Avon Little Lace Dress 

Perfumy z Avon albo się lubi , albo ich nie znosi, gdyż faktycznie niektóre zapachy są bardzo do siebie podobne i duszące. Natomiast linia Dress jest dla mnie fajna - zwłaszcza w chłodniejsze dni. No i oczywiście nie są to perfumy zbyt trwałe, bo utrzymują się około 3- 4 godzin. Ale też nie oczekuję po perfumach z Avonu mega trwałości. Sprawdzają się na krótkie wyjścia- do kina, do galerii. Do pracy używam innych właśnie z tego względu, iż nie utrzymują się powyżej 5 godzin. Co do zapachu, to dla mnie jest dobry, bo lekko piżmowo - owocowy, który na początku jest dosyć intensywny i z czasem szybko słabnie. Jako zamiennik polecam na niezobowiązujące wyjścia. Opakowanie eleganckie- szklane, z elementami czarnymi oraz złotymi.

Jako konsultantka Avon testuje bardzo duzo produktow tej firmy, ten perfum jak i pozostale z tej rodziny nie przypadly mi do gustu ,sa dla mnie zbyt duszące i ciężkie, ale moge stwierdzic ze jest trwaly i dlugo utrzymuje sie na skorze ,flakonik jak najbardziej stylowy

Słodki ulepek wszytskiego przełamany jakąs tam kwaskowata nutą... Duzo się dzieje, jak na bazarze w Bombaju... Miliony barw,głosów i woni splatających sie ze soba w jedną całosc, z której to trudno wyłapac poszczegolne nuty... Przypomina mi klasyczną wersję Luxe tej samej firmy... Tam też chaos panuje... Wypsikam w chlodniejsze dni, ale to nie moja bajka, mimo iz lubie bazary...:)

Perfumy od Avon to już klasyka każdy o nich słyszał, wiele z nas miało z nimi do czynienia i podobnie jest z tym zapachem. Słyszałam o nim wiele dobrego i teraz ja mogę się pod nim podpisać. Dodam że jestem ogromną fanką serii Dress że względu na przepiękny klasyczny flakon, który jest według mnie ponadczasową klasyką. Prosty, przejrzysty flakon to świetne rozwiazanie. Jest wygodny, perfumy można nosić w torebce, idealnie prezentuje się na toaletce. Zapach jest bardzo delikatny oraz pasuje do wszydtkich, nazwałbym go uniwersalnym. Na pewno spiszę się dla nastolatek czy też dorosłych kobiet, moja babcia bardzo go chwali więc podbija też serce nieco starszych kobietek ;) Ja w tym zapachu czuję mocną nutę cytrusów, mimo że skład jest znacznie bogatszy. Polecam ten zapach na lato, jak go używam momentalnie przenoszę się w ciepłe klimaty, taki wakacyjny vibe. Zapach utrzymuję się około 4-5 h nawet podczas upałów.

Mam wersję 10 ml. Produkt jest wydajny i trwały. Perfumy zupełnie różnią się od Wersji klasycznej, nie czuć w nich charakterystycznej Avonowej nuty. Zapach jest ładny i nadaje się bardziej na jesienne lub zimniejsze wieczorne wyjścia.

Wspaniale się rozwija. Pachnie elegancko a zarazem nie jest zobowiązujący. Pasuje młodej kobiecie a dojrzałej odejmuje lat. Czuję sycylijską mandarynkę, zwłaszcza na początku, jest świeżo i dziewczęco. Potem robi się bardziej elegancko, tu pojawia się irys i jaśmin w tle pobrzmiewa mandarynka, jest szykownie a zarazem bardzo kobieco. Zakończenie to już paczula, która zawiesza się na ciele razem z delikatnymi nutkami irysa i jaśminu, pełnia powabu i kuszenia. Całość całkiem ciekawa, ładnie skomponowana, polecam młodym kobietom na randki, chłopakom się podoba. Trwałość 4-5 godzin.

Nie jest to mój jeden z najlepszych zapachów,ale jest całkiem ładny. Według mnie można go stosować cały rok.Jest nie za duszący,ale ma w sobie nutę tajemniczości,a zarazem lekkiej świeżości. Zapach utrzymuje się całkiem długo na ciele. Flakon bardzo elegancki. Polecam,chociaż z tego co wiem,to już go nie produkują,ale może za jakiś czas w Avonie wrócą do niego.

Zapach przypadł mi do gusty, to kolejny zapach z avonu, który mi się podoba. Chyba to jest tak z tymi zapachami, że albo się polubi albo znienawidzi. Ten dla mnie jest fajny, idealny na jesień zimę, bo jest trochę cięższym zapachem ale jednak czuć w nim świeżość.

Uwielbiam te perfumy. Dla mnie to idealne połączenie irysa i porzeczki z orzeźwiającą mandarynką i lekko kremową paczulą. Dość dobra trwałość. Zostawiaja za sobą ogon- nie trzymają sie zbyt blisko skóry. Dotego często są w promocji

Niestety ta seria nie przypadla mi do gustu. Strasznie mdly, duszący. W porównaniu z little black odpada definistywnie. Mnie meczy ten zapach. Nie polecam .

w koncu znalazlam zapach dla mnie. wyrazisty, ale nie duszacy, z leciutka nuta slodyczy oraz nutka swiezosci, ktora dopelnia cala kompozycje. przez wiele lat nie moglam znalezc perfum, ktore kupilabym ponownie. kupowalam perfumy z gornej polki, z ktorych bylam srednio zadowolona

Rozczarowałam się. Wyglądają tak ładnie, tyle pozytywnych opinii, zachwytów... Jak dla mnie pachną mocno alkoholem, męskim tanim perfumem i cytrusowym odświeżaczem. Istna tragedia. Edp? trwałości brak. Próby "zakolegowania" się z nimi nie wyszły, każdorazowo oblewałam się w nadziei, że może jednak potrafią się utrzymać - NIE. Kilka prób i zniknęła 1/3 butelki. Nigdy więcej, przez nie raczej nie wypróbuję innych "sukienek".

niby avon, a avonu w nim nie czuć i to w nim lubię :) jest trwały i klasyczny, pasuje do małej czarnej :) pasuje do różnych osób jest taki uniwersalny, moim zdaniem może sprawdzić się u każdej dziewczyny

Jeżeli miałabym nadać cechy z jakimi mi się kojarzy Little Lace Dress to byłaby to zmysłowość, tajemniczość, elegancja, ale z nutką drapieżności. To wyjątkowe połączenie zapachów sprawia, że ja się rozpływam i mam wrażenie, że mój facet też :) Perfumy nie są zbyt intensywne i duszące, dzięki czemu nie boli mnie po nich głowa jak po innych. Długo utrzymują się na ubraniach i skórze, więc nie trzeba wylewać na siebie nie wiadomo ile, żeby ładnie pachnieć przez cały dzień. Flakonik jest stylowy i elegancki, bardzo w moim guście. Co więcej moge dodać? Chyba tylko to, że jak któraś kobietka chce oczarować zapachem jakiegoś mężczyznę to jest to strzał w dziesiątkę, idealny na randki, ale także na codzień :)

Lubię wszystkie sukienki. Do tej pory faworytem była Gold, której już nie ma w sprzedaży. Teraz chyba koronka zajmie jej miejsce Lace jest idealna na takie chłodne jesienne dni jak teraz mamy. Długo utrzymuje się na skórze, a na ubraniu aż do wyprania. Zmienia się z każdym ruchem, najbardziej lubię tą jego pazurkową nutkę jest taka uwodzicielska. Flakonik bardzo praktyczny i ładny.

Paczula, mandarynka sycylijska i czarny irys. Piękne połączenie. Naprawdę piękne połączenie, które tworzy piękny zapach. Przyznam szczerze, że pozostałe sukienki przypadły mi w większości do gustu, a ta - koronkowa sukienka - stanie się chyba moim faworytem obok czarnej. Całą tę kompozycję mogłabym określić jako słodką. Jednak nie jest ona zbyt słodka - raczej ta słodkość jest bardzo dobrze wyważona sprawiając, że pachnie bardzo elegancko, a przy okazji kwiatowo na wszystkie możliwe strony. Można też wyczuć gdzieś z tyłu lekki orient, który trafił w mój gust, bo nadaje temu zapachowi charakterystyczny pazur. Myślę, że jest to kompozycja bardziej subtelna od swojego rodzeństwa, ale jest na swój sposób wyrazista i wyróżniająca się. Spokojnie zaliczę ten zapach do zapachów długotrwałych - o ile z ciałem mogło bywać różnie to na ubraniach zapach utrzymuje się naprawdę bardzo długo. Wydajność jest dobra, bo nie trzeba często sięgać po te perfumy. Flakonik to dla mnie takie małe arcydzieło sztuki, które cieszy oko. Jak najbardziej dopasowane do nazwy, ponieważ przyozdobiony jest w sposób koronkowy. Jeśli chodzi o cenę to można spróbować złapać ten zapach na promocji i przetestować na własnej skórze. Przy okazji ta kompozycja kojarzy mi się ze wszystkimi droższymi zapachami z trochę wyższej półki. Jest to sukienka, która naprawdę trafiła w mój gust. Na pewno kupię ponownie.