Działanie wszystkich masek Dermal jest do siebie bardzo podobne. Recenzowana maska tak jak i pozostałe warianty
-nawilża skórę
-poprawia koloryt
-pielęgnuje
-jest fajnym urozmaiceniem codziennej pielegnacji.
Minusem kosmetyku jest to, że płat nie obejmuje szyi. Dodam, że w okresie grzewczym nawilżenie jakie daje maska może okazać się niewystarczające.
Polecam maskę jako uzupełnienie pielęgnacji. Zimą warto nałożyć na twarz jeszcze jakiś odżywczy krem. Chyba że ktoś ma cerę tłustą to może pominąć ten krok.
Skład maski jest ciekawy:
Water, Glycerin,gliceryna, nawilza
Butylene Glycol, nawilża
Bee Venom, jad pszczeli- podobno działa jak naturalny botoks, przeciwdziała starzeniu się skóry stymuluje produkcję kolagenu i elastyny,
Sodium Hyaluronate, kwas ha, nawilża, wiąże wodę w skórze
Hydrolyzed Collagen, kolagen , utrzymuje wodę
Aloe Barbaleaf Juice, aloes
Portulaca Oleracea Extract, -ekstrakt z portulaki warzywnej działa, gojąco i antytoksycznie
i reszta skladu
Beta- Glucan, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Polysorbate 80, Disodium Edta, Xanthan Gum, Methylparaben, Phenoxyethanol, Fragrance
EDIT
Kupiłam ten kosmetyk bezmyślnie. W swojej głupocie nie zastanowiłam się nad tym w jaki sposób pozyskuje się jad pszczeli. Ostatnio głośno jest o akcji WWF na temat okrucieństwa wobec zwierząt w imię urody. To skłoniło mnie do przejrzenia moich kosmetyków.
Pomimo tego, że sama nie jem mięsa kupuję kosmetyki z np kozim mlekiem, mlekiem z klaczy, tłuszczem z norek czy jadem pszczelim. Nie wiem dlaczego nigdy nie pomyślałam o tym... Uznałam, że skoro w UE nie testuje się kosmetyków na zwierzętach to wszystko jest ok.
Inni producenci na temat pozyskiwania jadu pszczelego udzielają takich odpowiedzi: (to cytaty ze stron producentów):
1. "Wzdłuż ula umieszczana jest specjalna szklana tafla, przez którą przepływa słaby prąd, co jednocześnie zachęca pszczoły do delikatnego żądlenia jej powierzchni.Niewieka ilość jadu pszczelego zbierana jest z powierzchni szkła. Ponieważ pszczoły żądlą jedynie powierzchnię tafli, nie mogąc przedostać się głębiej,ich odwłoki pozostają nienaruszone. Pszczoły w żaden sposób nie cierpią w tym procesie."
2. "Jad pszczeli jest otrzymywany w sposób bezpieczny dla pszczół. Poprzez mikrowstrząsy elektryczne stymuluje się produkcję jadu, który spływa po szklanej płycie, a następnie jest zbierany, oczyszczany i przechowywany w postaci białego proszku. Pszczoły nie tracą żądła, więc nie giną."
Jestem tym wstrząśnięta... nie wiedziałam, że jad otrzymuje się porażając pszczoły prądem!
Nie jestem przeciwnikiem stosowania produktów odzwierzęcych w kosmetykach ale jestem przeciwna torturom istot żywych.
Używam tego produktu od: 3 mce
Ilość zużytych opakowań: 4 opakowania