Vaseline Spray Moisturiser 'Cocoa Radiant' Balsam do ciała w sprayu

Kiedy myślę o Vaseline, myślę głównie o słynnej wazelinie do zadań specjalnych w przezroczystym pojemniku z niebieską klapką, ale Vaseline ma w swoim asortymencie również balsam nawilżające do ciała Spray & Go. Spray Moisturiser 'Cocoa Radiant' mieści się w butelce jak pianki do golenia czy żele pod prysznic w piance. Tył butelki pokrótce pokazuje, jak używać tego produktu, czyli spryskać i tyle. Sposób aplikacji jest bardzo szybki i przede wszystkim bardzo wygodny. Vaseline Spray & Go Body Moisturizer występuje w kilku zapachach, ale ja wybrałam wersję Cacoa. Jest to subtelny, ciepły zapach, idealny na bardziej chłodniejsze dni. Konsystencja jest lekka w kolorze bitej śmietany, która bardzo szybko się wchłania, pozostawiając przyjemne nawilżenie. Posiadam suchą skórę, która jest wymagająca przede wszystkim latem, co sprawia że Cocoa Radiant używam o poranku gdy się spieszę, a wieczorem stosuje bardziej treściwsze balsamy. Jest to dobry produkt dla osób które są w ciągłym biegu i nie posiadają suchej skóry.

Produkt wygodnie się aplikuje i bardzo szybko wchłania. Po nałożeniu pozostawia skórę nawilżoną i gładką. Nie plami oraz nie brudzi ubrań. Ma optymalną tłustość. Nie uczula. Jest wydajny. Ładnie pachnie. Szybko się rozprowadza. Działa dodatkowo odświeżająco/pobudzająco.

są lekkie i przyjemne albo wtedy gdy nie mam czasu aby standardowy balsam się wchłonął. To moje pierwsze balsamy w sprayu. Najbardziej lubię tą wersję i wersję z Aloesem uważam że działają tak samo różni je jedynie zapach. Skusiłam się w promocji (cena regularna bardzo wysoka). Uwielbiam zapach tego balsamu taki kakaowy lekko mdły ale bardzo przyjemny który po aplikacji utrzymuje się na skórze. Bardzo wygodnie się go aplikuje, ma lekką konsystencję ,spryskujemy i wmasowujemy a po kilkunastu sekundach już go nie ma. Zapewnia skórze powierzchowne nawilżenie, wygładza skórę i ją rozpromienia. Niestety balsam jest bardzo mało wydajny i w porównaniu do standardowych balsamów Vaseline ich wydajność jest o połowę mniejsza. ZALETY: +zapach +lekkie nawilżenie +promienna skóra +aplikacja w sprayu WADY: -nie poradzi sobie z bardzo suchą skórą -cena regularna

Kupiłam balsam, bo podeszłam do niego praktycznie, uznałam, że dla mnie, leniucha balsamowego będzie idealny. No i pod tym względem się nie pomyliłam. Aplikuję go częściej i bardziej regularnie niż tradycyjny balsam. Wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że jednak odrobinę słabo nawilża. Ale przy regularnym stosowaniu ostatecznie zaspokaja moje potrzeby.

Zaintrygował mnie ten balsam ponieważ nigdy nie miałam do czynienia z balsamem w sprayu. Najpierw byłam nim bardzo rozczarowana bo i super się go aplikowało, zapach piękny ale nie dawał żadnego efektu, tak jakbym spsiukała się ładnie pachnącą wodą ale z racji, że jestem leniuchem i nie chciało mi się rozcierać balsamów ze standardowych opakowań z których przecież trzeba go jako wydostać stosowałam go przez kilka dni po prysznicu i teraz wiem, że moje pierwsze wrażenie było dość złudne. Rano zauważam, że faktycznie moja skóra jest miękka i nawilżona, nigdzie nie odstaje mi suchy naskórek więc tak naprawdę ten balsam nie jest taki najgorszy jakby wydawało się na początku :)

Lubię balsamy w sprayu i w piance, dlatego kupiłam ten produkt. Zawiera parafinę, która jest niezłym nawilżaczem- nałożona bezpośrednio po kąpieli. Myślałam, że ten produkt nawilży skórę porównywalnie do zwykłej oliwki dla dzieci , albo lepiej. Niestety u mnie tak się nie stało. Mam skórę wymagającą jedynie sezonowo, raczej nie sprawia kłopotów. łatwo mogę ją nawilżyć przeciętnymi balsamami. Niestety ten nie zdaje egzaminu. Nawilżenie jest niedostateczne. Aplikowany czy na sucho, czy na mokro jak oliwka zawsze daje lekki, niewyraźny efekt. Aplikacja spray jest ok, ale moje opakowanie piszczy, za każdym naciśnięciem wydobywa się z butelki smętne buczenie. Wsiąka szybko, nie natłuszcza. Zapach- spodziewałam się apetycznej czekolady a jest chemiczne kakao z nutką smrodka samoopalaczowego(!) Trudne do strawienia zimą, ale latem już na pewno nieznośne . Do tego ten produkt jest dość drogi. Ja nie polecam, po prostu się nie polubiliśmy.

Uwielbiam markę Vaseline i cieszę się,że jest z łatwością dostępna na rynku.Zacznę od tego,że większość moich balsamów to słabe okazy.Coś tam robią,coś tam nawilżają.Gdy przychodzi zima nie lubię gdy produkt się długo wchłania.Jest zimno chcę się szybko ubrać więc potrzebuję czegoś co szybko nawilży.Po treningu nie chce mi się bawić w czekanie na wchłonięcie produktu.Z tego powodu skusiłam się na ten produkt.Jest on w poręcznym opakowaniu.Wygląda jak dezodorant.Działa podobnie.Spryskujemy go po ciele i rozcieramy.Wchłonięcie produktu trwa dosłownie kilka sekund.Do tego nasze ciało ma piękny zapach kakaowy.Produkt sprawia,że znienawidzimy potem każdy napotkany balsam.Jest wspaniały i z ręką na sercu go polecam! :)

Bardzo fajny balsam do ciała. Szybko się aplikuje i jeszcze szybciej wchłania. Nie trzeba tracić czasu i można od razu zakładać ubrania. Balsam jest bardzo leciutki, dozuje się delikatną mgiełką. Jedyne co mi przeszkadza to dźwięk aplikacji, dozownik piszczy jak startujący odrzutowiec. Nawilżenie jest dostateczne, na pewno nie głębokie, ale na dzień wystarczy. Dzięki niemu mogę pozbyć się suchych plamek na skórze. Miktokropelki wazeliny tworzą na skórze delikatny film ochronny. Produkt byłby idealny na okres wiosenno-letni.

Produkt kupiłam, gdyż byłam zachwycona rozwiązaniem takim jak spray. Niestety oprócz tego i fajnego zapachu, więcej zalet nie ma. Cena bez promocji dość wysoka, a skuteczność praktycznie zerowa, 5minutowy efekt. Od balsamu oczekuje jednak dużo większego nawilżenia.

Fajny produkt do szybkiego psikniecia suchych nóg. Niestety nie nawilza na długo... Ale jak ktoś nie ma czasu można zastosować jednorazowo takie rozwiązanie. Szybko się wchłania. Ie zostawiając plam na ubraniach. Zapach taki sobie. Wydajność ok

Używany go już ponad rok i nidynie nie zawodzi a dostałam go od mamy za co jej niezmiernie dziękuję bo sama raczej po niego bym nie sięgnęła . Balsam idealnie nawilża przy czym nie zostawia grama tłustych śladów czego wręcz nie lubię , często stosuje go po depilacji ( mam wrażliwą skórę) fajnie też się sprawdza w lato gdy jest gorąco po zastosowaniu nie czuć tej ciężkości i lepkości na skórze .Mam nadzieję że nie zniknie za szybko że sprzedaży.

Moim zdaniem jest to jeden z lepszych balsamów do ciała. Jest dobrze dostępny, a co najważniejsze można go często znaleźć w promocji, nawet w Biedronce :) Skóra po użyciu jest bardzo miękka i aż czuć pod palcami nawilżenie. Bardzo przyjemna forma aplikacji. Jest to moj pierwszy balsam w sprayu, ale nie ostatni. Zapachu aż takiego nie czuję, mógłby być bardziej odczuwalny na skórze, ale to tylko moje odczucia, nie jest to żadnym minusem. Efekty są widoczne już po pierwszym użyciu. Szczerze polecam

Z marką Vaseline miałam po raz pierwszy styczność kilka lat temu gdy dopiero zaczęła się pojawiać na półkach drogerii a balsam w sprayu był nowością. Pierszy raz miałam zielony i niedawno wróciłam do niego bo akurat był w promocji. Balsam w sprayu uważam że jest lepszy na cieplejsze dni gdyż daje swoiste uczucie chłodzenia, w cieplejsze dni jest to bardzo kojące, w zimniejsze używam bezpośrednio na dłoń potem na ciało gdyż za bardzo mnie to chłodzi xd ma ładne i wygodne opakowanie. Bardzo wydajny, starcza na bardzo długo. Delikatna, biała, kremowa konsystencja. Nie jest ani lejący ani zbytnio gęsty. Ładnie pachnie, faktycznie na kakaowo, a może nawet bardziej czekoladowo. Dobrze się rozprowadza i nawilża ciało. Nie podrażnia i nie uczula. Idealny po depilacji gdy żyletka zbytnio podrażni skórę dobrze się sprawdza, dając pożądane uczucie ukojenia. Zapach nie utrzymuje się jakoś mega długo na ciele ale to mi akurat nie przeszkadza. Jedynym minusem dla mnie jest cena. Jest za drogi, kupuję je tylko gdy jest promocja.

Uwielbiam firmę Vaseline. Pierwsze starcie z tą firmą miałam w USA gdzie używałam balsamów no ciała z tej serii w którym jestem zakochana do chwili obecnej. Ostatnio będąc w drogerii skusiłam się na zakup tego produktu..... niestety zawiodłam się po całości. Mam skórę suchą więc potrzebuje nawilżenia czego ten spey nie daje mi zbyt dużo.

Spraye Vaseline używam zazwyczaj w sezonie letnim bo są lekkie i przyjemne albo wtedy gdy nie mam czasu aby standardowy balsam się wchłonął. To moje pierwsze balsamy w sprayu. Najbardziej lubię tą wersję i wersję z Aloesem uważam że działają tak samo różni je jedynie zapach. Skusiłam się w promocji (cena regularna bardzo wysoka). Uwielbiam zapach tego balsamu taki kakaowy lekko mdły ale bardzo przyjemny który po aplikacji utrzymuje się na skórze. Bardzo wygodnie się go aplikuje, ma lekką konsystencję ,spryskujemy i wmasowujemy a po kilkunastu sekundach już go nie ma. Zapewnia skórze powierzchowne nawilżenie, wygładza skórę i ją rozpromienia. Niestety balsam jest bardzo mało wydajny i w porównaniu do standardowych balsamów Vaseline ich wydajność jest o połowę mniejsza.

Mój ulubieniec. Należę do osób, które nienawidzą używać balsamów. Ale ten to coś innego. Ultra lekka formuła, używam go jak dezodorant, błyskawicznie się wchłania, wystarczy przejechać ręką i już się wchłania. Fajnie pachnie. Jak dla mnie cudo. Cudowny do niewymagającej skóry, delikatnie nawilża i wygładza. Świetny na lato. Niestety nie do bardzo wysuszonej skóry. Ale przy mojej normalnej skórze to ideał :)

Kupiłam za grosze na wyprzedaży z ciekawości i tu taka niespodzianka! Tak wiem, iż należy być systematycznym w pielęgnacji i w ogóle- ale nie zawsze mi się chce wsmarowywać te cuda. A tutaj wystarczy się spryskać i już . - Aplikacja Wow - Zapach ok - Działanie ok nawilża skórę - Wydajność średnia - Cena... polecam w promocji.

Dla osób takich jak ja, które nie lubią smarować skóry balsamem i czekać na jego wchloniecie jest to świetne rozwiązanie. Aplikator w sprayu to świetne rozwiązanie! Plusami jest zdecydowanie świetny kakaowy zapach k szybko czas wchłaniania się to skórę:) A co najważniejsze nie pozostawia tłustych plam, czego bardzo nie lubię.