Od kilku lat uzywam wcierki do wlosow tej marki i jestem z niej calkiem zadowolona. Stwierdzilam wiec, ze warto byloby przetestowac tez szampon. Nie wiem w sumie, czego sie spodziewalam po nim, poniewaz producent nie wymienia zadnych konkretnych obietnic. Jest napisane tylko, ze to jest szampon do zniszczonych wlosow. No dobra, ale co ma robic tym wlosom to juz nie wiadomo.
Moje wlosy nie sa zniszczone. Jedyne, co robie to susze je suszarka i to przez kilka minut rano tak na 'dosuszenie', nie mam wiekszych problemow z moimi wlosami. Mialam wiec nadzieje, ze po myciu tym produktem wlosy beda milusie, delikatne w dotyku, ladnie pachnace i takie tam inne, co szampon powinien dawac.
Butelka jest w porzadku, pasuje designem do calej linii. Zakretke mialam caly czas odkrecona i tak sobie stal na wannie, wiec nie musialam sie przejmowac otwieraniem go za kazdym razem jak chcialam umyc glowe.
Przez dziurke wylewa sie odpowiednia ilosc, z latwoscia mozna go dozowac. W konsystencji jest srednio rzadki.
Wydaje mi sie, ze jest przezroczysty (ale rownie dobrze moze byc taki szklisto zolty - az tak sie nie przygladalam po wylaniu na dlon), i wydaje sie, ze niewielka ilosc wystarczy do umycia calej glowy. No wlasnie WYDAJE sie - po chwili juz wiadomo, ze on sie malo pieni i trzeba wciaz o wiele wiecej, zeby cokolwiek umyc. Generalnie jego struktura jest bardzo dziwna. Bo on niby sie pieni, ale to jest taka znikajaca piana, ze jak sie ja zostawi na glowie na kilka sekund to znika i czulam, jakbym juz wcale nie miala szamponu i nie bylo nic, czym moglabym ta glowe masowac dalej, wiec musialam brac wiecej i wiecej, co czyni go strasznie niewydajnym.
Po umyciu wlosy sa bardzo postraczkowane, matowe, trudno je rozczesac. Oczywiscie mozna i trzeba nawet uzyc odzywki, ale jednak szampon nie powinien na glowie tworzyc siana. Myslalam, ze on temu sianu mial zapobiec?
Nie wiem, jak sie odniesc do obietnic producenta, bo jednak producent nic nie obiecuje, ale samym dzialaniem szamponu nie jestem zadowolona. Znam lepsze produktu tego typu, ktore faktycznie cos robia. Zapach tego produktu nie utrzymuje sie na wlosach, generalnie nie pachnie jakos mocno. Swiezosc wlosow nie jest przedluzona (czyli nastepnego dnia musze umyc je znowu - czyli to samo co przy innych szmaponach), nie pomaga w rozczesywaniu, a raczej utrudnia bo wlosy sa sianowate, nie pieni sie dobrze, jest malo wydajny przez to - no z mojego punktu widzenia nie ma niestety potencjalu na ponowny zakup przeze mnie. Ale jedno trzeba mu oddac - myje XD
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie