Floslek Skin Care Expert All Day, Serum rozświetlające 

Serum rozświetlające do twarzy od Flos-Lek. Serum ma za zadanie odświeżać odmładzać i nawilżać. Serum zamknięte w pięknym opakowaniu posiadającym pompkę co jest jej wielkim plusem. Serum ma przezroczystych opakowanie dzięki czemu wiemy ile serum nam jeszcze pozostało. Kosmetyk zamknięty jest w małych srebrnych kulkach, który wygląda rewelacyjnie. Ja serum stosuję rano na oczyszczoną twarz i później nakładam podkład. Jak najbardziej jestem nim zachwycona.

Serum czy też baza z zatopionymi perełkami nie jest pomysłem nowym, choć po ostatnich nowościach marki Bielenda i FlosLek można mieć inne wrażenie. Około 10 lat temu takie rozwiązanie wprowadził Guerlain rozszerzając tym samym meteorytową rodzinę, w której do tamtej pory dostępne były słynne "kulki" i forma prasowana. Wersja Guerlain i Bielenda są bazami pod makijaż, natomiast FlosLek nazwał swój produkt serum dając mu także właściwości pielęgnujące dzięki zawartości kwasu hialuronowego. Nie wiem jak wypadłoby porównanie efektu rozświetlenia tych kosmetyków, ponieważ nie używałam bazy Guerlain ani baz Bielendy, ale skojarzenia z nimi widząc buteleczkę z uroczo wyglądającymi perełkami jest nieuniknione. Czy serum FlosLeku faktycznie działa jak serum trudno mi ocenić, ponieważ nie używam go codziennie, aby dostrzec ewentualny wpływ na stan skóry. Zresztą mam wątpliwości, czy kwas hialuronowy tak daleko w składzie, za przeważającymi składnikami mającymi zapewnić odpowiednią konsystencję może odmłodzić skórę. Ten aspekt zatem pominę. Efekt wizualny jak najbardziej jest dostrzegalny szczególnie, że jest mocniejszy niż w przypadku kremu upiększającego. Skóra jest rozświetlona połyskującymi drobinkami, jest też gładsza w dotyku. Chwilę po nałożeniu serum skóra trochę się klei, ale szybko przestaje. Jeśli na serum nałożymy dobrze kryjący podkład, drobinek nie będzie w ogóle widać (jedynie tam, gdzie podkładu będzie mniej). Im podkład będzie mniej kryjący, tym w mniejszym stopniu stłumi drobinki, co jest raczej łatwe do przewidzenia ;) Użycie serum solo, bez podkładu, nie wchodzi u mnie w rachubę. Jak wspomniałam wcześniej lubię rozświetlenie, więc rzecz nie jest w zbyt mocnym połysku. Wolałabym jednak, aby było bardziej równomierne, podchodzące pod określenie "natural glow" (ale nie nieestetycznie tłusty glow!), zamiast pojedynczych drobinek. Perły FlosLeku są więc dla mnie raczej bazą (koniecznie użytą na krem) i jako baza używam chętnie.

Zalety: + piękne, szklane opakowanie, wypełnione perełkami. Do tego złota pompka. Naprawdę pięknie wygląda na półeczce + ma przyjemną, lekką konsystencję. Bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania + ma neutralny zapach Wady: - drobinki zanurzone w serum są dla mnie troszkę za duże i wyczuwalne na skórze