Clochee Glow Body Balm Balsam do ciała

100 ml naturalnego balsamu z drobinkami wydawało się być wyborem idealnym na wakacyjny wyjazd. Markę znam dobrze i mam w niej kilka fantastycznych kosmetyków,ale też kilka mocno przepłaconych bubli. Niestety balsam z drobinkami zaliczam do drugiej kategorii. Balsam ma dość ciemny kolor,jest mocno napigmentowany miką dzięki czemu daje naprawdę złotą poświatę i po zaschnięciu daje naprawdę efekt glow. Niestety tutaj plusy się kończą, gdyż: ✓kolega bardzo brudzi ubrania,do tego stopnia,że nam obawy,że niektórych nie dopiorę ✓ma fatalny zapach,więc radość stosowania mocno ograniczona ✓kompletnie nie nawilża skóry,a na tym szczególnie mi zależało wybierając kosmetyk na wysoką temperaturę ✓w porównaniu do większości kolegów o tej pojemności jest po prostu drogi Zuzylam całą tubkę w trakcie wyjazdu bez żalu, że się skończył -niestety nie polecam.

Uwielbiam go <3 Moja skóra po tym balsamie jest cydownie opalona, mieni się małymi drobinkami złota. Produkt nie schodzi pod wypływem wody morskiej czy potu. Nadaje deliaktny i naturalny efekt, Lubię go używać przed większymi wyjściami typu wsele ale także na codzień, w letni dzień kiedy chcę wyglądać promiennie :)

Produkt ma za zadanie jedynie rozświetlić skórę i to faktycznie spełnia. Producent zaleca użycie balsamu na wypeelingowaną i nawilżoną już skórę. Wówczas produkt równomiernie się rozprowadza, nie powstają plamy na skórze i jest ładny efekt rozświetlenie.

Nie nawilża i ma naprawdę okropny zapach, taki mdły. Jeśli chodzi o efekt rozświetlenia spełnia swoje zadanie, chociaż myślę, że jest wiele tańszych produktów, które zrobią to samo.

Najbardziej zabrakło mi w tym produkcie efektu nawilżenia. Liczyłam, że przede wszystkim nawilży, a rozświetlenie będzie dodatkowym atutem. Niestety jedyne, co otrzymujemy, to efekt wizualny, czyli ładny makijaż skóry. Zapach niekorzystny, jak klej. Natomiast sam makijaż skóry jest faktycznie przyjemny, nie jest przesadzony, lecz wyważony i za to duży plus.

Balsamu używam sporadycznie latem, wtedy gdy chcę zabłysnąć :) Bardzo szybko się wchłania, wtapia się w skórę, tworzy taflę, która mieni się w słońcu - ale jest to bardzo estetyczny, "drogi" efekt. Nigdy nie starł mi się sam, ani nie pobrudził ubrań - jednak z pomocą wody i mydła schodzi bez problemu, np, gdy chcemy zmyć dłonie po aplikacji. Niestety, nie zauważyłam żadnego nawilżenia, które obiecuje producent. Zapach kompletnie mi się nie podoba, ale to rzecz gustu i nie wpływa na moją ocenę. Podsumowując, to bardzo fajny produkt, który daje efekt WOW, ale przez cenę oraz kompletny brak nawilżenia nie nadaje się do bycia podstawowym balsamem, przynajmniej dla mnie.

Od lat używam tego typu produkty nie tylko latem. Często robię je sama z balsamu i rozświetlacza. Ostatnio zakupiłam produkt z Bielendy CC jedwab do ciała który niestety nie zachwycił mnie kolorem. Od takiego balsamu oczekuje tylko dwóch rzeczy - żeby nie brudził bardzo ubrań i żeby odcień/drobiny pasowały do mojej skóry. Nie opalam się nigdy za to używam samoopalaczy, dodatkowo moja skóra sama z siebie ma ciepły odcień więc wszelkie srebrne, różowe i sinawe balsamy nie są dla mnie. Ten produkt ma przepiękny kolor. Mika jest złota i drobniutka, żadnego brokatu. Efekt dla niektórych może być za subtelny ale mnie się podoba. Produkt nie jest mocno zastygającący ale nie brudzi prawie wcale. Przy rozsmarowywaniu najpierw się maże a po chwili cudownie się wchłania. Przepięknie pachnie - coś dżem brzoskwiniowy? Trochę sztucznie ale mi się podoba. Jedyną wadą jest cena. Nie przeszkadza mi mała pojemność, większość ludzi używa takich rzeczy tylko w wakacje i spokojnie to zużyje. Cena jak za 100 ml produktu który daje tak naprawdę tylko trochę błysku to dość sporo.

Nigdy nie lubilam jakichkolwiek produktow brazujacych, rozswietlajacych do ciała. Albo niestetyczne plamy, albo efekt rozswietlenia brokatu z 1999 roku. Dostałam probke tego produktu przy okazji jakis zakupow. Popatrzyłam na nia mowiac "meh, nie uzyje tego i tak. Mogli dodac cos do twarzy" :D. Przyszło lato., strasznie gorąco. Musiałam ubrac sukienke. Nogi blade. Przypomniałam sobie o tym produkcie. OMG. Jakie było moje zdziwienie, ze produkt nadal skorze delikatny odcien i mega fajne, "drogie" rozswietlenie. Produkt nie brudzi i utrzymuje się do mycia. Od razu zakupiłam pełne opakowanie. Produkt bardzo wydajny. Jego jedyny minus to zapach., ale kompletnie nie przypomina balsamow samoopalajacych itp. Ja po prostu mam bardzo wrazliwy nos i wolalabym, zeby nie mial w ogole zapachu.

Jeden z moich ulubionych balsamów z drobinkami. Dostałam w prezencie od mamy i pokochałam go. Wygląda wspaniale na opalonej skórze. Balsam ma delikatnie brązowy kolor (nie koloryzuje skóry) ze złotymi drobinami, które przepięknie odbijają słonce są najlepszym rozświetlaczem na lato. Ma delikatyny prawie nie wyczuwalny zapach. Nie lepi się nie brudzi ubrań. Jego jedynym minusem jest małe opakowanie mimo ,że produkt jest wydajny jest to trochę niepraktyczne.

Mój hit lata. Intensywnie rozświetlający balsam ze słotą miką cudownie podkreśla i "podkręca" wakacyjną opaleniznę. Dzięki temu skóra wygląda pięknie i zdrowo. Balsam GLOW nie pozostawia smug czy plam na ubraniach (nawet tych jasnych), dobrze się wchłania, nie migruje w ciągu dnia a skóra się po nim nie lepi. Poza upiększaniem skóry złotymi drobinkami, balsam zapewnia też solidną dawkę nawilżenia, więc czego chcieć więcej? :) Ten balsam zmienił moje postrzeganie balsamów z drobinkami :) Na pewno będę regularnie do niego wracać.

Balsam jest cudowny! Delikatny efekt rozświetlenia za sprawą mikki. Używam go do całego ciała jak i do delikatnego konturowania twarzy na mokro! Konsystencja jest lekka , bardzo dobrze się wchłania nie zostawiając tłustego filmu na skórze.

Lato nierozerwalnie dla mnie wiąże się z błyskiem. Długo szukałam kosmetyku, który da efekt rozświetlenia, ale nie będzie się kleił ani brudził ubrań. Przypadkiem trafiłam na Glow Body Balm od Clochee. I się zakochałam! Po pierwsze krem ma lekki kolor i dużo Miki, tworzy na skórze lekką taflę, ale nie jest to tak zwany chamski błysk, drobiny są malutkie, przez co nie ma efektu brokatu. Zapach jest przyjemny. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to fakt, że nazwany balsamem nie daje nawilżenia, jednak wybaczam mu wszystko, bo jest ideałem jeśli chodzi o rozświetlenie!!!!

miał rozświetlać oraz nawilżać ... jak dla mnie przesusza mi ciało i robi zacieki .. nie totalnie nie . jest wiele lepszych i tańszych balsamów rozświetlających

Ten produkt odmienił zupełnie moją letnią pielęgnację ciała i z miejsca stał się hitem mojej kosmetyczki. Z natury mam jasną karnację i zanim wszelkie balsamy samoopalające zaczną działać musi minąc sporo czasu. Tu efekt jest niemalże natychmiastowy. Złote drobinki nadają skórze kolorytu i delikatnie lśnią w słońcu. Jest to delikatny, zdrowy efekt - zero sztucznośći.

Balsam poleciła mi koleżanka i chyba się już z nim nie rozstanę do końca lata. Najlepszy GLOW jaki stosowałam. Pięknie rozświetla skórę i bardzo podkreśla opaleniznę. Nawilża, ale nie pozostawia tłustej warstwy nawet w upalne dni. Bardzo przyjemna konsystencja, idealnie i równomiernie się rozprowadza. Zapach nieco nie wpadł w mój gust.

Niesamowity balsam do ciała który sprawia, że skóra wygląda cudownie. Dobrze nawilża, nie zostawia lepkiej i nieprzyjemnej warstwy na skórze, zapach ładny choć nie każdemu może przypaść do gustu. Idealny na wiosnę i lato, pięknie rozświetla ciało, ładnie podkreśla opaleniznę, blask jest subtelny i elegancki, wyrównuje koloryt skóry. Produkt jest bardzo dobrej jakości, pielęgnuje i upiększa skórę, ładne opakowanie ale trzeba uważać ponieważ lubi wylewać się z tubki jeśli trzymamy w nieodpowiedniej pozycji.