bebeauty Odżywczy krem do ciała z olejkami `Oil Care` 

Bez zbędnego rozpisywania się z mojej strony- jest to dobry tani krem o przyjemnym zapachu i lekkiej konsystencji ,dobry jak w moim przypadku do smarowania zrogowaciałej skóry pięt i dość dobrze się wchłania.Polecam dla kobiet o suchej skórze ,dobry krem do codziennego użytku na każdą kieszeń i nadal dostępny na półkach popularnego marketu gdzie można się zaopatrzyć w kosmetyki dobrej jakości a w przystępnej cenie.

Ot taki sobie ten kremik. Niby poprawny, ale nie do końca. Niby nawilża ,ale skóra po nim jest nadal sucha jak wiór. Nie wiem co o nim myśleć. Duża pojemność za niską cenę. Na plus zapach, bo przyjemnie pachnie. Ale czy odżywia i jest przeznaczony dla skóry suchej ? Raczej nie. Samo opakowanie również nie przypadło mi o gustu. Krem się nie za dobrze rozprowadza. Wolno się wchłania.

Krem bardzo źle się wchłania; zostawia białe smugi na ciele i skóra pozostaje tłusta ale nie odżywiona. Nawet za tak niską cenę nie kupię go ponownie.

Krem nie kosztuje wiele i to zdecydowanie jego plus. Opakowanie z nakrętką, pozwoli wykorzystać krem do samego końca. Krem nawilży suchą skórę, ale.... Ale zanim go wsmarujemy to będziemy musieli się nieźle nagimnastykowac. Jego konsystencja jest dość tępa, zapach nic szczególnego, nie drażni ale też nie jest bardzo przyjemny.. Czy kupię ponownie?? Pewnie spróbuję czegoś innego.

Wzięłam ten krem w pośpiechu, bo ostatnio znów kupuję biedronkowa kremy, żeby na nowo je sprawdzić. O ile zielony i niebieski były ok (pomijając skład zielonego), tak ten jest okropny! Raz, że na drugim miejscu w składzie jest parafina (nie wzięłabym go gdybym to zauważyła, ale wzięłam nie patrząc na skład i byłam pewna, że biedronkowe kremy poza tym zielonym w słoiczku nie mają parafiny), a dwa strasznie śmierdzi. Ten zapach po prostu obrzydza mi używanie tego kremu - jest ciężki, sztuczny, nijaki, niby standardowy kremowy, ale z domieszką czegoś takiego chemicznego, trudnego do zniesienia, duszącego. Kiedyś posmarowałam sobie tym kremem stopy przed snem i jak rano się obudziłam i wyszłam na chwilę z pokoju, a potem wróciłam, w całym pokoju jeszcze waliło tym kremem użytym jakieś 10 godzin wcześniej xD Dosłownie w całym pokoju mocno śmierdziało, jakby ktoś wypsikał dopiero co pomieszczenie jakimś paskudnym odświeżaczem powietrza. Fu. Przeczytałam trochę wcześniejszych opinii i widzę, że nie tylko mi ten krem śmierdzi. Krem jest tani, kosztuje z 5 albo 6 zł za słoiczek 300 ml. Skład jak już napisałam kiepski, bo całość dyskwalifikuje parafina już na drugim miejscu, więc jest bazą całego kremu. Konsystencja jest niezbyt przyjemna, niby może być, chociaż wydaje się trochę tłusta. Przy smarowaniu ciała na początku skóra jest tłusta, ale na szczęście po paru minutach krem wchłania się i zostaje tylko film stworzony pewnie z parafiny. Rozsmarowuje się u mnie łatwo, chociaż w pierwszej chwili są białe ślady, ale szybko znikają po paru ruchach dłoniami. Nie nawilża jakoś spektakularnie, ale no, skóra wygląda trochę lepiej niż jakbym nic nie używała. Gdyby nie ten zapach i parafina bardzo wysoko byłoby nawet ok, ale niestety teraz ten krem to dla mnie bubel.

Zobaczylam ten krem na promce w biedronce. Nie duze pieniądze pomyślałam sprobuje. No i spróbowałam. Minusów nie ma według mnie. Mozna sie przyczepić do malo fikuśnego opakowania, do oklejających sie etykiet, do braku efektu wow ale to jest krem za kilka złotych wiec nie przesadzajmy. Konsystencja typowy krem, mi to odpowiada nie lubię konsystencji przelewających sie przez palce. Fajnie się go nakłada, fajnie sie wchłania na skórze nie ma wielogodzinnego nawilżenia ale miałam gorsze za wiele więcej pln-ow.

Krem kupiłam przypadkowo podczas zakupów w Biedronce. Jako zwolenniczka bardziej płynnych balsamów, namęczyłam się z nim okrutnie. Ciężko go rozsmarować na ciele, jest okropnie 'tępy'. Mocno bieli nawet przy małej ilości. Nawilżenie też jest raczej średnie. Zapach przyjemny, ale z czasem staje się męczący.

Krem do ciała kupiłam w Biedronce, akurat był na promocji. Krem zamknięty jest w pojemnym pojemniczku. Ma bardzo ładny zapach ale dość delikatny, ale szkoda że tak krótko utrzymuje się na ciele. Ma on konsystencje kremową i bardzo delikatną. Krem przeznaczony jest do suchej skóry. Zawsze balsam nakładam na całe ciało. Krem bardzo fajnie i szybko rozprowadza, dosłownie niewielka ilość wystarczy by pokryć całe ciało. Moja skóra po kremie jest nawilżona, wygładzona i zregenerowana

Krem przeznaczony dla cery suchej i bardzo suchej uwiodla mnie ta żółta kropelka na czerwonej etykiecie na klejonej na 300 ml białym produkcie producent zapewnia nas że krem zawiera 4 cenne olejki z oliwki i avocado oraz moreli i pestek porzeczki i masło shea brzmi dobrze ale czy tak jest hmmm wydaję mi się że jak na takie składniki powinien być bardziej masłowaty ale mogę się mylić krem jest rzadkiej konsystencji i pachnie jak zwykły krem po nałożeniu go okazuje się że trzeba się napracować być go dobrze rozsmarowac biały kolor jest widoczny do wchłonięcia jak damy za dużo dłużej się wchłania ale jest ok krem jest nawilżający uznam że nawet bardzo a mam skórę suchą jak za cenę 6 złotych i jego wydajność ja jestem na tak i chętnie kupie ponownie

Krem do ciała chwyciłam na zakupach w Biedronce gdyż kończył mi się balsam do ciała. Była akurat zima , moja skora była przesuszona i wybrałam balsam właśnie przeznaczony dla takiej skory. Ja nie mam dużych wymagań , jedyne czego nie lubię w balsamach do ciała to gdy zostawiają tłusta warstwę - dla mnie to nie do przyjęcia. Krem zamknięty jest w pojemnym słoiku z nakrętka. Design czerwono- biały - jak dla mnie nic specjalnego ot zwykły balsam do ciała. Zapach bardzo delikatny , przyjemny nie utrzymujący się długo na ciele. Konsystencja kremowa i delikatna. Krem przeznaczony jest do suchej i bardzo suchej skory z 4 olejkami: z oliwki, avocado , moreli i pestek porzeczki. Jest vegan friendly. Balsam nakładałam na całe ciało po kąpieli. Krem fajnie się rozprowadza, niewielka ilość wystarczy by pokryć całe ciało. I najważniejsze : szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Dla mnie to już duży plus. Przy dłuższym używaniu krem delikatnie poprawił stan mojej przesuszonej skory. Stała się bardziej nawilżona, wygładzona i zregenerowana. Czyli tak naprawdę krem spełnił moje oczekiwania. Dodam jednak ze moja skora była lekko przesuszona wiec osoby które maja większe problemy z suchością powinny poszukać czegoś bardziej nawilżającego. Produkt za tak niska cenę i naprawdę duża wydajność jest warty uwagi.

Krem kupuję już od ponad roku. Służy mi do balsamowania (na noc) ekstremalnie suchych łokci oraz kolan, ponieważ krem jest gęsty, a rozprowadzanie go po większym fragmencie ciała jest dość oporowym zadaniem. Żeby nie było - czasami przejadę całe ramię czy nogę, jednak do naprawdę wrażliwej skóry, która potrzebuje opieki i szybkiego nawilżenia wypadałoby kupić coś kontretniejszego. Efekty smarowania np. rąk w zimę były nijakie, niby jakaś lepka bariera, do której się lepił kurz, ale nie czułam satysfakcji. Teraz żeby zobaczyć jakieś działanie stosuję do regularnie (do wyżej powiedzianych łokci) i coś działa. Jego działanie jest bardzo dziwnie uwarunkowane :/ czasem mogę się nic posmarować i jest ok, ale później już niezbyt.

Krem kupiony w Biedronce w promocyjnej cenie 4.99zł. Mimo atrakcyjnej ceny i sporej pojemności nie wrócę do niego, bo rozprowadzenie na skórze trwa zbyt długo a wchłanianie jeszcze dłużej. Zapachem przypomina mi czerwonego Garniera. Dla mnie trochę za mocne. Opakowanie jest bardzo praktyczne, bo pozwala na wydobycie ostatniej porcji kremu bez rozrywania pudełka. Konsystencja kremu jest gęsta , żeby rozsmarować gi całkowicie na skórze trzeba sie sporo namachać. Ja w pośpiechu już odpuszczam i czekam aż samo się wchłonie. Denerwuje mnie to czekanie. Sama skóra jest wypielęgnowana,ale ja nie mam specjalnych oczekiwań,bo od kilku lat codziennie kremuje całe ciało. Zdecydowanie lepszy jest biało-niebieski krem z tej serii.

...sugerując, że jest to krem dla bardzo suchej skóry. Ja jestem posiadaczką skóry normalnej na ciele, a kosmetyk nie do końca zaspokoił jej potrzeby. Zapakowany jest w zakręcane opakowanie -w zasadzie całkiem wygodna forma w przypadku tego typu produktu, bo mogę sobie „wygrzebać” pożądaną ilość. Zapach subtelny, kremowy, przyjemny. Konsystencja dość treściwa. Krem dobrze się rozprowadza i nieźle wchłania. U mnie nie pozostawia zbyt uporczywego filmu na skórze, choć też nie powiem, by wchłaniał się do zera. Efekt, jaki daje, to nawilżona skóra, jednak jest to doraźne nawilżenie, które w moim przypadku szybko znikało. Zaraz po zastosowaniu skóra była miękka, ładnie nabłyszczona. Wraz z całkowitym wchłonięciem się kremu, wchłaniały się także efekty ;). Nie mogę powiedzieć, by był to zły produkt, jednak polecałabym go osobom, których skóra naprawdę nie potrzebuje wiele. Biorąc pod uwagę wydajność i cenę warto go sprawdzić, bo choć szału nie robi -nie robi także krzywdy, a wspomnianej wyżej grupie osób może się fajnie sprawdzić.

Kupiłam ten krem bo akurat innego kremu tej marki nie było a poza tym chciałam wypróbować innego kremu tej marki i modele e nie zawiodłam. Lubię produkty tej marki mają niską cenę a jakoś nieraz lepsza od droższych kremów innych marek. Krem jest di suchej skóry niestety moja skóra jest sucha i wrażliwa Krem dobrze nawilża i odżywia skórę Nie podrażnia. Ma bardzo ładny zapach Ma niska cena. Jest bardzo wydajny.

Podczas zakupów zauważyłam krem do ciała , który przypomniał mi że już to kiedyś używałam tylko w starszej wersji. No i oczywiście postanowiłam zakupić i ta nową wersje. Produkt zapakowany w wygodne odkręcane pudełko o pojemności 300 ml , jestem pewna , że jeśli ktoś ma zamiar zużyć cały krem to z pewnością wygrzebie go co do cna. Ma dosyć lekką konsystencję i delikatny zapach . Krem ma za zadanie nawilżać suchą skórę i z pewnością w jakimś stopniu tak się dzieje, dla mnie bardzo problematyczna jest wchłanalność tego produktu, większość kremów zaraz po posmarowaniu ekspresowo znika z powierzchni która smarujemy, a tu tak nie jest, można masować, wklepywać i robić inne cuda a i tak pozostaje na skórze, dlatego po prostu, staram się chwilę odczekać i ponownie to wsmarowuje , wtedy już jest tak jak powinno być. Pozostawia na skórze uczucie nawilżenie, nasze ciało jest delikatne, ale jednocześnie ma się takie wrażenie jakby ciało pokrywała jakaś powłoka, dla co po niektórych może być to dosyć nie przyjemne uczucie. Ja najczęściej stosowałam go na noc zarówno na całe ciało jak i dłonie, żeby je zregenerować.

Krem jest BARDZO przyzwoity jak na swoją cenę. Od 2017 przeszedł metamorfozę. Dobrze nawilża i dobrze się wchłania jak na swoją cenę.....nie oczekujmy od kremu za 6 zlotych, że uczyni cuda na naszej skórze...robi co ma robić, zapach delikatny w stylu kremu nivea.nie klei się i wcale nie bieli, no chyba ,że przesadzimy z ilością,czego nie polecam przy żadnym balsamie,kremie,Mleczku itp do ciała..Najlepuej po ciepłej kąpieli na rozgrzaną skórę......i robi co ma robić jak wcześniej wspomniałam.

BeBeauty kojarzą się wielu z nas z siecią Biedronka i dziś przychodzę do was z kremem. BeBeauty care - krem do ciała Oil Care. Przeznaczony do skóry suchej i bardzo suchej. Zawiera certyfikowane masło shea i 4 olejki (z oliwki, avocado, moreli i pestek porzeczki). Intensywnie regenerujący krem do pielęgnacji szczególnie suchych partii ciała. Poprawia elastyczność skóry, wygładza i pozostawia uczucie jedwabistej miękkości. Większość kosmetyków kupuje w Rossmanie, ale zawsze przy okazji robienia zakupów w sklepach dyskontowych lubię zajrzeć na półkę z kosmetykami. Tam właśnie wypatrzyłam krem BeBeauty. Nie jest drogi, płaciłam za niego 5,99zł za 300ml. Bardzo podoba mi się jego opakowanie. Po otwarciu możemy wziąć na koniuszek palca, tyle kremu ile potrzebujemy. Jest bardzo wydajny. Ma odpowiednią konsystencję, delikatny zapach, nie uczula. Jego zadaniem jest regeneracja suchych miejsc. Mamy nanieść krem na partię ciała, ze szczególnym uwzględnieniem szorstkich miejsc i wmasować. Trochę czasu trzeba było go wmasowywać by się wchłonął, ale potem skóra staję się przyjemna w dotyku i dobrze wygładzona. Jak na jego cenę, działanie tego kremu jest naprawdę ok. Mi się spodobał ponieważ mam suchą skórę, a on dobrze regeneruje. Po otwarciu musimy go zużyć w ciągu 6 miesięcy. Jest przyjazny weganom, na opakowaniu widnieje również napis zachęcający "Vegan Friendly". Dziś wykorzystałam swoje pierwsze opakowanie i na pewno kupię go ponownie przy kolejnych zakupach w Biedronce.

BeBeauty,krem do ciała z olejkami. Kupiłam w Biedronce za 6 zł. Nie miałam czasu biegać po sklepach,więc wybrałam ten. Opakowanie mieści 300 ml. produktu. Zapach jest niedrażniący i w miarę przyjemny. Konsystencja przyjemna,krem łatwo się rozprowadza i dość szybko się wchłania. Skóra po jego użyciu jest gładka,miękka i nawilżona. To na czym mi najbardziej zależało to łagodzenie podrażnień. I faktycznie ten krem działa łagodząco Nie zawiera parabenów i sztucznych barwników,a olejki są dość wysoko w składzie.