czarodziej w czerwonym ...
nie wiem właściwie od czago zacząć recenzję, bo to niesamowity produkt, niby nic, ale robi tak wiele, że aż mi trudno samej uwierzyć
konsytsencja płynna, taka jakby ciut gęstsza woda, pieknie pachnąca delikatną piwonią, zapach ulatuje w chwili nałożenia na skórę, ale jest to niezwykle subtelne i przyjemne odczucie
po nałożeniu na skórę, wnika w nią błyskawicznie, nie zostawia żadnej warstewki, nie lepi się, po prostu znika w jej wnętrzu, nawilża wspaniale, choc przez pierwsze dni miałam wrażenie, że jest inaczej, to po 2 tygodniach wyglądało tak, jakby skóra się wreszcie napiła i poziom nawilżenie jest stale podtrzymywany, trudne do okreslenia, ale tak własnie czuję :)
mam obecnie mieszaną cerę, policzki suche, strefa T lubi błyszczeć, miałam ogromny problem z doborem nawilżacza, bo wszystkie, których uzywałam natłuszczały skórę, wzmagając świecenie strefy T, teraz wręcz skóra się zbalansowała, mniej się świeci, a policzki sa nawilżone bez uczucia ściągania
na duzy plus jest tez mozliwośc stosowania Eudermine pod oczy i na powieki, nie ma mowy o podraznieniu - choć alkohol w składzie, wręcz uspokaja skórę, uwielbiam stosować E. zwłaszcza wieczorem, kiedy skóra zmęczona ogrzewanymi pomieszczeniami dostaje zastrzyk energii i nawilżenia, relaksuje się i rozjasnia w czasie snu, poza tym skóra stała się bardziej promienna, wygładzona, lepiej napięta - choć nie wiem, czy to napięcie nie jest spowodowane jedynie odpowiednim poziomem nawilżenia
Eudermine stosuje 2 razy dziennie, wklepując w skórę, nie nakładam na wacik, to tylko marnotrawstwo, a wklepywanie jest bardziej przyjemne :D
mam też wrażenie, że po Eudermine inne specyfiki nakładane na skórę szybciej się wchłaniają, jakby przyspieszała penetrację ?!?
butelka choć piekna w swej prostocie, niestety niezbyt praktyczna ( nie wylewa się co prawda za dużo płynu, ale brak dozownika mi doskwiera, więc przelewam Eudermine do małego higienicznego dozownika z pompką, żeby nie wietrzyć ciągle butelki, rozumiem zamysł firmy i nawiązanie do zatykanych karafek, jednak wolałabym opakowanie z dozownikiem, Używam tego produktu ok. miesiąca
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego - zużyłam jakieś 20 ml ze 125