Vaseline Essential Healing Lotion Balsam do ciała

Kupiłam go w Action bo bardzo lubię produkty z Vaseline i pomyślałam że ten balsam może być świetny. Przetestowałam i uważam, że nie jest zły ale są lepsze np. Balsam do ciała z Neutrogeny- mój ulubiony! Czy polecam przetestować? Myślę, że warto przetestować bo nie jest to zły produkt i może sprawdzi wam się dużo lepiej niż mi ale bardziej polecam przetestować balsam z Neutrogeny!

Balsam do ciała zamknięty w żółtej butelce bez szału ma delikatny zapach szybko się wchłania jednak pozostawia na skórze jakiś czas taki ochronny film tak to nazwę lecz nie jakiś tłusty odżywczy dobrze nawilża skórę nie spowodował zmian alergicznych skóra jest mieka i gładka w dotyku jednak są lepsze balsamy ale oceniam że produkt jest dobry

Balsam całkiem ok. Szybko się wchłania czym byłam zaskoczona. Ma bardzo ładny zapach, dość lekka konsystencja, wydajny, dobrze nawilża skore. Jestem z niego dość zadowolona jednak nie zachwycił mnie aż tak żeby sięgać po niego częściej.

Balsam o delikatnym zapachu, który dobrze się rozprowadza po skórze. Balsam w miarę szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Balsam dobrze nawilża skórę i wygładza. Produkt wydajny i wygodny w użyciu .

Balsam w wygodnym opakowaniu choć mógłby być dozownik w postaci pompki co zdecydowanie ułatwiłoby aplikacje. Balsam ma bardzo przyjemny zapach ale delikatny. Balsam szybko się wchłania a przy rozsmarowaniu nie pozostawia smug. Po zastosowaniu skóra jest miękka i gładka. Produkt jest wydajny.

Bardzo lubię ten balsam. Świetnie nawilża on moją przesuszoną skórę, a przy tym pachnie ładnie, delikatnie. Ma kremową konsystencję, dzięki czemu dobrze się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy na skórze. Jest wydajny.

Balsam super się wchłania, pozostawia skórę gładka, miękką w dotyku. Po miesiącu czuję i widzę różnice w wyglądzie i jakości skóry. Zapach jest delikatny, nie gryzie się z perfumami. Zawsze po zużyciu opakowania robie przerwę na kilka tygodni bo skóra zaczyna się zapychać.

Kupiłam balsam na promocji w drogeri uroda bo koleżanka mi poleciła i żałuję mam bardzo sucha skórę i zamiast nawilżyć jeszcze bardziej wysuszył uzyskał go wiele razy myślałam może trzeba czasu żeby zaczął działać im częściej używałam tym bardziej wysuszał skórę nigdy więcej go nie kupię. Ma bardzo dziwny zapach sam zapach odrzuca według mnie on śmierdzi. Nigdy więcej.

Nawilżający balsam, ma dziwnie kremowo stałą konsystencję. Jego zapach może być przytłaczający. Jest wydajny. Może długo stać i nie zasycha. Nawet go kiedyś po terminie używałam i był akceptowalny. Ale nie jest to balsam do którego wrócę. Stan mojej skóry jest gorszy niż kiedyś i unikam balsamów, które nie są dedykowane dla skóry wrażliwej i atopowej.

W domu dopiero sprawdziłam zapach, nie podoba mi się. Toporna konsystencja, pozostawia lepkość na skórze. Nie nawilża, a natłuszcza i oblepia filmem.

Balsam do ciała Vaseline Intensive Care jest bardzo przyjemnym produktem, intensywnie nawilża skórę na dłuższy czas. Delikatnie wygładza ją. Idealnie nawilża, ponieważ nie obciąża skóry, szybko się wchłania i odżywia. Jego zapach jest dosyć intensywny, ale przyjemny. Jest wydajny i ma wygodne opakowanie.

Nie dam się namówić ponownie na ten produkt, kupiłam bez wąchania i to był błąd, bo balsam dosyć specyficznie pachnie i nie należy ten zapach do super przyjemnych. Ciężko się nakłada i zostawia taką lepkość na skórze, może i nawilża.

Jeden z gorszych balsamów, ktorych używałam do nawilżenia ciała. Wszystko mi w nim przeszkadzało - od zapachu, konsystencji po brak nawilżenia. Nakładając produkt mamy wrażenie, ze skóra jest nawilżona, natomiast po chwili okazuje się że uczucie było chwilowe a nawilżenia żadnego nie ma.

Bardzo dobrze nawilża i odzywia, jednak ma nietypową konstystencję, jest jakby wazelinowy przez co mam problem, kiedy po nałożeniu balsamu chcę od razu założyć ubranie, obawiam się plam na cuuszkach. Nie jestem pewna czy to tylko moje preferencje.

Istny hit dla suchej skóry. Niezbędnik na jesienno zimowe klimaty. Balsam szybko wnika w skórę, sprawia że jest nawilżona i wygładzona. Poradzi sobie nawet z najbardziej przesuszoną skórą. Ma delikatny zapach który naprawdę cenię. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona jednak zastanawia mnie tylko czemu opakowanie jest takie małe.

Balsam Vaseline trafił w moje ręce zupełnie przypadkiem :) Mam swoje ulubione, stałe marki, które na stałe goszczą na mojej półce, więc Vaseline długo czekała w swojej kolejce i niesłusznie. Jest to balsam delikatny, lekki, o subtelnym zapachu, który idealnie nawilża, ale nie obciąża skóry. Bardzo dobrze się rozsmarowuje, szybko się wchłania, a spieczonej skórze przez gorące letnie słońce przynosi miłe ukojenie. jeden z lepszych balsamów, które miałam okazję testować.

Balsam kupiłam po przeczytaniu opinii i tych na plus i tych na minus. Moja sucha skóra wymaga solidnej dawki nawilżenia, testuję różne kosmetyki : kremy, balsamy, mleczka, masła, emulsje rożnych marek i o różnych składach. Choć balsam zawiera wazelinę to nie zostawia na skórze tłustej powłoki i szybko się wchłania. Daje radę z nawilżeniem i to dość długo, moja sucha skóra jest miękka i delikatna z wyczuwalnym poślizgiem. Na pewno znajdą się osoby które podsumują że to powierzchowne działanie, ale skóra jest miła w dotyku, wygładzona i efekt ten utrzymywał się do następnej aplikacji. Skóra nie swędzi i nie mam przesuszeń, jest zmiękczona, nawilżona. Zapach jest świeży, połączenie ogórka i melona przyjemne. Opakowanie jest solidne i wygodne w użytkowaniu, łatwo aplikować balsam, zamknięcie na zatrzask. Balsam w kolorze białym o gęstej i aksamitnej konsystencji łatwo i sprawnie rozprowadza się na skórze, nie bieli i nie tłuści. Łagodny dla skóry po depilacji. Wydajny i tani, upolowałam na promocji. Choć w składzie parafina nie narzekam na działanie, krzywdy mojej skórze nie wyrządził nie zapychał, nie uczulał i nie podrażniał. Działanie ochronne oraz wspomagające przywrócenia skórze naturalnych funkcji dla mnie jest bardzo dobre, odkąd przyjmuję specjalistyczne leki właściwości natłuszczające balsamu są wybawieniem dla mojej suchej skóry.

Kupiłam go w Anglii za jednego funta (około 5zł) po potrzebowałam jakiegoś balsamu/kremu do rąk. Nie miałam wielkich oczekiwań, a produkt mile mnie zaskoczył.