Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Toniki i hydrolaty

Lierac Prescription, Solution Keratolytique Anti-Imperfections Roztwór keratolityczny przeciw niedoskonałościom

3,1 na 57 opinii
flame1 hit!
57% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,1 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 57% osób
  • 29 stycznia 2022 o 16:05
    doraźnie w chwili kryzysu jak najbardziej tak
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Ten roztwór jest dla mnie jak woda utleniona w apteczce, nie używam póki nie muszę :) A jak już muszę to jestem mu wdzięczna bo w kryzysowych stanach mojej cery naprawdę pomaga. Nie pachnie ładnie, szczypie , nie wyobrażam sobie stosowania go jak toniku np codziennie . Ale kiedy twarz czy plecy mam pokryte w krostkach kilkakrotnie zaleczył zaognione miejsca. Nie jest idealny ale w tym przedziale cenowym nie znalazłam nic lepszego. Jeśli mogę finansowo sobie pozwolić na tonik złuszczający Biologique Recherche to jest to mój wybór numer 1, inaczej sięgam po Lierac.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W aptece
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Moll87
    Moll87
    5 / 5
    7 sierpnia 2019 o 23:21
    Ostry, ale skuteczny
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Domyślam się, że produkt nie znajdzie zbyt wielu zwolenników, jednak ja z niego nie zrezygnuję. Produkt jest płynem na bazie wodno-alkoholowej. Zawiera kwas glikolowy i mlekowy. Z założenia nie jest to zatem roztwór dla każdej cery, a już na pewno nie do cer wrażliwych. Stosowanie nie należy do najprzyjemniejszych, bo musimy jednak nanieść dość ostry w zapachu roztwór na cerę. Płyn pachnie kwasem i alkoholem (bez niespodzianek;) ). Dodatki olejów natomiast sprawiają, że roztwór nie jest "suchy" i nie odparowuje zbyt szybko. Nie przesusza. Zostawia wręcz mikrofilm na cerze. Dodatkowo delikatnie ją ściąga. Efektów po jednorazowym stosowaniu nie ma. Natomiast po regularnym stosowaniu - zdecydowanie przejawia całe dobrodziejstwo kwasów. Sprawia, że skóra odnawia się, pory się oczyszczają i zmniejszają. Zmniejsza się ilość zaskórników i wyprysków. Najlepsze efekty otrzymałam stosując dodatkowo żel z tej samej serii Lierac. Duet mocny, ale skuteczny. Dla tego właśnie efektu jestem w stanie przeżyć niezbyt przyjemną aplikację.
    Zalety:
    • efekt - regularne stosowanie wygładza i odnawia cerę
    Wady:
    • ostry" skład - na pewno nie sprawdzi się u osób z wrażliwą cerą
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W aptece
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • MdM
    MdM
    1 / 5
    29 listopada 2015 o 21:56
    pogorszyl moja cere
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Ten roztwor jest po prostu okropny. Naprawde kilka razy probowalam dac mu szanse, ale od poczatku. Wydawalo mi sie, ze jest to plyn podobny do tego z drugiej fazy trzech krokow Clinique. Ani troche! O ile oba intensywnie pachna alkoholem i sa w stanie plynnym, na tym koncza sie podobienstwa. Bardzo lubie marke Lierac, ale ten produkt to cos przeokropnego. Uzywalam go nalewajac na wacik i przecierajac skore. Nie mam wlasciwie wiekszych problemow z cera, z rzadka jakies niespodzianki i kilka zaskornikow. Akurat moja cera zrobila sie jakas tlustawa, wiec wyszlam z zalozenia, ze ten roztwor to idealny srodek dla mojej cery, ktory na pewno poprawi jej stan i przywroci idealny wyglad. W momencie nakladania koszmarnie piecze i pieczenie to utrzymuje sie u mnie ekstremalnie dlugo, nawet do pol godziny po uzyciu. Potem calkowicie mija. Nie wiem czym jest to spowodowane, poniewaz nie mam uszkodzonego naskorka, a przynajmniej nic widocznego golym okiem. Po uzyciu skora na szczescie nie jest czerwona i moge uzywac dalszych kosmetykow (uzywalam po nim bezposrednio serum Lierac, a potem krem Lierac). To, co ten roztwor zrobil z moja twarza jest nie do opisania. Moja skora zaczela sie koszmarnie przetluszczac, w ciagu zaledwie 3 dni powstalo na mojej twarzy cale mnostwo zaskornikow i glebokich pryszczy. Dodam, ze prawdziwych glebokich pryszczy nie mialam od mniej wiecej 12 lat. Koszmar! Po odstawieniu plynu moja skora wrocila do normy po zaledwie tygodniu. Oczywicie bylam taka naiwna, ze nie zauwazylam za pierwszym razem, iz to wlasnie roztwor Lierac wywoluje taka reakcje. Serum i krem uzywalam praktycznie caly czas, a do roztworu wrocilam jakis czas pozniej. Dokladnie to samo! Myslalam nawet, ze to poczatkowa reakcja i cera sie uspokoi po kilku dniach, ale bylo tylko gorzej, wiec calkowicie go odstawilam. Naprawde nie umiem powiedziec, co jest w tym produkcie nie tak. Na pewno byl swiezy, szczelnie zamykany, dobrze przechowywany i kupiony w aptece. Nie chce nikomu odradzac tego produktu, poniewaz nie oznacza to, ze u kazdego wywola taka reakcje. Jedynie ostrzegam, aby nie dawac mu wiecej szans, jesli pogorszy komus stan cery, poniewaz wrocic do ladnej cery jest o wiele ciezej niz ja sobie zepsuc. Używam tego produktu od: kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań: niecala polowa jednej butelki
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • aka4
    aka4
    5 / 5
    25 stycznia 2015 o 15:07
    polubiliśmy się :)
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Fajny roztwór, pomógł mi zlikwidować wągry i krostki. Używam go 2-3 razy w tyg na zmianę z moim ulubionym (ale piekielnie drogim) Lotionem P50 francuskiej marki Biologique Recherche. Lierac działa podobnie (może nieco słabiej), a jest o wiele tańszy. Na nosie już nic do wyduszenia mnie nie kusi, czarne punkciki poznikały :) Dodam, że zapach, który na początku wydawał mi się ostry i nieprzyjemny teraz mnie relaksuje. Po aplikacji twarz spryskuję hydrolatem i w wilgotną skórę wklepuję olejek. Moja twarz kocha ten rytuał, od jakiegoś czasu jest bardziej napięta i promienna. Polecam jako zamiennik toniku z kwasami, na mnie działa :-D Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • BBRAT
    BBRAT
    1 / 5
    6 grudnia 2014 o 19:21
    WIELKI SZKODNIK
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Zmasakrował mi twarz (tak wiem, to kwas glikolowy, a nie otulający emolient dla bobasów) nie oferując w zamian niczego korzystnego, a wręcz wyrządzając duże i widoczne szkody. Zapychał niemiłosiernie pory czymś tłustawym - miałam całe stada nowych nieprzyjaciół po każdym kilkudniowym cyklu używania tego płynu. Nie jestem orędowniczką pokrętnej teorii, że jak stan cery się pogarsza, to jest to dowód na skuteczne i dobre działanie kosmetyku. Dla mnie, jeśli stan cery się pogarsza, to znaczy, że kosmetyk mi szkodzi, działa ŹLE i koniec. Płyn zafundował mi wyraźne przebarwienie wielkości jednogroszówki na policzku, mimo, że stosowałam go w listopadzie (czyli ciemna pora roku) a na dzień używałam obficie nowej wersji wybielającego blokera 50+ marki SVR (filtry chemiczne + dwutlenek tytanu). Być może powinnam zrzucić winę na bloker, ale nie zrzucę, bo faktycznym sprawcą przestępstwa jest PŁYN. Bloker jedynie nie umiał zapobiec już wyrządzonej szkodzie (co zresztą też fatalnie o nim świadczy). Płyn nie zredukował ani nawet nie rozjaśnił istniejących przebarwień, nie oczyścił ani nie zwęził porów, nie złuszczył (w widoczny sposób) naskórka, nie ograniczył powstawania stanów zapalnych - nie polepszył stanu cery w absolutnie żaden sposób. Przeciwnie: spowodował powstanie nowego przebarwienia, zanieczyszczał pory i zatykał je, brudził cerę, powodował powstawanie dużych ilości nowych stanów zapalnych, rozdrażniał skórę, krew się lała - ewidentnie i wyraźnie pogorszył stan mojej skóry pod każdym względem. Heroicznym wysiłkiem zużyłam całą butelkę (mimo płaczu, w imię wydanych pieniędzy) i z ulgą przeszłam na apteczne kilkuskładnikowe, nieperfumowane emolienty, z parafiną (podobno zabija ;) ). Cera przestała się zapaskudzać i wychodzę na prostą, mogę już prawie wyjść do ludzi. Pożegnałam się z retinolem, żegnam się z kwasami (w takiej dawce). To zabójcy, przed którymi uciekam. Nigdy więcej :nie: Używam tego produktu od: 6 tygodni - od połowy października do końca listopada Ilość zużytych opakowań: cała butelka, końcówkę zużyłam na plecy (też porażka)
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną

Produkty podobne


Artykuły

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.