Soraya Aquacell, Intensywnie nawilżająca maseczka do twarzy 

Maseczkę znalazłam w ramach robienia porządków wśród swoich kosmetyków. Saszetka podzielona na dwa utrzymana jest w białej tonacji z niebieskimi akcentami wody. Jak to mam w zwyczaju wycisnęłam całość do osobnego pudełka dzięki czemu uniknęłam ryzyka zapodziania się zaczętej saszetki i tym samym zmarnowania naprawdę świetnie nawilżającego kosmetyku. Całość wystarczyła mi aż na 6 aplikacji więc jest mega wydajna a zarazem naprawdę skutecznie nawilża skórę. Maseczka ma kremową i lekką konsystencję o delikatnym błękitnym kolorze, pachnie również typowo kremowo i przyjemnie. Pozostawia miękką, gładką i odczuwalnie nawilżoną skórę, suche skórki znikają a cera nabiera blasku. Efekt nawilżenia pozostaje na dłużej.

Maskę dorzuciłam gdzieś, kiedyś do koszyka i w zasadzie przeleżała w szafce. Przy ostatnich kosmetycznych porzadkach postanowiłam ją wykorzystać- w końcu jej termin ważności zbliżał się ku końcowi. Opakowanie to dwie klasyczne saszetki, oddzielone od siebie perforacją. Obydwie z nich posiadają lekkie nacięcia, dzięki czemu łatwo otworzyć je i bez pomocy nożyczek. Szata graficzna nowej wersji utrzymana jest w biało-niebieskiej kolorystyce, a na odwrocie widnieją wszelkie niezbędne informacje. Zapach kosmetyku jest przyjemnie kremowy, z przyjemną, relaksującą nutą- która jednak nie kojarzy mi się z niczym konkretnym i nie potrafię jej jednoznacznie opisać. Konsystencja maski jest gęsta, jednak jednocześnie lekka, dzięki czemu błyskawicznie się rozprowadza i nie spływa ze skóry. Ilość w pojedynczej saszetce wystarczy na pokrycie twarzy grubą warstwą, oraz cienszą- szyi i dekoltu. Kosmetyk aplikuję zgodnie z zaleceniami producenta, to jest pozostawiam na około 10 minut do częściowego wchłonięcia, a następnie wmasowuje. Po zalecanym czasie maska zmienia swoją konsystencję na olejkową, przez co idealnie sprawdzi się do masażu twarzy. Nadaje ona idealny poślizg, a jej wydłużone wchłanianie pozwoli na pełne przeprowadzenie zabiegu. Kolejnym plusem jest świetny wpływ na cerę (w moim przypadku mieszaną), zarówno w partiach suchych, jak i tłustych. Maska koi i łagodzi podrażnienia, wyraźnie nawilża i dotlenia. Cera staje się spokojniejsza, zniwelowane jest jej napięcie, a koloryt wyrównany. Kosmetyk dodaje skórze blasku, odświeża ją i regeneruje. Jestem nią zachwycona :)

Teraz ma chyba zmieniona szate graficzne, jest prawie cala biala z niebieskim napisem. Stanowi swietny konpres nawilżający, moja skóra wypija ją do ostaniej kropli! Jest batdzo wydajna, jedna saszetka to ok 3 aplikacji na twarz, dekolt i szyje.

Szukałam długo idealnej maseczki by jeszcze bardziej wspomóc proces nawilżania skóry. Ta maseczka, kupiona by tylko spróbować, okazała się świetna! Konsystencja dość rzadka ale to mi zupełnie nie przeszkadza. Zapach także nie jest rażący. Jako że próbowałam wielu maseczek ( wiele z nich a raczej wszystkie - zaraz po nałożeniu piekły, ściągały skórę) nie byłam jakoś specjalnie nastawiona na efekt "wow". Efekt "wow" był. Skóra stała się delikatniejsza w dotyku, czułam że jest dotleniona. No wprost czułam to nawilżenie. Nie było żadnych nieprzyjemnych reakcji zaraz po nałożeniu. Zostanie u mnie na dłużej zdecydowanie, Cena? Cena rewelacyjna! Jedyna uwaga to taka , że mogłaby być w większej pojemności bo nie lubię jakoś zabawy z saszetkami.