112 COFFEE&TOFFEE
Jeśli chodzi o jakość wykonania, jest ona średnia. Opakowanie składa się ze średniej jakości plastiku, podatnego na zarysowania i ścieranie napisów. Jak widać na zdjęciu - cienie nie wyglądają zbyt estetycznie, luki między opakowaniem a cieniem z pewnością wpływają negatywnie na wygląd całości. Wbrew pozorom, nie są to wymienne wkłady, chociaż na takie wyglądają.
Paletka 112 składa się z jasnego, podstawowego, beżowego koloru, różowego oraz dwóch brązów - jeden z nich idealny w załamanie powieki, drugi zawiera lekkie drobinki, można go użyć do przyciemnienia kącika.
Pigmentacja cieni jak za tę cenę jest bardzo dobra, cienie mają nasycone kolory - zarówno nakładane palcem jak i pędzlem. Nasycenie koloru można stopniować, nakładając kilka warstw.
Robiąc makijaż tą paletką, jako bazy używam płynny kamuflaż z Catrice, taki zestaw zapewnia mi idealny makijaż oczu, w nienagannym stanie aż do wieczora.
Jak dla mnie, paletka swoim rozmiarem jest idealna do torebki - oczywiście brakuje w niej lusterka, na co zawsze zwracam uwagę, ale za tę cenę można jej to wybaczyć. Idealna dla początkujących osób, z pewnością poradzicie sobie z jej użyciem i nie zrobicie krzywdy na oku :)
Dla zwolenników neutralnych kolorów, idealnych do codziennych makijaży, szczerze polecam całą serię paletek Sensique - świetny stosunek ceny do jakości.
102 PINK HONEY
Co do opakowania, pozostało bez zmian - jest to typowy, tani plastik, podatny na zarysowania i uszczerbienia. W komplecie dostajemy aplikator, który fajnie się sprawdza, nabiera odpowiednią ilość kosmetyku i myślę, że jest dobrym i przydatnym rozwiązaniem - paletka jest kompaktowa, każdy znajdzie odpowiednie wersje kolorystyczne dla siebie, posiada aplikator, więc idealnie nadaje się na wyjazdy.
Jeśli chodzi o jakość cieni, to trochę się zawiodłam. Zachwycona wersją matową, szybko sięgnęłam po błyszczące cienie i niestety radość zniknęła. Cienie nie są tak dobrze napigmentowane, nakładając pędzlem na oku pozostaje sam brokat. Do aplikacji najlepiej sprawdza mi się aplikator i standardowo palec :)
Moim ulubionym cieniem jest jasny róż, w lewym dolnym rogu. Używam go na całą powiekę, a czasem w wewnętrzny kącik.
Czy polecam? Raczej nie. Jeśli chodzi o paletki Sensique to zdecydowanie zachęcam Was do wyboru matowych wersji - są bardzo dobrze napigmentowane i trwałe, jeśli chcecie kupić coś błyszczącego to zajrzycie do szafy My Secret czy Kobo, są tam dużo lepsze cienie w podobnej cenie.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie