie chodzi tylko o ich poręczny kształt i ładną szatę graficzną, ale lubię proste rozwiązania, które są jednocześnie użyteczne. Mówię tu o formie zabezpieczenia spray'u na klik przesuwając go w bok - tak proste a tak przydatne. To nie tylko ochrona kosmetyku podczas wyjazdów, ale także forma bezpieczeństwa dla maluchów, gdyby kosmetyk wpadł w ich ciekawskie łapki.
Spray rozpyla się bardzo dobrze dając zdecydowaną chmurkę, która pachnie przepięknie! To jakby połączenie kremu Nivea z odświeżającą różą. Bardzo dobrze neutralizuje nieprzyjemne zapachy a właściwie to tak nad nimi dominuje, że przez wiele godzin po użyciu czuć delikatny, kremowo-różany zapaszek. Antyperspirant przez długi czas zapewnia mi uczucie świeżości i czystości a teraz, kiedy temperatury potrafią przekraczać nawet 25 stopni to każdy powinien postawić na solidną ochronę antyperspiracyjną. Każdy się poci, w mniejszym lub większym stopniu, ale w trosce o siebie i innych (np jadących z nami komunikacją miejską), używajmy takich kosmetyków każdego dnia. W obietnice ochrony 48h bym nie wierzyła, żaden antyperspirant nie chroni przed poceniem nawet 24h, dlatego proponuję używać ich po każdym myciu dla zachowania optymalnej higieny.
Dodatkowym atutem kosmetyku jest pozbawienie go alkoholu etylowego, dzięki któremu ryzyko ewentualnych podrażnień jest mniejsze. Na ostatnim miejscu w składzie, a więc w niedużej ilości, znajdziemy benzyl alcohol, który pełni tu rolę zapachową i konserwującą, nie obawiałabym się o jego drażniące działanie, jest na liście tych 'bezpieczniejszych' alkoholi działających na skórę w większości obojętnie. Ja mam skórę wrażliwą, atopową i stosowałam ten antyperspirant nawet po depilacji i krzywdy mi nie zrobił. Miałam wręcz wrażenie, że skóra pod pachami była dobrze wypielęgnowana i miękka w dotyku.
Jedyny minus tego kosmetyku jest taki, że może zostawiać białe ślady i to konkretne. Trzeba nim porządnie wstrząsnąć, aby spray nie zostawiał na skórze białych wiór a ubrania pozostały nienaruszone. Mi się zdarzyło przy pierwszym użyciu tylko lekko go wstrząsnąć i to był błąd, bo moja czarna koszulka, dopiero co wyjęta czysta z szafki - znowu wylądowała w koszu na pranie. Uczulam więc, aby wstrząsać takimi kosmetykami solidnie, bo choć nie ma na opakowaniu obietnicy, że nie będzie zostawiał białych śladów, to jednak te potrafią wyglądać na skórze i ciuchach naprawdę źle.
Wszystko inne, czyli ochrona przed poceniem, zapach, świeżość na długi czas, cena, opakowanie, bezpieczeństwo stosowania - tu wszystko jest w porządku. Trzeba po prostu z takimi kosmetykami na początku się poznać a wszystko będzie ok. Mogę go z powodzeniem zarekomendować, nawet dla osób ze skórą wrażliwą.
Zalety:
- dobra ochrona antyperspiracyjna
- uczucie świeżości na długi czas (nie jest to obiecane 48h, bo żaden antyperspirant wg mnie tyle nie działa, ale na kilka/kilkanaście godzin wystarcza)
- neutralizuje nieprzyjemne zapachy i sam pięknie pachnie, tak kremowo-różano
- nie podrażnia i jest bezpieczny dla skóry wrażliwej
- skóra pod pachami jest miękka i dobrze wypielęgnowana
- praktyczne opakowanie
- cena
Wady:
- bez uprzedniego, porządnego wstrząśnięcia białe ślady na skórze i ubraniach gwarantowane
- obietnica ochrony 48h jest zdecydowanie na wyrost
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie