Mam cerę suchą i wrażliwą, lubię bogatsze formuły, dlatego przy poszukiwaniach kremu z filtrem, mój wybór padł na ten.
Krem jest standardowo zamknięty w małej plastikowej tubce. Szata graficzna jak dla mnie jest taka o, estetyczna, ale z dużą ilością napisów, które mi osobiście paradoksalnie utrudniają zlokalizowanie informacji, którą akurat chcę szybko znaleźć – tu uwaga, jeśli ktoś ma jednocześnie inną wersję tego kremu, łatwo się pomylić.
Ma bardzo treściwą, dosyć tłustą formułę. Przez to lubi zastygać gdzieś przy zakrętce i zatykać tubkę. Warto przetrzeć ten ,,dziubek” po aplikacji, żeby nie było takich problemów i nic się tam nie zbierało. O zapachu też wspomnę – bardzo subiektywnie, trochę zabawnie – kojarzy mi się z zapachami sprayów czy innych preparatów odstraszających komary (hah czy w związku z tym też odstrasza nie udało mi się sprawdzić).
O dziwo, muszę powiedzieć, że mimo, a może dzięki, tej bogatej konsystencji bardzo dobrze nakłada mi się ten krem na twarz i nie mam problemów z jego rozprowadzeniem. Niektóre spf-y wmasowuję i wmasowuję i końca nie widać, a tu idzie szybciutko. Wchłania się też całkiem ładnie. Nie pozostawia u mnie irytującej wyczuwalnej warstwy, nie roluje się i nie bieli. Na początku bardzo intensywnie się świeci, po wchłonięciu daje mocne, ale według mnie estetyczne glow na skórze. Ja lubię ten efekt. Jednak jak już wspomniałam, mam skórę suchą, która lubi takie bogatsze produkty. Dodam, że nakładam ten krem na całą pielęgnację, czyli lżejsze serum i krem na dzień – po odczekaniu ok. 20 minut, żeby mi się wszystko ładnie wchłonęło. Po takich warstwach (oczywiście w rozsądnych ilościach) moja skóra jest przyjemnie otulona, nawilżona i ze zdrowym blaskiem. Sam spf od razu po umyciu twarzy to dla mnie za mało, w ciągu dnia szybko czuję suchość i spięcie.
Jeśli chcę i potrzebuję, nie mam problemów z nałożeniem również na to wszystko makijażu. Po odczekaniu chwili, aż spf się wchłonie. I chyba w takiej wersji ten sfp lubię najbardziej. Podkład na nim wygląda świetnie, dodaje mu glow, a jednocześnie nie powoduje u mnie problemu z rolowaniem się, ważeniem czy wzmożonym błyszczeniem. Wręcz przeciwnie, makijaż dłużej wygląda dobrze, skóra po kilku godzinach nie wygląda sucho, a podkład lepiej się trzyma, a jeśli ściera, to ,,płynnie” bez robienia dziur. Jednak nie reaplikuję spf na makijaż, trochę nie wiem jak się za to zabrać i przeraża mnie wizja rozmazania wszystkiego…
Co ważne, ten spf nie szczypie mnie w oczy, a często mam taki problem, mimo nie nakładania go w okolicach oczu. Tu szczypanie u mnie zdarza się sporadycznie przy wyjątkowych warunkach czy jakimś intensywnym pocieraniu twarzy.
Zalety:
- Dobrze i szybko się rozprowadza
- Nie bieli, nie pozostawia rolującej się warstwy
- Nie szczypie w ciągu dnia
- Nadaje się pod makijaż – przy skórze suchej
- Mocno świetliste wykończenie – nie wszyscy polubią, ja lubię
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie