Tołpa Pure Trends, Nuts, Mleczko do ciała `Nawilżenie` 

Zużyłam jedno opakowanie podróżne o pojemności 75ml. Mleczko podoba mi się, ładnie pachnie, łatwo rozprowadza się po skórze, i daje wyraźny efekt nawilżenia. Skóra jest po nim miękka i gładka i ładnie pachnie. Mleczko jest też dość wydajne.

Bardzo leciutkie i przyjemnie nawilżające mleczko do ciała. Super pachnie ma bardzo przyjemną konsystencję. Jest dość wydajne, bardzo fajnie nawilża pozostawia skórę gładką i przyjemną. Jest miękka fajne odżywiona nie spięta. Bardzo fajny produkt do pielęgnacji ciała z bardzo dobrym składem

Mleczko wpadło do mojej pielęgnacji latem, kiedy skóra nie jest aż tak wymagająca, a głównym produktem na niej lądującym jest krem z filtrem. Kupiłam je na promocji w Rossmanie, ale nie zwróciłam uwagi na dość niewielką objętość. Ma super leciutką, płynną konsystencję. Błyskawicznie się wchłania i nie powoduje lepkiego uczucia na skórze. Pachnie KOSMICZNIE dobrze, słodko-orzechowo, myślę że to na tyle neutralnie przyjemny zapach że przypadnie do gustu większości. :) Działanie nawilżające utrzymuje się cały dzień. Produkt sam w sobie jest bardzo przyjemny i wygodny w użyciu dzięki opakowaniu z pompką, jednak cena jak za 200ml produktu jest troche za wysoka.

Mleczko do ciała ma bardzo fajne opakowanie z pompką. Jest ona dosyć mała, więc bez problemu znajdzie się na niego miejsce nawet w najmniejszej łazience. Konsystencja mleczka jest przyjemna i bardzo szybko się go aplikuje na skórę. Zapach jest przyjemny, ale nie potrafię go zidentyfikować. Mleczko bardzo szybko się wchłania, wręcz ekspresowo. Dobrze nawilża i utrzymuje to nawilżenie. Jest świetne, ale jest go zdecydowanie za mało. Wolałabym, żeby było go dużo więcej ;)

Kupując ten produkt już miałam wizję zapachu: słodki migdał, macadamia, przełamane babassu. No i wtedy rozczarowałam się po raz pierwszy... mleczko jak dla mnie śmierdzi. Ma coś może delikatnie orzechowego, ale jest to nuta tępa i nieapetyczna. Drugim rozczarowaniem było, że produkt nie nawilża. Jest bo jest, ale kompletnie nie pielęgnuje skóry. Przechodząc do plusów to ma wygodne opakowanie, jest wydajny (co dla mnie w tym przypadku jest i plusem i minusem), dobrze się rozprowadza. Zużyję go na siłę, ale nie kupię ponownie.

Jestem bardzo zadowolona z działania. Poprawę gładkości i nawilżenia skóry zauważyłam w niecały miesiąc. Jestem pewna , że będę używać go długo. Najbardziej urzekł mnie zapach , który jest najbardziej naturalnym, jaki do tej pory odkryłam wśród balsamów do ciała. ;)

Mleczko to kupiłam, ponieważ jakimś magicznym sposobem mocno mnie do siebie przyciągało. Mówiło ''kup mnie, a nie pożałujesz!''. I wiecie co? Rzeczywiście nie pożałowałam! Kosztowało około 20 złotych w drogerii Rossmann. Lubię nakładać na siebie wszelkie mazidła, ale... Mazidła do ciała muszą spełniać jedno moje wymaganie - nie mogą pozostawiać tłustej warstwy. Jeśli pozostawiają, to czuję się brudna i wszystko mnie swędzi, a przecież nie tego chcę zaraz po kąpieli. Oczywiście nawilżenie/nawodnienie gra główną rolę przy takich kosmetykach, wiadomo ;). W tym przypadku zostałam pozytywnie zaskoczona. Kupując to mleczko nie sądziłam, że po zużyciu całej butelki będę taka zadowolona. Wielokrotnie w swoich recenzjach wspominałam o tym, jaką mam suchą skórę na nogach, rękach i pośladkach. Nic się nie zmieniło - nadal smaruję balsamami głównie te partie. Po kupieniu tego mleczka i wróceniu do domu zauważyłam, że jest strasznie wodniste. W tym momencie pomyślałam, że będzie pewnie super lekkie i sobie nie poradzi. Moje zdziwienie po pierwszym użyciu było gigantyczne. Cudownie nawilżyło skórę - stała się mięciutka i gładka. Oprócz tego dostrzegłam też błyskawiczne nawodnienie - skóra odzyskała blask i koloryt. Naprawdę nie sądziłam, że tak będzie. Kontynuwałam używanie przez następny tydzień, codziennie na noc, i wow... Szorstkość na górnej części ud i na pośladkach została prawie że całkowicie zniwelowana. Moja skóra na całych rękach i całych nogach była w dotyku niczym jedwab. Taki efekt osiągnęłam ostatnio tylko dzięki emulsji do ciała od firmy Ziaja, którą recenzowałam jakiś czas temu. Ale że takie wodniste mleczko dało radę dokonać czegoś takiego? Ja jestem w szoku. Konsystencja, tak jak już wspominałam, jest wodnista. Ale... W trakcie rozprowadzania staje się bardziej gęsta, balsamowata. Zyskuje taką przyjemną, gładką w odczuciu formułę. Nie pozostawia białych smug, więc nakładanie jest szybkie i sprawne. Wchłania się w około 10 minut, czyli dosyć długo. Początkowo zostawia delikatnie tłustą warstwę, ale po tych 10 minutach staje się ona jakby sucha. Czyli warstwa zostaje, ale cieniutka i komfortowa, a za to plus ode mnie. Zapach ma orzechowy, choć nie słodki i kremowy, tylko świeży i czysty. Lekka słodycz gdzieś tam w tle się przewija, ale na pewno nie jest to typowa słodka woń. To trochę jak połączenie zapachu orzechów z jakimś klasycznym mydłem. Według mnie bardzo przyjemny. Utrzymuje się na skórze przez dobre kilka godzin, ale nie jest na tyle intensywny, by drażnić. Opakowanie to wąska, przezroczysta, plastikowa butelka z pompką. Wygląda ona po prostu ładnie. Nie zajmuje dużo miejsca, ma bardzo dobrą jakość, no i szata graficzna robi swoje. Lubię połączenie neonowego koloru z jakimś przygaszonym. W tym przypadku to jaskrawy odcień niebieskiego na szarym tle. Mamy też ładną grafikę orzechów. Pompka działa perfekcyjnie od początku do końca. Pojemność to 200ml.

Cos strasznego! Nie dodaję opinii każdego produktu ktorego używam, ale ta opinie muszę napisać, bo sama nabralam sie na te pozytywne komentarze. Myślałam, ze to będzie mleczko marzeń, mocno nawilżające. Mleczko jest bardzo rzadkie, doslownie po rozsmarowaniu ma sie wrażenie, ze to woda a nie mleczko. Kompletnie nie nawilża, nie odżywia, nie wygładza. Jak dla mnie to totalna klapa, bo mleczko 200ml/20zl powinno chociaż wzglednie nawilżać.

Kupiłam go bo był na promocji w Rossmannie noi też zachęciły mnie komentarze tu na wizażu, jednak nie miałam większych nadzieji na to, że poratuje moją MEGA wysuszoną skórę... A tu proszę! Po jednym posmarowaniu moja skóra przez długi czas była bardzo nawilżona i odżywiona. Mleczko ma bardzo lekką konsystencję i bardzo szybko sie wchłania pozostawiając skórę nawilżoną i miękką w dotyku :) Nie sposób nie wspomnieć o zapachu, który jest obłędny! Taki kremowy, delikatny, cudowny.... Ahhh :D Uwielbiam kosmetyki Tołpy ale to mleczko to totalny sztos, naprawdę POLECAM wszystkim :)

Ojezu! Miłość od pierwszego użycia! Choc przy pierwszym smarowanku, zastanawiałam się, czy aby na pewno się sprawdzi, taka delikatna teksturka, jak chmurka... a moja skora jest bardzo sucha i wymagajaca, szczególnie w okresie grzewczym... ale do celu. Balsamuje się w zasadzie tylko wieczorem. Tak było tez wtedy. Rano wstalam i... bajka! Podraznien po goleniu zero, skora napięta, przyjemna w dotyku, jakby się w nocy czegoś "opiła" ???? Pozniej juz bylo tylko fenomenalnie... i tak towarzyszy mi codziennie od miesiąca, zasypiam przy tym subtelnym zapaszku co noc, a rano budze sie z ciałem jak modelka ???? Fajny sklad, nie pozostawia uczucia lepkości, super do rączek (jesli często dezynfekujemy rece- mi wyleczył rany w 3 dni!), bardzo wydajny, cena bardzo przystępna! Polecam! I wystawiam szóstkę! Z plusem, a co! ☺

Mocno nawilża , jest tym czego szukałam w innych mleczkach ! Wkońcu moja skóra jest nawilżona non stop. Idealnie się wchłania , ma cudowny zapach oraz konsystencję. Nie zamieniłabym go na nic innego.

Mleczko jest idealne na dzień dla suchej skóry. Jak wychodzę spod prysznica to po chwili czuję ściągnięcie skóry i mnie swędzi. Jeśli mleczko jest słabe to po jakimś czasie niekomfortowe uczucie wraca a skóra na nogach robi się biała. To mleczko jest idealne! Szybko się wchłania, skóra jest nawilżona i miękka w dotyku. Taki stan utrzymuje się przez cały dzień! Do tego ma subtelny, przyjemny zapach. Mega!