Pierre Rene Lip Matic Automatyczna kredka do ust

Konturówka to mój must have. Ten produkt znam od około czterech miesięcy. Właśnie zużywam drugą. Kupiłam odcień 07,który jest typowym nudziakiem. Wpada w beż, jest mocno napigmentowany. Kontórówka jest niesamowicie mięciutki. Gładko sunie po ustach. Jest precyzyjna. Można nią pięknie podkreślić naturalny kontur ust. Konturówka delikatnie zastyga na ustach, wygląda naturalnie. Utrzymuje się średnio długo, około 4 godzin. Duża gama kolorystyczna sprawia, że każda znajdzie z pewnością odcień dla siebie. Produkt jest w wersji wysuwanej, automatycznej dlatego nie wymaga temperowania. Wydajnosc jest średnia.

Konturówkę kupiłam w Naturze, bo nie widziałam szafki tej firmy w innych drogeriach. Generalnie szukałam właśnie kontórówki i trafiłam na film na Youtube. Kupiłam z polecenia Youtuberki, do której mam zaufanie, bo produkty kupuje sama i nie zachwala niczego, co jej się nie sprawdza. Właśnie dlatego się zdecydowałam. Konturówka zapakowana jest w ładny, estetyczny kartonik, na którym znajdziemy numer interesującego nas koloru. Wewnątrz znajdziemy produkt właściwy, który również jest w kolorze, który wybraliśmy i posiada czarnką "skuwkę", jeśli mogę to tak nazwać. Bardzo podoba mi się to, że konturówka jest wysuwana i nie potrzebujemy temperówki. Bardzo nie lubię temperować konturówek, czy eyelinerów, bo najczęsciej się łamią, albo powstają zadry, które rysują oko, lub usta, dlatego jestem bardzo zadowolona z tego rozwiązania. Testowałam kolor 08, jest to jasny brąz, który idealnie zgrywa się ze wszystkimi moimi nude pomadkami. Konturówka jest bardzo miękka, przyjemnie nakłada się na usta, jest przy tym dość trwała, ale jedzonko lekko ją pokonuje. Jest na tyle miękka, że można ją też stosować jako pomadkę. Nie wysusza ust, można dzięki niej uzyskać efekt ombre, ładnie wygląda też z błyszczykiem. Produkt występuje w szerokiej gamie kolorystycznej i każdy znajdzie kolor dla siebie. Jej jedyną wadą jest to, że jest mało wydajna i szybko się kończy, ale dla tej miękkości i wygody użytkowania naprawdę warto. Cena jest naprawdę dobra, ja za swoją zapłaciłam około 20 złotych. Jestem naprawdę zadowolona i bięgnę po kolejną.

W tej konturówce widzę same plusy. Jest miękka i dość kremowa, dzięki czemu łatwo nakładać ją na usta, a jednocześnie jest naprawdę trwała. Dodatkowo opakowanie z możliwością wykręcania jest bardzo wygodne. Kolor 07 to piękny odcień nude, który będzie pasował większości osób.

Są to zdecydowanie najlepsze konturówki dostępne w drogerii. Mają bardzo ładne kolory, bardzo wygodne opakowania i rewelacyjnie się utrzymują. Użyłam już kilka sztuk na pewno będę jeszcze kupować.

To moja pierwsza kredka w ogóle, więc na początek zdecydowałam się na zakup stosunkowo taniego produktu. Mam odcień 010. Na plus na pewno bogata gama kolorystyczna - każdy znajdzie cos dla siebie od ciepłych nudziaków, po chłodne róże. Znakomita trwałość - jak nie chce używać pomadki, obrysowuję usta tylko konturówką i trochę usta, rozcieram delikatne i już. Trzyma się długo, nawet po piciu i jedzeniu. Robiłam też test na dłoni i trzyma mur beton. Mam wrażenie, że im pomadka jest starsza, tym mocniej zastyga. Taka sytuacja ;) Miękka formuła - łatwo się nią pracuje, nawet dla niewprawionych w makijażu Kolor jest wyważony, głęboki więc tutaj też duży plus. A teraz uwaga: pierwszy raz kupowałam tą konturówkę w 2021 w promocji w Hebe i kosztowała 8 zł. Dziś wchodzę na stronę Hebe i w cenie regularnej jest za 32 zł. Serio??? W Drogerii Natura jest za 16 zł. Szczerze polecam - drogeryjny produkt w super jakości

Posiadam dwa odcienie tej konturówki - 07, który ma odcień jasnego beżu i 08 - jasny brąz. Oba odcienie są dla mnie hitem i można je stosować zarówno same, jak i łączyć z różnymi pomadkami. Zacznę od tego, że konturówki te można stosować do obrysowania konturu ust, czyli w klasyczny sposób lub jako pomadki na całe usta. Świetnie spełniają się w obu tych rolach. Są to produkty typu 2 w 1. Bardzo podoba mi się ich opakowanie z wysuwanym mechanizmem. Dzięki temu nie potrzeba do nich strugaczki, co jest mega wygodne. Mechanizm wysuwania nie zacina się, dobrze nim się pracuje. Ogromną zaletą jest konsystencja kredek. Są one miękkie, dobrze się nakładają, aksamitnie suną po ustach. Konsystencja jest bardzo przyjemna, świetnie się z nią pracuje i dlatego też super nakłada się je na całe usta. Jeśli chodzi o trwałość, są dość trwałe. Przy jedzeniu i piciu stopniowo schodzą. Ale nie od razu. Schodzą równomiernie. Lubię je stosować w codziennym makijażu, kiedy w ciągu dnia mogę sobie pozwolić na drobne poprawki. Plusem jest to, że nie wysuszają ust. Pozostawiają na ustach delikatne, aksamitne, matowe wykończenie. Nie rozmazują się, ani nie podkreślają suchych skórek. Jak dla mnie są to najlepsze konturówki, do których z chęcią powracam!

Gdyby nie cena oraz wydajność, które nie są najbardziej atrakcyjne, jak na konturówkę, to od razu pobiegłabym po drugą sztukę. Kolor, opakowanie oraz komfort na ustach? Kocham! Jest bardzo miękka, przez co kilka razy mi się połamała. Podoba mi się za to kształt opakowania, który w ręce świetnie leży.

Ich bogata kolorystyka potrafi oszołomić z zachwytu nad barwami. Kredki łatwo wykręcają się, są miękkie i jednocześnie mają sporą wydajność. Idealnie nadają się również by pomalować nimi cale usta, co często czynię. Wykończenie jest satynowe. Nie ma mowy o ściągnięciu czy przesuszeniu ust. Super, że są wykręcane.

Konturówki do ust warte uwagi. Szeroki wybór kolorów, od intensywnych róży, czerwieni, po stonowane beże i brązy, stąd też w moim posiadaniu jest kilka kolorów, które uwielbiam niezmiennie i używam do wypełnienia całych ust i cenię je sobie w takim wykonaniu jako trwały makijaż ust. Miękka, wygodna w użytkowaniu, automatyczna kredka. Nie wysusza ust, nie rozmaruje się, nie wypływa poza kontur.

Cześć! Kredkę do utworu od Pierre Rene kupiłam w odcieniu 07. Kupowałam przez internet, więc nie dokonca wiedziałam jaki będzie kolor na żywo. Słyszałam o nich dużo dobrego, szczegnie właśnie o tym kolorze, dlatego brałam jakby w ciemno, chociaż mniej więcej wyobrażałam sobie kolor. Jaka jest kredka do ust? -automatyczna, na szczęście nie trzeba temperować -ma ładny, różowo nudziakowy kolor - na moje preferencje niestety za jasny. Na mnie wygląda trochę za mdło. Jeżeli ogram ją z jakimś ciemniejszym kolorem, jest ok -zastyga na mat -nie rozmazuje się -można precyzyjnie obrysować usta bądź wypełnić całe - nie wysusza ust - trzyma się naprawdę długo - niektóre pomadki nie są tak trwałe -jest bardzo miękka, przyjemna w aplikacji -wydajna -trzeba niestety uważać bo łatwo się łamie -dostępna w wielu kolorach Na pewno zdecyduję się na ciemniejsze kolory, ponieważ podoba mi się ta kredka do ust, szczególnie trwałość i konsystencja.

W mojej kosmetyczce posiadam 2 kolory kredek do ust od Pierre Rene - 07, czyli taki typowy nudziak i 12, czyli już odważniejszy mocny róż. Kredki mają żelową konsystencje, dzięki czemu uzyskamy gładki i precyzyjny makijaż ust. Są mocno napigmentowane i wodoodporne. Makijaż ust utrzymuje się kilka godzin. Kredki nie kruszą się na ustach. Jestem z nich bardzo zadowolona. Kredki są wykręcane, dzięki temu nie musimy zaopatrywać się w temperówkę. Są bardzo trwałe i wydajne. Dostępne w aż 16 odcieniach.

Konturówkę kupiłam z polecenia pani w Hebe. Początkowo wybrałam jeden kolor i już 2 dni później wróciłam po drugi. Automatyczna, cienka kredka umożliwia ładne i precyzyjne wyrysowanie konturu ust. Sama konsystencja kredki nie jest ani zbyt twarda, ani zbyt miękka i nie łamie się. Pigment jest na tyle mocny, że jedno pociągnie świetnie pokrywa usta i w zupełności wystarczy. Osobiście lubię nałożyć konturówkę na całe usta i zazwyczaj już nic więcej na nie nie dokładam albo jedynie bezbarwny błyszczyk. Te kredki trzymają mi się praktycznie cały dzień na ustach, są naprawdę bardzo trwałe. Póki co posiadam odcień 08 i 17, ale już wiem że dokupie jeszcze jakieś. 08 jest ładnym nude kolorem, ale wpada bardziej w róż i myślę że będzie pasować do większości osób. Natomiast kolor 17 jest jasnym, karmelowym, ciepłym kolorem

Jedna z lepszych konturówek jakie miałam. Zakupiona w drogerii Hebe na promocji. Wybrałam numer 17 i jest to piękny nudziak wpadający w ciepłe, pomarańczowe tony. Konturówka jest wygodna w malowaniu, nie za twarda, dobrze zastyga na ustach. W ciągu dnia ściera się równomiernie. Po nałożeniu błyszczyka kolor nie rozlewa się po ustach. dobrze się trzyma w ciągu dnia.

Kredkę do ust zakupiłam w drogerii Hebe przy okazji innych zakupów. Była w promocji więc postanowiłam ją wypróbować. Mój odcień to 07. Kolor wpadający w nude. Opakowanie - kredka jest wysuwana automatycznie więc nie trzeba jej tamperować. Choć mi nigdy to nie sprawiało problemu. Pojemność to 4g. Działanie - kredka jest bardzo trwała. Przyznam szczerze że używanie jej sprawiało mi wiele przyjemności. Kolor jak dla mnie idealny. Nie wysusza ust jak w przypadku niektórych produktów. Dobra pigmentacja. Jeden minus jest taki, że szybko się kończy

To jedna z najlepszych konturówek jaką używałam. Mój ukochany kolor to 07! Piękny, jasny odcień nude . Konturówkę lubię też używać na całe usta jak szminkę. Jest zastygająca, super trwała, ze świetną pigmentacją. Nie zbiera się brzydko w liniach i nie wysusza ust. Ogromny plus za to iż jest to konturówka automatycznie - nie trzeba jej temperować. Jest mięciutka i bardzo przyjemna w użyciu. Mimo, że nie należę do osób z super jasna karnacją to jednak przy mojej trochę ciemniejszej karnacji również wygląda fantastycznie (chociaż godne polecenia są również trochę ciemniejsze kolory 08,17 czy odcień różu 06) Pamiętam jak można je było kupić w promocyjnej cenie ok 10 zł teraz niestety w promocji musimy zapłacić dwa razy tyle, ale warto

Posiadam kolor 08 i jest to przecudowny kolor. Kredki używam na całe usta i nie wysusza mi ich, przeciwnie, ma się wrażenie jakby były lekko nawilżone. Kredka jest bardzo trwała, jak na kredkę. Nieraz, gdy coś zjadłam, to produkt nadal był na całych ustach. Kredka jest wysuwana, więc to na ogromny plus. Ma idealną grubość i konsystencję. Nie ma problemów przy aplikacji. Jest ona taka... gładka. Opakowanie jest super, posiada taką gumową obwódkę, jak przy długopisach, co ułatwia trzymanie ołówka. Nie wyślizguje się, a więc łatwiej można zaaplikować produkt.

U mnie ma miano najtrwalszej konturówki ever. Seriously. I tu mogę rzec, że będziesz miała tą konturówkę od rana do wieczora. Gdybym jej nie miała to oczywiście sama bym w to nie wierzyła. Mój ulubiony kolor to 17, nudziak idący w gamę brązów. Precyzyjnie się jej używa, nie wysusza, wygląda przepięknie, kremowo. Mocna pigmentacja, nie trzeba kilka razy poprawiać,

Absolutny hit. Jestem wierna tym konturówkom od lat. Przetestowałam większość kolorów, wspaniałe grają ze wszystkimi szminkami, które mam. Wyróżniają się super trwałością i fajną formułą. Mój ulubieniec to kolor 07 czyli idealny nudziak. Jedyny minus to wydajność. Mam wrażenie, że kończą się bardzo szybko, ale zwykle kupuje je na zapas na promocji w naturze lub hebe za kilkanaście złoty, więc nie jest to wielki problem ;)