Biały Jeleń Emulsja do higieny intymnej z kozim mlekiem 

Bardzo dobry produkt do codziennej higieny intymnej-dokładnie oczyszcza oraz odświeża, zapewnia mi uczucie komfortu oraz czystości niezależnie od okoliczności. Czy to upał, okres, intensywne ćwiczenia fizyczne ze wzmożoną potliwością w każdym obszarze ciała(tak, nasze okolice intymne też się pocą), po użyciu tej emulsji zawsze czuję należną świeżość. Jednocześnie nie wysusza oraz nie podrażnia, nigdy nie spowodował nieprzyjemnych dolegliwości, nawet podczas drugiej fazy cyklu-mam bardzo nasilone PMS i jednym z jego objawów jest wzmożone wysuszanie się oraz świąd śluzówki miejsc intymnych, bez profilaktycznych globulek nawilżających ani rusz wtedy u mnie. I nawet w tym trudnym czasie emulsja Białego Jelenia okazuje się należycie delikatna. Nie miałam okazji stosować tego płynu podczas infekcji(odpukać!), ale nawet jeśli w tak wymagających okolicznościach zabrakłoby tej delikatności, to pretensji bym nie miała-w żadnym miejscu producent nie zaznacza, że jest to produkt specjalistyczny czy przeznaczony do bardzo problematycznych stref intymnych. To jest zwykły(aczkolwiek naprawdę porządny) produkt do codziennej profilaktycznej higieny. (nawiasem mówiąc przy infekcjach mam już sprawdzony płyn do mycia-emulsję Provag) Recenzowany płyn pachnie typowo dla produktów Białego Jelenia z kozim mlekiem-taki charakterystyczny mydlano-kremowy zapach, ja go bardzo lubię gdyż kojarzy mi się z zadbaną czystością oraz świeżością. Konsystencja jest dosyć rzadka, trochę glutkowata, ale nie sprawia mi żadnych problemów w codziennym użytkowaniu. Dla mnie najważniejszy jest fakt, że łatwo się spłukuje. Wydaje mi się, że przez taką lekką i luźną formułę płyn nie należy do najwydajniejszych, mimo, że ma praktyczne oraz wygodne opakowanie z pompką. Aczkolwiek biorąc pod uwagę dosyć niską cenę(zazwyczaj zamawiam po kilka sztuk na promocji gdyż stacjonarnie ciężko jest u mnie dostać tę emulsję) i naprawdę dobrą jakość to nie uznaję tego za rażącą wadę.

Hipoalergiczna emulsja do higieny intymnej jest łagodnym środkiem przeznaczonym do higieny intymnej. Nie uczula, nie powoduje podrażnień, jest delikatnym środkiem, który nawet stosowany w połogu spełnił swoją funkcję. Zawiera kozie mleko i kwas L-mlekowy, które utrzymują prawidłowe pH, zmniejszają ryzyko infekcji oraz zapobiegają wysuszaniu śluzówki. Opakowanie produktu to plastikowa butelka z pompką do łatwego dozowania kosmetyku, przezroczysta, z biało-zielonymi napisami. Emulsja jest bardzo wydajna, starcza na ok. 2 miesiące codziennego stosowania. Uważam, że jest to dobry produkt, bezzapachowy, hipoalergiczny, odpowiedni dla wrażliwej skóry i wart przetestowania

Dostałam na święta zestaw z Białego Jelenia, w tym właśnie była emulsja do higieny intymnej. Czy sama bym kupiła? Pewnie nie. Nie zwróciłabym zapewne uwagi na niego. A dlaczego? Zacznijmy od początku. Opakowanie: 265ml, plastikowe, przezroczyste, z pompką. Plusem jest przezroczystość - widać jak szybko znika nam emulsja, kiedy się kończy. Całkiem fajnie się dozuje emulsję. Jednym „minusem” może być szata graficzna opakowań tej firmy - nie szczególnie przyciągną wzrok, co za tym też idzie nie szczególnie przekonuję to do zakupu osoby kierujące się wyglądem kosmetyków. Emulsja: jak emulsja. Lekko biaława, bo z kozim mlekiem. Bezzapachowa, albo nawet byk rzekła - o specyficznym zapachu - takie jak każde kosmetyki hipoalergiczne. Efekty: emulsja dobrze myje okolice intymne. W ogóle nie podrażnia. Kompletnie się nic nie dzieje. Jest bezpieczna. Myślę, że mogę powiedzieć, że może stosować ją kobieta w każdym wieku (moja mama parę razy używała i też sobie ją chwaliła). Według mnie jest bardzo wydajna. Jak pisałam dostałam ją na Święta, a dziś wyrzuciłam właśnie jej opakowanie. Codziennie mycie okolic intymnych przez 9 miesięcy to baaardzo dużo, a na tyle właśnie starcza ta niecała buteleczka 300 ml. Podsumowując: świetny, tani kosmetyk, który nie podrażnia i myje, a w dodatki jest na prawdę tani. Godny polecenia każdemu! 5/5

Chodziłam koło tej serii, nie mogąc się zdecydować, aż uznałam wersję z kozim mlekiem za najbezpieczniejszą. I faktycznie nie mogę narzekać, emulsja jest kremowo-żelowej konsystencji, dobrze myje i jest delikatna. Pieni się bardzo lekko. Nic mnie nie przesuszyło, nie podrażniło, mam poczucie higieny i komfortu. Opakowanie jest poręczne, pompka bez zarzutu. Jedyne dwa minusiki to zapach, który wydaje mi się mocno perfumowany i wydajność, bo wyraźnie widzę spore zużycie, czego nie spodziewałabym się po takiej konsystencji. Mimo wszystko warto spróbować.

Niedroga i przyjemna w użyciu emulsja do higieny intymnej. Opakowanie jest minimalistyczne, co uważam za plus. Dozownik działa bez zarzutu. Sama emulsja ma gęstą konsystencję i delikatny, niemal niewyczuwalny zapach. Jest srednio wydajna - jedno opakowanie wystarczyło mi na niecały miesiąc. Dosyć dobrze się pieni i pozostawia uczucie czystosci. Radzi sobie z łagodzeniem drobnych inwekcji. Likwiduje uczucie pieczenia, podrażnienia. Nadaje się do mycia całego ciała - nie wysusza i nie podrażnia skóry.

Dobrze oczyszcza, ale też łagodzi. Nie szczypie, nie podrażnia. Fajna, gęsta konsystencja, która dobrze się pieni. Wygodne opakowanie - żel łatwo wydostać dzięki pompce. Jest niedrogi, ale też nie zbyt wydajny.

Przed porodem za sugestią położnej zaopatrzylam się w ten żel. Stosowalam go już kilka godzin po porodzie i sprawdził się idealnie, gdyż dobrze oczyszczał, ale też i łagodził. Użyłam go do samego końca i już zaopatrzylam się w kolejny. Żel łatwo wydostać za pomocą pompki. Gęsta konsystencja, dobrze się pieni. Zapach neutralny. Cenowo dosyć przystępny.

Lubię ją, ponieważ jest łatwo dostępna, nie ma wygórowanej ceny. Ładnie delikatnie pachnie, nie szczypie, nie podrażnia, pomaga gdy potrzeba, chroni. Jest łagodna. Najlepsza jaką miałam. Plus za wygodne opakowanie z pompką.

Ta emulsja jest po prostu dobra. Miałam wiele żeli i emulsji - m.in Facelle, który mnie podrażniał, kolorowe AA co podrażniają, Laktacyd który się też nie sprawdził, dobrą piankę z Herbapolu, niezły żel z bławatkiem od Białego Jelenia, żel Sylveco - także rozeznanie w żelach/ emulsjach mam spore. Ta emulsja należy do grona dobrych kosmetyków. Miewam podrażnienia w strefach intymnych wynikające z regularnego golenia się woskiem. Poza tym częstokroć miewam zapalenia pęcherza. Dlatego zawsze zależy mi na delikatnych specyfikach do higieny w terenach intymnych. I tak jest z tym kosmetykiem. Emulsja jest b. delikatna. Mleczna konsystencja, niezbyt wysokie pienienie się. Emulsja nie podrażnia skóry okolic intymnych. Odświeża dość delikatnie, więc nie jest tu tak mocna jak żele z serii Intima od Ziai (mówię o zielonych - Macierzance). Tu jest bardziej delikatnie. Emulsja nadaje się na co dzień jak najbardziej. Jest niedroga. Polecam gdy szukacie czegoś niezbyt drogiego. Ja będę testować inne kosmetyki do tych okolic, ale do tej emulsji na pewno wrócę. Polecam.

Jak w tytule, nie kupię ponownie. Najdziwniejsza konsystencja żelu do higieny intywmnej ever - glutowata i nienaturalna. Dzielę się z chłopakiem niektórymi kosmetykami takimi jak żel do mycia, szampon, żel do higieny intymnej itp. Jemu też nie przypadł do gustu przez swoją kosystencję. Nie był też zbyt wydajny. Nie zauważyłam też właściwości nawilżających.

Bardzo lubię ten żel do higieny intymnej. Nawilża, nie podrażnia, łagodzi podrażnienia np. po depilacji. Używałam go po zrobieniu tatuażu do jego przemywania. Używam go również czasami do mycia twarzy, kiedy mam jakieś podrażnienia. Ze względu na jego wielofunkcyjność zabieram go na wyjazdy. Dodatkowy plus to obłędny zapach.

Plusy: +Opakowanie: wygodne z pompką +Konsystencja: w sam raz nie jest zbyt gęsta +Zapach: taki sam jak całej serii kozie mleko, delikatny i kremowy +Działanie: -dobrze oczyszcza -odświeża -łagodzi podrażnienia Minusów nie ma :)