Bielenda Comfort+, Krem - kompres nawilżający do dłoni 

Krem jest bardzo przyjemny podczas nakładania. Dużym plusem jest szybkie wchłanianie się produktu. Nie zauważyłam uczucia lepkości w dłoniach podczas użytkowania. Zapach jest delikatny, bardzo nie wyczuwalny. Niestety nie zauważyłam efektów po tym kremie. Używałam go dobre kilka razy dziennie i nie odczuwałam dużej różnicy w nawilżeniu dłoni. Podsumowując Krem jest przyjemny, delikatny i nie pozostawia klejących się rąk. Myślę że świetnie sprawdzi się do torebki.

Kremy do rąk mam zawsze i wszędzie w pobliżu. Moja skóra dłoni jest sucha. Gotuję, sprzątam, pracuję w ogrodzie. OPAKOWANIE Standard. Nie ma o czym pisać. Może otworek powinien być mniejszy, bo na ogół wylewa się zbyt wiele kremu i muszę wsmarowywać nadmiar w przedramiona. KONSYSTENCJA i ZAPACH Dość lejący. Zapach przyjemny, nieco orientalny. Na szczęście szybko się ulatnia. Piszę :na szczęście" bo wolę kremy do rąk bez zapachu, lub z zapachem, który pasuje do obiadu. Smaruję dłonie po podaniu jedzenia i wolę nie czuć zapachu kremu jedząc. DZIAŁANIE Krem szybko się wchłania. Przyjemnie nawilża. Ale nie ma żadnego długoterminowego działania pielęgnacyjnego. Smarujemy - jest komfortowo, ale za chwilę (zwłaszcza po myciu) trzeba znów smarować. Tak działa 99% dobrych kremów do rąk, więc nie odejmuję żadnych gwiazdek.

Kremów do rąk używam regularnie, w domu, pracy, po każdym myciu rąk. Lubię sprawdzać dotąd mi nieznane i tak trafił do mnie krem opatrunek od Bielendy. Opakowanie standardowe - tubka o pojemności 75 ml z zamknięciem na klik. Kolorystyka opakowania biało-niebieska. Krem biały, o konsystencji lekkiej i nieco wodnistej. Praktycznie bezzapachowy. Dobrze się go wsmarowuje. Szybko i całkowicie się wchłania. Nie pozostawia lepkiej ani tłustej warstwy. Jest dobry, ale kremem opatrunkiem bym go nie nazwała. Nawilża i daje komfort, ale mam wątpliwości czy sprostałby przy bardziej wymagającej skórze... Na pewno jednak jest dużo lepszy i bardziej mi odpowiada od wersji czerwonej.

Potwierdzam, jest w Dealz za niewielkie pieniądze :-) Wzięłam na spróbowanie, bez czytania recek, bo zużywam naprawdę sporo kremów do rąk i każdy mi się przyda. Przy tym najlepsze - wg mnie - są kremy z mocznikiem, reszta w zasadzie tylko mizia (no, może ciężkie glicerynowce na noc też dają radę). No i proszę - najpierw zapach, który mnie osobiście skojarzył się trochę z Dune Diora. Początkowo dość mocny, potem łagodnieje. A potem - ukojenie dla rąk i dobra pielęgnacja. Na zimową noc wolę jeszcze mocniejsze, ale ten naprawdę bardzo dobrze nawilża i odżywia ręce, przy tym jest lekki, więc w dzień będzie niezastąpiony. Nie uczula. Za każdym pobytem w D. biorę do kosza :-)

To moje najnowsze odkrycie tej zimy - i to kupiono za 6 zł w Dealz! Zdecydowanie jeden z najlepszych kremów do rąk, jakich używałam. Trochę bałam się tego określenia "kompres", które sugeruje, że trzeba go trochę potrzymać na dłoniach, ale zupełnie niepotrzebnie. Jest to zwyczajny krem z dużą zawartością mocznika, więc rzeczywiście do mocno suchej skóry dłoni. Żaden to kompres. Nie trzeba żadnego kompresowego rytuału ani też nie pozostawia tłustej warstwy po nałożeniu. Bardzo dużym plusem dla mnie jest zapach, a właściwie jego brak. Kremy z mocznikiem często mają taki dziwny zapaszek, a ten jest po prostu bez żadnego. Najpewniej kupię ponownie, bo tej zimy uratował moje dłonie już nie jeden raz!

Ten krem do rąk z Bielendy (jak większość których używałam z tej firmy) zdecydowanie się u mnie sprawdza. Doskonale nawilża skórę likwidując moje wiecznie przesuszone okolice między palcami oraz po wewnętrznej części dłoni. Ma typowo nawilżającą, nietłustą, lekką formułę dzięki, której błyskawicznie się wchłania bez pozostawiania nieprzyjemnego filtru na skórze. Krem ma wygodne w użyciu opakowanie - otwieraną tubkę, bez konieczności odkręcania. Produkt jest wyjątkowo wydajny, jak dla mnie o praktycznie niewyczuwalnym zapachu. Dodatkowymi atutami są szeroka dostępność stacjonarnie (znajdziecie go w każdej drogerii) oraz niska, przystępna cena (ok 6 zł)

jeżeli chodzi o kremy nawilżające z mocznikiem, mam bardzo dobre wspomnienia z Gehwol, ale jest to marka stosunkowo droga. Przy obecnej pandemicznej sytuacji, kiedy krem do rąk jest przedłużeniem pielęgnacji po myciu i dezynfekcji rąk , nie widzę sensu przepłacać za zwykłą profilaktykę. Krem Biellenda kupiłam w hipermarkecie podczas standardowych zakupów. Krem ma dość płynną konsystencję, na pewno nie jest ona tak zbita jak u Gehwol, ale jest ok. Zapach też jest delikatny, używa się kremu bardzo przyjemnie. Czy nazwałabym go kompresem ? Chyba nie, dla mnie kompres to taki krem,który po nałożeniu otula dłonie, daje poczucie nawilżenia i ochrony przez dłuższy czas . U Bielendy mamy dobre nawilżenie ale chwilowe, po czym krem wchłania się i my o nim zapominamy. Niemniej przy tej cenie jest to produkt wart polecenia.

Krem kupiłam na jednym z portali aukcyjnych Wygodna poręczna tuba pojemność 75 ml zapłaciłam niecałe 6 zł Krem kupiłam głównie przez zawartość mocznika stosuję go głównie do pielęgnacji stóp. Nakładam wieczorem przed snem i zakładam skarpetki Krem dość szybko się wchłania, ładnie pachnie, jest wydajny Krem dobrze nawilża, łagodzi podrażnienia, dobrze zmiękcza zgrubiały naskórek i ułatwia złuszczanie. Skóra na stopach jest widocznie zregenerowana, gładka i elastyczna. Na pewno ten krem zostanie ze mną na dłużej.

Kupiłam ten krem przy okazji zakupów w sklepie internetowym za ok 7zl, i jestem zadowolona. Ogólnie jestem fanką marki Bielenda, więc mój wybór nie był tylko kwestią przypadku. Krem w tubce o pojemności 75ml, dość wydajny. Mimo niewielkiej zawartości mocznika ładnie pachnie, łatwo rozprowadza się na skórze dłoni i szybko wchłania. Daje radę z przesuszonymi dłońmi i widocznie poprawia ich kondycję. Skóra jest nawilżona i wygląda zdrowo, nie jest popękana i sucha. Polecam.

Jak na kremy do rąk przystało opakowanie to standardowa tubka w biało-niebieskich barwach. Trzeba przyznać, że wygląda dosyć elegancko. W środku 75 ml produktu, który przy codziennym stosowaniu starcza na jakieś 2 miesiące. Posiada konsystencję gęstego mleczka i pachnie tak kosmetycznie bym powiedziała. Zapach należy do przyjemnych przynajmniej dla mnie. Krem szybko się wchłania i sprawia, że nasze dłonie są dosyć mocno nawilżone, co dosyć długo ma miejsce. Trzeba jednak uważać z ilością nakładanego produktu, gdyż można przesadzić. Pod tym względem krem należy do tych wydajnych. Tak jak opisuje producent, produkt po aplikacji się nie klei, a skóra jest miękka, gładka i przyjemna w dotyku. Dodatkowo zmiękcza i regeneruje powodując uczucie komfortu jak wynika z samej nazwy. Moim zdaniem jest to jeden z lepszych kremów do rąk, które sprawdzą się do nieco bardziej wymagających dłoni. Dla tych co potrzebują delikatnego nawilżenia może się nie sprawdzić.

Krem wchłania się w miarę szybko, zostawia delikatnie nawilżone dłonie. Posiada przyjemny zapach i przyjemną konsystencję. Jednak uczucie nawilżenia szybko znika i dłonie znów domagają się kremowania. Nie dla mnie.

Używałam go bardzo długo, był świetny na pękającą skórę z wiecznymi ogniskami zapalnymi, działał kojąco. Jest niedrogi i na pewno warty spróbowania, jednak w pewnym momencie jakby zupełnie przestał działać. Tworzył się tylko gruby, tłusty film na skórze, krem się nie wchłaniał i tylko podrażniał skórę. Smutno mi że przestał działać, bo był moim hitem.

Do bardzo zniszczonych, popękanych dłoni nie polecam, bo mocznik zawarty w kremie spowoduje niesamowite pieczenie i ból. Warto wcześniej podleczyć dłonie innym kremem bez mocznika. Później można już stosować bez obaw. Krem dobrze nawilża dłonie, szybko się wchłania, alezostawia na nich lekką ochronną warstwę, która jednak nie jest tłusta i przeszkadza w codziennych czynnościach. Nie trzeba się obawiać, że zostawimy plamy np.na dokumentach w pracy. Konsystencję kremu porównałabym do konsytencji mleczka do ciała, łatwo się wsmarowuje i jest lekka. Zapach jest dobrze wyczuwalny, kwiatowo-pudrowy, ładny i niemęczący.

+Przyjemne ,praktyczne opakowanie +bardzo przystepna cena +kremowa konsystencja +lekki zapach cytrusowej nuty +szybko sie wchlania +dziala jak opatrunek na spierzniete,przesuszone dlonie +przywraca zdrowy wyglad dloniom +nawilza na dlugo +dba o paznokcie +chroni przed szkodliwymi czynnikami zewnetrznymi +moze go uzywac cala rodzina Czego chciec wiecej? Polecam

Krem do zadań specjalnych. W zaledwie 2 dni doprowadził moje dłonie do stanu świetności. A to nie było łatwe bo aż mi schodziła skóra. Ręce były bardzo suche i szorstkie. Jestem bardzo zadowolona i pozytywnie zaskoczona.

Krem znajduje się w wygodnym opakowaniu. Ma konsystencję gęstego mleczka. Wchłania się szybko, pozostawiając ledwo wyczuwalną, otulającą dłonie warstwę ochronną. Świetnie nawilża, zmiękcza, regeneruje, wygładza. Koi przesuszone dłonie, daje uczucie przyjemnego komfortu i ulgi. Odżywienie i nawilżenie czuć dłużej, niż do następnego mycia rąk. Zapach ma przyjemny, delikatny, dyskretny, wydaje mi się że lekko kwiatowy. Duży plus za skład - krem zawiera 10% mocznika, glicerynę, lanolinę, alantoinę i d-panthenol. Samo dobro dla suchych dłoni. Dodatkowo krem ma niską cenę. Polecam.

Krem jest super. Bardzo szybko radzi sobie ze spierzchniętymi dłońmi. Łagodzi i nawilża. Pięknie pachnie i się nie klei. Bardzo szybko się wchłania, jednoczenie pozostawiając delikatną warstwę na skórze, która faktycznie przypomina kompres. Niezawodny!

+ lekki, bardzo szybko się wchłania + nie pozostawia tłustej warstwy, nie lepi się, ale czuć go na dłoniach + doskonale nawilża i koi dłonie - nazwa "kompres" idealnie pasuje + pachnie tak przyjemnie, że aż uzależnia :) uwielbiam kosmetyki do dłoni, które mają tak miły dla nosa zapach + cena bardzo przystępna, w porównaniu z droższymi kremami ten jest wart zakupu Przez swoją lekką formułę doskonale sprawdzi się latem, ponieważ nawet w tą porę roku warto pamiętać o nawilżaniu dłoni.