Mizon Good Night, Wrinkle Care Sleeping Mask Regenerująca maseczka na noc

Krem- maska z dodatkiem rozsławionego śluzu ze ślimaka, który ma mieć właściwości, nawilżające, ujędrniające, przeciwzmarszczkowe i odżywcze. Z przykrością muszę stwierdzić, że nie zauważyłam takowych właściwości, a dodatkowo niezbyt pozytywnie wpłynął na moją skórę, gdyż po użyciu tej maski zaczęły pojawiać się zaskórniki. Maska ma żelową lekko kleista konsystencję pozostawiając są na twarzy lekką warstwę. Oczywiście gdyby spełnia swoje zadanie nie byłoby to problemem, ale ponieważ nie sprawdziła się u mnie jest to dodatkowy minus. Także mojego serca nie skradł

Jedna z lepszych masek jakich kiedykolwiek używałam. Jako fanka zarówno maseczek (mam kilkadziesiąt produktów :) jak i azjatyckiej pielęgnacji nie mogłam jej nie przetestować. Obecnie muszę ją sobie zapodać obowiązkowo chociaż ten raz w tygodniu, działa bardzo dobrze i czyni cuda :) +gęsta, kremowa i bogata +nie spływa z twarzy +przyjemna w stosowaniu +nie brudzi +wchłania się stopniowo przez całą noc +dobrze nawilża, wygładza i napina skórę +doskonała profilaktyka przeciwzmarszczkowa +nie zapycha i nie podrażnia Cudowna!!!

Maska jest bezzapachowa, lepka, wolno się wchłania, więc tak jak radzi producent trzeba odczekać przynajmniej 10 minut zanim położymy się do łóżka, w przeciwnym wypadku można przykleić się do poduszki. Rano po aplikacji, nie wyglądam jak Kopciuszek z reklamy maski, ale mimo wszystko jestem zadowolona ;) Skóra jest miękka, nawilżona, choć z większym "przesuszem" sobie nie poradzi. Nie zapycha, wydaje mi się, że lekko odżywia. Co do działania przeciwzmarszczkowego - nie mam z tym większego problemu. Mam 24 lata, pojawiają się maleńkie pierwsze zmarszczki, ale spowodowane są głównie częstym uśmiechaniem się. Myślę, że maska jest świetnym produktem dla kobiet przed 30, których celem jest zapobieganie zmarszczką, a przede wszystkim tym, które chcą, żeby po nocy ich skóra była miękka, delikatna i wyglądała na wypoczętą. Oczywiście nic nie zastąpi odpowiedniej ilości snu, ale jeżeli będziemy jak kopciuszek z reklamy i wrócimy do domu przed północą, żeby nałożyć na twarz maskę Mizona i pozwolimy organizmowi odpocząć podczas snu, wtedy możemy liczyć na spełnienie większości obietnic producenta :) Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: wykańczam pierwsze