Real Techniques Sculpting Brush 01432 Pędzel do konturowania

Bardzo lubię pędzle z RT i to kolejny, ktory pojawił się w mojej mini kolekcji. Głównie lubię tę pędzle dlatego, że są dosyć zbite ale mają bardzo miękkie włosie. Dzięki temu kolor nakładanego produktu jest bardziej intensywny i wygląda lepiej niż nałożony innym pędzlem takim mniej zbitym. Ten pędzel akurat najczęściej stosuje do różu albo rozświetlacza. Chociaż do bronzera też. Przy konturowaniu nie do końca mi się podoba, bo można sobie zrobić łatwiej plamę niz takim bardziej delikatnym pędzlem. Ale bardzo ładnie rozciera ewentualne niedociągnięcia makijażu. Uwielbiam go do różu. Kolor zdecydowanie jest bardziej intensywny. Rozświetlacze nałożone tym pędzlem są bardziej lśniące. Pędzel dobrze leży w dłoni i jest bardzo miękki i miły dla skóry. Jedyny mankament, to fakt, że rączka na dole jest silikonowa i ten silikon ciężko wyczyścić jeśli ubrudzimy go podkładem. Cena tego pędzla to cos ok.12 e. Myślę, że nie jest to pędzel taki że trzeba go mieć, ale i tak go lubię.

Pędzel RT jak to pędzel RT. Świetnie wykonany - mam go od paru lat i wygląda jak nowy. Ani jeden włosek nie wypadł, nie odkształcił się, trzonek nie ma śladów używania. Miękkie, syntetyczne włosie - delikatne, nie ma mowy o drapaniu po twarzy. Niedrogi jak na taką jakość wykonania to cena w granicach 30-50zł jest naprawdę niewysoka, to pędzel na dobrych kilka lat używania. Jak macie w pobliżu TK Maxx to polecam zajrzeć bo tam też są produkty RT w bardzo przystępnych cenach, niektóre chyba taniej niż w internecie. Kupiłam go z myślą o różu, jednak okazało się, że lepszy dla mnie jest ten drugi - blush brush. Ja po prostu nie znajduję dla tego pędzla zastosowania, to prawda chyba najlepiej sprawdzi się przy konturowaniu twarzy bronzerem (na mokro lub sucho) a ja raczej tego nie robię. Do różu i bronzera wolę duże, miękkie pędzle, które nie konturują jakoś precyzyjnie a zostawiają miękka plamę koloru, a ten jest dla mnie zbyt zbity i zbyt mały. Więc tak: nie jest to zły pędzel, ba jest bardzo dobry, tylko po prostu u mnie jest on zbędny. Ale jeśli ktoś szuka czegoś do konturowania to z jakości będzie zadowolony.

Pędzel kupiłam kilka lat temu. I myslę, że najlepszą recenzją będzie fakt, że mam go do dziś i to w śweitnym stanie. Pędzel był dość drogi. Był to chyba pierwszy droższy pędzel jaki sobie w tamtym czasie sprawiłam. Jeśli chodzi o wygląd, jast bardzop ładny i dobrze wykończony. Jego włosie jest bardzo miękkie i zbite, przez co nadaje się do różnych konsystencji. Rozcieram nim konturowanie na mokro, jak i na sucho. Trzeba jednak uważać, ponieważ struktura włosia wraz z mocną pigmentacją kosmetyków może nam zrobić plamę. Sama aplikacja tym pędzlem jest bardzo przyjemna, ponieważ włosie jest bardzo mięciutkie. Co ciekawe, po tylu latach i tylu praniach nie odkształca się ono i nie wychodzi. Po takim czasie napisy ze skuwki tylko lekko się starły. Jest to naprawdę trwały i świetny produkt. Myślę, że w obliczu tych cech, jak i radości z użytkowania jego cena w moim odczuciu, teraz, nie jest wcale wysoka. Polecam.

Ten pędzel zakupiłam z kilkoma innymi i mogę powiedzieć, że jestem zadowolona. Dobrze się sprawdza do konturowania, zarówno na mokro jak i na sucho. Niemniej ja potrzebuję jeszcze drugiego pędzla, delikatniejszego, do rozblendowania tego konturu (w przypadku suchego konturowania). Pędzel jest dość zbity, ale miękki, przez co możemy sobie zrobić kuku jeśli używamy mocno napigmentowanych produktów - tutaj kategorycznie trzeba mieć lekką rękę. Mimo częstego używania i mycia nic się z nim nie dzieje. Nie odkształca się, nie traci miękkości, nie gubi włosia i design się nie uszkadza. Mimo wszystko cena jest nieco wysoka. Ale jeśli szukasz dobrego pędzla, który możesz kupić z marszu wchodząc do Rossmanna a nie przeszukując zasoby internetu, to jest to produkt dla ciebie.

Cena może być nieco za wysoka dlatego czekałam na jakąś promocję w rossmanie. Wtedy się zdecydowanie opłaca! Teraz nie wyobrażam sobie nakładania bronzera czy to w pudrze czy to na mokro bez tego pędzla. Jest świetnie wyprofilowany dlatego bardzo łatwo się z nim pracuje.

Naczekałam się na promocję, ale wreszcie kupiłam. To mój drugi RT i jestem tak samo zadowolona: gęste, zbite, miękkie włosie, idealnej wielkości do precyzyjnego nakładania konturującego pudru dokładnie w te miejsca, gdzie chcemy. Na tyle sprężyste, że świetnie go rozciera. Nie pyli, nie "zjada pudru". Łatwo się myje, szybko schnie, nie traci kształtu (przechowuję w siatkowej osłonce), końce włosia nie twardnieją i nie rozdwajają się. Używam go na razie z Kobo i jestem bardzo zadowolona z zakupu. Edit: Okazał się również absolutnie genialny do kremowego różu Bell - blenduje go o wiele lepiej, niż palce - ledwowidoczną mgiełką, z niedostrzegalną granicą. Szkoda tylko, że nowa wersja nie nie ma już tak stabilnego trzonka, za to pojawił się też w słodkiej ;-) wersji krótkotrzonkowej.

Kupiłam za 36 zł w promocji w Rossmanie. Od początku zamierzałam używać go jako pędzel do rozprowadzania podkładu, chociaż sądzę, że bardziej dedykowany jest do nakładania kremowych bronzerów. Ja takiego nie posiadam niestety, ale do nakładania podkładu sprawdza się w stu procentach. Robi to szybko, sprawnie, nie zostawia smug. Jest mięciutki i przyjemny na twarzy, kształt umożliwia dotarcie wszędzie. Bezproblemowo się pierze. Jest wykonany porządnie, design mi się podoba. Mam mieszane uczucia co do pędzli Real Techniques, bo uważam nadal, że są za drogie, a ich popularność to niewątpliwie głównie świetny marketing. Jest wobec nich zarzut, że to to samo co chińskie podróbki za kilka złotych...Być może, sama nie jestem w stanie stwierdzić, bo nie mam żadnego chińskiego ich odpowiednika, ale muszę przyznać, że ogólnie włosie z taklonu spełnia swoje zadanie, a z tego pędzla jestem bardzo zadowolona. Ku swojemu zaskoczeniu sięgam po niego najczęściej, mimo, że mam wiele innych (np Hakuro H50 i H51). Uważam, że w promocji jak najbardziej warto kupić, w cenie regularnej już niekoniecznie. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie