Cosmatrade VitalDerm, Repairing Hair Serum Argan Naprawcze serum do włosów

Kilka lat temu miałam baardzo zniszczone włosy, a w szczególności końcówki słabe i rozdwajające. Któregoś dnia Pani w drogerii poleciła mi to serum. Jak to ja nie liczyłam na cuda ale jak bardzo się myliłam. Ta szklana buteleczka ratuje mi włosy juz bardzo długi czas. Serum zdecydowanie zregenerowało moje włosy. Nakładam je na mokre tuż po umyciu (szczególnie na końce) . Szczerze ? nie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów bez niego.

Serum poznałam dzięki próbkom, zużyłam około 50 ml produktu, ale wiem, że nie skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie. Pomysł na kosmetyk nie jest zły, nawet wypróbowałam go z ciekawością, jako dodatkowe wsparcie w trakcie zapuszczania włosów. Niestety, u mnie się nie sprawdził. Nie wiem, czy jest to sprawka długości moich pasm, czy też zbyt bogatej konsystencji, ale serum bardzo obciążało mi fryzurę, a jego wypłukanie było wyjątkowo męczące i czasochłonne (czułam wręcz potrzebę ponownego umycia włosów). Pozostawia wrażenie oblepienia, poza tym obciąża włosy, bardzo krótko trzymają świeżość. Z serii Vitalderm spodobała mi się odżywka bez spłukiwania i trochę mniej maska - obydwa te produkty mają całkiem przyjemny zapach, nie męczą jak serum. Dla mnie niewypał. Używam tego produktu od: maja Ilość zużytych opakowań: próbki/50 ml

Zacznę od tego, że serum ma ciężką konsystencję, niełatwo rozprowadza się na włosach, a w dodatku posiada bardzo intensywny, arganowy zapach, który przez dłuższy czas pozostaje na włosach. Lecz pomimo tych wad, serum bardzo dobrze wpłynęło na ogólny stan moich włosów. Pozostawił je dociążone, nawilżone, a one same lśniły czystym blaskiem. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Zaczęłam używać tego serum po radykalnej zmianie koloru włosów: z ciemnego brązu do jasnego blondu. Zabieg potwornie zniszczył moje długie włosy i praktycznie pogodziłam się już z myślą, że muszę je ściąć. Wtedy w ręce wpadło mi to serum: wspaniałe. Produkt świetnie regeneruje nawet bardzo zniszczone włosy, jak było w moim przypadku, nie obciąża ich, nadaje miękkość i blask, a w dodatku pozostawia na włosach piękny zapach, który czuć nawet aż do następnego zastosowania kosmetyku. Cena może niektórych przerazić: jednak naprawdę warto, szczególnie dla osób z bardzo zniszczonymi zabiegami włosami może być to ostatnia deska ratunku. +natychmiastowa regeneracja bardzo zniszczonych włosów +bez obciążania +piękny zapach, który utrzymuje się nawet do następnego zastosowania produktu +pozostawia połysk na włosach +nadaje jedwabistą miękkość i śliskość +jest wydajne: używam go codziennie od około 1,5 aplikując według zaleceń producenta i złużyłam dopiero 1/3 opakowania +opakowanie małe, zgrabne, nie zajmuje dużo miejsca w łazience, bez zbędnych zdobień i "bajerów" +aplikator pozwala na uzyskanie odpowiedniej ilości serum. Przy aplikacji radziłabym korzystać z zaleceń producenta: sądzę, że pozostawienie bez spłukiwania większej ilości mogłoby obciążyć włosy. Jeżeli jednak tak jak ja zastosujecie się do instrukcji, będziecie wniebowzięte. Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1/3 pierwszego