Lakier ten kupiłam żeby wrzucać do torebki i też brać ze sobą w kosmetyczce. Rzadko utrwalam jakiekolwiek fryzury, ale czasami grzywka ze mną nie chce współpracować i wiecie jak to jest :D... Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię ''bad hair day'' :D. Kosztował mnie wówczas przewrotne 3 złote z groszami (!) za 75ml w drogerii Rossmann.
Moje włosy wyglądają najlepiej, kiedy żyją swoim życiem. Są długie, niskoporowate, cienkie, zawsze sypkie i po prostu lakiery do włosów im nie sprzyjają. Ale bywa taki ''bad hair day'', kiedy zwyczajnie muszę coś na nie nałożyć :D. Ten lakier Isany wpadł mi w oko przez swoją mini wersję, którą postanowiłam kupić, żeby głównie nosić ze sobą w torebce, o czym wspomniałam już na wstępie. Ciężko jest tak naprawdę spartaczyć taki produkt (no chyba, że się kombinuje jak niektóre firmy), więc nie byłam sceptycznie nastawiona. Po prostu go użyłam i już wiedziałam, z czym mam do czynienia. To lakier, który zapewnia mocne, lecz nie na mur-beton, utrwalenie. Moje cienkie kłaczki utrzymuje przez cały dzień, ale nie robi z nich hełmu czy skorupy. Nadaje lekki połysk, choć na tyle naturalny, że nie odznacza się mocno. Wiadomo - nałożony w dużej ilości będzie już zauważalny. Ale jak chcemy tylko trochę utrwalenia, to praktycznie go nie widać. Nie ma również negatywnego wpływu na ich stan. A co do zwiększania objętości... To może zrobić każdy lakier, tylko trzeba umiejętnie się z nim obchodzić, np. spryskiwać włosy u nasady z głową w dół. Ja takich wygibasów nie praktykowałam :D. Służył, i wciąż służy, mi on do powierzchniowego utrwalania. Tak więc jeśli nie wymagacie od lakierów do włosów zmywania po Was naczyń, to możecie śmiało go kupić :D.
Zapach ma typowy dla tego typu produktów. Na początku alkoholowy, potem jakby kwiatowy, ale ze świdrującą w nosie i nieco kwaśną nutą. Pozostaje na włosach prawie cały dzień, choć nie jest mocno wyczuwalny.
Opakowanie to aluminiowa butelka z przyciskiem spray'u i przezroczystą, plastikową zatyczką. Nie robi wrażenia wyglądem, ale czy musi? Podoba mi się to, że butelka jest w swoim ''surowym'' kolorze, czyli srebrnym, metalicznym i połączona jest z purpurowymi szczegółami. Ale najważniejsze, że spray działa tak, jak powinien i generalnie jakość całości jest w porządku. Pojemności do wyboru to 75ml oraz 250ml.
Zalety:
- Utrwalenie utrzymuje się przez praktycznie cały dzień (na moich cienkich włosach)
- Przy małej ilości nie robi hełmu czy skorupy
- Nie ma negatywnego wpływu na pasma
- Łatwo go rozczesać i zmyć szamponem
- Dobrej jakości opakowanie
Wady:
- Wtórny zapach, dość męczący
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie