Calvin Klein CK One Summer 2014 EDT 

Edycja tego perfumu z 2014 to najlepsze co mógł nam dać Calvin. Co roku na niego poluje i wykupuję go w sklepach internetowych gdyż daje mi uczucie otulenia margeritowym drinkiem na skórze. Kojarzy mi się w wakacjami w Meksyku i piciem tego zacnego cytrynowego trunku. Utrzymuje się długo na skórach o różnych ph albowiem wiele moich koleżanek o różnych typach skóry spryskuje się nim regularnie:) Zapach lekki, typowo letni, nie duszący. Ot taka lekka mgła cytrynowa.

W perfumach przeważa egzotyczny cytrusowy zapach , najbardziej wyczuwalna jest nuta limonki. Flakon prosty ,szklany z cieniowanego szkła w kolorze od ciemnej zieleni aż po jasnożółte słoneczne odcienie . Zaopatrzony zarówno w nakrętkę jak i wykręcany rozpryskiwacz . Nuty głowy: grejpfrut, limonka, melon Nuty serca: frezja, tequila, cyprys Nuty bazy: mleko kokosowe, drzewo cedrowe, cukier. Mnie zapach najbardziej kojarzy się z limonką i tequilą. Wyczuwalne są również nuty innych owoców , mój nos wyczuwa melona, frezję , cydr i cyprysa, ale kokosa nie jestem w stanie w tej mieszance odnaleźć. Typowo letni zapach , na ciepłe dni dający skojarzenie z wakacjami , plażą , morskim powiewem powietrza . Bardzo świeży i orzeźwiający , dający uczucie odświeżenia , niestety nie na długo bo zbytnią trwałością nie grzeszy . Po kilku godzinach z drinkowego aromatu nie pozostaje już nic ,a szkoda bo mnie bardzo przypadł do gustu.

Perfumy mają przyjemny, świeży, cytrusowy zapach, idealne na lato. Fajne, interesujące opakowanie, które przyciąga uwagę. Faktycznie są unisex. Są wydajne. Lecz co do trwałości to bardzo kiepsko.. niestety zapach nie utrzymuje się długo na skórze, za tą cenę oczekiwałam czegoś więcej, niestety mnie nie zachwyciły..

No niestety... Twałość żadna... Miało być rześko i odżwieżająco...po godzinie zmienia się w zapach typu Pani Walewska....Miała być nuta frezji...nie wyczuwam wcale a to zachęciło mnie do wypróbowania tego zapachu. Podsumowując-Mega rozczarowanie... Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego i ostatniego 100ml

Przymierzałem się długo - w końcu skusiła mnie cena w superpharm - 99 zł to nie tak dużo, a że lato nadeszło, to fajnie mieć na sobie świeży zapach ;) Gdybym nie wiedział, że zapach ma przypominać wersję klasyczną to nigdy nie pomyślałbym o CK One. Co nie znaczy, że perfumy są złe! Przyjemnie słodkie, zapach kojarzy mi się z leżeniem pod palmą i popijaniem pinacolady... Czuć kokos, czuć melon, czuć cytrusy... Szkoda tylko, że przez krótką chwilę! :( Trwałość niestety ma nikłą i mam wrażenie (potwierdzone niestety przez innych), że po kilku godzinach w ogóle go nie czuć. Dlatego lubię łączyć je z wersją klasyczną tych perfum, wtedy fajnie się łączą :) Polecam, zdecydowanie tylko na lato :D Używam tego produktu od: lipca 2015 Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 100 ml

Miłe letnie psikadło - ale tylko teoretycznie. Trwałość nikczemnie marna i praktycznie nie czuć go wcale, jeszcze zanim się ulotni na dobre. Nawet gdy wypsikamy na siebie przysłowiowe pół butelki, to nie czuć prawie nic. Potwierdzają to osoby z otoczenia, więc to nie jest kwestia zobojętnienia nosa właściciela. Zapach znika w tempie błyskawicznym, zostawiając sympatyczne wspomnienie drinka na plaży. Jest wybitnie mało trwały, nawet jak na letnie edycje z tej linii. Zeszłoroczna (ta w turkusowej butli zroszonej szklanymi kropelkami) to był istny killer mocy, w porównaniu z tą. Świeżość jest słoneczno-drinkowa, a nie morsko-wodna. Trochę melona, trochę drinka z parasolką. Kokos - bo ja wiem? U mnie daje wrażenie mrożonej herbaty z plasterkiem limonki, trochę cytrusa, ale i trochę czegoś słodkiego, nutka tequilli może też gdzieś tam wibruje. Na szczęście nie ma tej irytującej, bardzo nieatrakcyjnej nuty wody po goleniu dla seniora rodu, którą miała zeszłoroczna wersja. Całość nie rzuca na kolana, o ile w ogóle doszukamy się w tym jakichś nut. Niby fajnie, że to nie jest kolejna wariacja na temat bergamotki, podparta poetyckim opisem wybrzeży Morza Śródziemnego - pomysł był naprawdę ciekawy, ale wykonanie - kompletna klapa. Moim zdaniem ten zapach, pomimo ciekawego pomysłu, jednocześnie jest skomponowany na masowego odbiorcę. Opis nut zapachowych jest zachęcający, ale w praktyce jest to chaotyczna mieszanka wszystkiego ze wszystkim, mająca zadowolić każdego - i faktycznie, tę flaszkę można zabrać ze sobą na urlop, jako psikadło dla całej rodziny, znajomych i wszystkich dzieciaków z okolicy. Nikt nie będzie może dziko zachwycony, ale i nikt nie będzie zdegustowany. Ogólnie zapach nadaje się dla każdego i na wszelkie możliwe sytuacje, bo to zapach, którego po prostu... nie ma. Dla mnie to jest butelka bez zawartości... Znawcy skomplikowanych perfum (o niszy to już nawet nie wspomnę) pewnie nie poświęcają swojej uwagi takim banalnym wakacyjnym flaszkom. Ja - z ciekawości i z sympatii do tej linii, kupuję co roku kolejną kolorową butlę. Sporą rolę odgrywa tu fakt, że to marka, którą lubię i że to edycja limitowana. Gdyby te zapachy były na stałe w perfumeriach - nigdy żadnego z nich nie kupiłabym po raz drugi. Niestety - porażająca marność tegorocznej edycji Summer 2014, w połączeniu z zatrważającą upiornością tegorocznej CK One Red Edition - doprowadziły do tego, że omijam już te wszystkie flaszki szerokim łukiem... Używam tego produktu od: 2-3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 100 ml w trakcie