Balsamy od Mokosh zazwyczaj mi się sprawdzają, dlatego równie chętnie sięgam po limitowane serie lub okazjonalne, np. świąteczne. Bez obaw sięgnęłam więc po wersję czekoladowo-wiśniową i nie jestem zawiedziona. Może brakowało pewnych detali, żeby dać maksymalną ocenę, ale jest to bardzo dobry balsam, który przyjemnie się sprawdził jako solidny nawilżacz na co dzień. Świetne wchłanianie, dobre nawilżenie, ciekawy zapach - tak by go można podsumować w kilku słowach.
Zapach faktycznie jest głęboki, nasycony i dość trwały. Bardziej czuję tu wiśnię, balsam pachnie wręcz jak czekoladki nadziewane likierem wiśniowym. Słodko, wyraziście, bardzo ciekawie. Zapach utrzymuje się dłuższą chwilę na skórze, zostaje też na ubraniu. Mi się ogólnie podobał, ale gdy używałam balsamu codziennie to czasem czułam mały przesyt, zwłaszcza jeśli posmarowałam się balsamem cała. Gdyby zapach był ciut lżejszy to pewnie byłabym bardziej zadowolona, bo potrafi zdominować, chociaż sam w sobie nie jest jakoś strasznie intensywny - bardziej właśnie trwały i zostający na skórze.
Opakowanie to szklany słoiczek z ciemnego szkła z etykietą w apetycznym czekoladowym kolorze. Wygodnie mi się z niego korzystało, no i dzięki temu zużyłam balsam do dna, bo łatwo włożyć dłoń i nabrać odpowiednią ilość produktu. Pojemność to 180 ml; balsam jest więc całkiem wydajny, bo miałam go ponad 2 miesiące, ale - jak wspomniałam wcześniej - nie używałam zawsze każdego dnia.
Balsam ma świetną konsystencję - to lekki krem w białym kolorze, ale w miarę gęsty; na tyle, że nie spływa z dłoni ani ciała. Nie zostawia smug, świetnie się rozsmarowuje. Polubiłam go głównie za to, że idealnie się nadaje na co dzień - szybko się wchłania, zostawiając miękką i gładką skórę, i już po dwóch minutach można się ubierać. Nic się nie klei, czujemy się komfortowo, nie czuć, że "coś" mamy na skórze, bo nie jest w ogóle ciężki ani zbyt bogaty.
No i działanie też jest super, chociaż według mnie jest to raczej lekki balsam nawilżający i wygładzający. Jeśli ktoś oczekuje po nim mocnego odżywienia dla suchej skóry to raczej będzie zawiedziony. Balsam świetnie nawilża skórę normalną i lekko suchą (czyli taką jak moja w okresie jesienno-zimowym). Przyjemnie zmiękcza i wygładza, skóra jest po nim bardzo przyjemna w dotyku. Nie powoduje podrażnień, świetnie koi skórę, nawet lekko podrażnioną i szorstką np. po przebywaniu na mrozie. Ogólnie jest fajny i dla mnie idealny do codziennego nawilżania.
Na pewno polubią ten balsam osoby, którym zależy na szybkim działaniu i błyskawicznym wchłanianiu. No i te, które lubią zapach czekoladek z likierem wiśniowym ;) Polubiłam ten balsam, zapach też jest ok, choć nie będzie moim ulubionym. Warto wypróbować ten balsam, ja ze swojej strony mogę szczerze polecić.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie