Kobo Professional Matte Lip Stain Non Transfer Liquid Lipstick Matowa wodoodporna pomadka w płynie

Pomadki zamknięte są w przezroczystym, plastikowym opakowaniu. Szczerze mówiąc, wyglądają trochę "targowo". Sam fakt że pudełko jest przezroczyste akurat dla mnie jest zaletą, bo kolor jest idealnie widoczny. Aplikator z gąbeczką na końcu, wielkością idealny do nakładania pomadki. W pierwszej chwili wydaje się że nakładamy błyszczyk a nie matową pomadkę bo konsystencja jest bardzo wodnista. Nakłada się bardzo szybko, dla mnie aplikator jest precyzyjny i ułatwia aplikację. Zastygać zaczyna po około pół minuty i wtedy, porównując produkt do innych matowych szminek jest naprawdę mało wyczuwalny na ustach. Tworzy cieniutką warstwę, która nie skleja ust. Kolor jest dość wyrazisty. Wszystko byłoby super, gdyby nie trwałość. Tu niestety pomadka pozostawia wiele do życzenia. Już po pierwszej kawie, praktycznie nie było śladu na ustach po kolorze. Trzeba więc pamiętać aby poprawiać makijaż po każdym piciu czy jedzeniu. W pracy może to nie jest jakiś duży problem. Jeżeli jednak wybieramy się na wieczorne wyjście, radzę wybrać inną markę. W innym razie po każdym toaście trzeba biec do łazienki na poprawki :) Co do wysuszenia - nie zauważyłam pogorszenia stanu warg ale może to też przez to, że po prostu produkt szybko się zmywa. Podsumowując, na krótkie wyjście jak najbardziej pomadka się nada a mamy wybór różnych kolorów, więc każdy dobierze coś dla siebie, jednakże na wielkie wyjście nie spełni się pod kątem trwałości, dlatego aby oszczędzić sobie nerwów, lepiej wybrać coś innego.

Kupiłam odcień 503 - Pinky Nude. Kosmetyki Kobo sprawdzałam już wielokrotnie, lubię tę markę i tym razem też się nie zawiodłam. Aplikator pomadki jest bardzo poręczny, sam kosmetyk zamknięty w prostym i klasycznym opakowaniu. Pomadka bardzo szybko zastyga z matowym efektem, według mnie jest praktycznie niewyczuwalna na ustach. Jedyne co mnie razi to dość nieprzyjemny zapach, ale po nałożeniu już go nie czuć. Ściera się raczej równomiernie. Według mnie za taką cenę jest to naprawdę dobry produkt. Gama kolorystyczna w porządku, jest w czym wybierać.

Pomadka bardzo mi się spodobała. Może nie jest jakaś super trwała, ale nie jest to dla mnie najważniejsze bo po zjedzeniu posiłku zawsze mogę pójść i ją poprawić. Mam kolor numer 504 i jest naprawdę piękny. Moim zdaniem dobrze kryje jak za taką cenę, ma trochę wodnistą konsystencje, ale bardzo mi się w niej to podoba.

Pomadka jest bardzo wodnista przez co dość trudno ją precyzyjnie nałożyć. Przy cienkiej warstwie nie kryje wystarczająco. Przy grubej warstwie- roluje się. Dodatkowo bardzo wysusza usta. Nie polecam.

Plusy zastyga ładne kolory cena Minusy po kilku godzinach się kruszy tworzy coś w rodzaju skorupki na ustach nie przechodzi testu rosołu XD Jedna z moich pierwszych zastygających pomadek. Faktycznie, zastyga i byłaby super, gdyby człowiek nic z ustami nie robił. Ale faktycznie, nie transferuje się np na szklankę. Po prostu się zjada

Pomadkę kupiłam, bo byłam jej ciekawa. Nie miałam wcześniej pomadki z Kobo więc stwierdziłam, że zacznę od tej. Nie jest to typowy mat, wchodzi tutaj satyna. Nie jest tez trwała, bo może trzyma się z godzinę na ustach. Efekt wychodzi bardzo naturalny. Nie zastyga też szybko, właściwie na 100 procent nie zastyga, dlatego tak szybko znika. Aplikator wygodny, dość precyzyjny, jednak konsystencja jest wodnista, dlatego trzeba uważać na ewentualne minimalne rozlania.

Pomadkę kupiłam jakiś czas temu, z dużą nadzieją, ponieważ lubię produkty marki kobo. Ale niestety bardzo się zawiodła. Pomadka nie jest matowa, jedynie lekko zastyga. Krycie jest bardzo średnie przez co ciężko ja równomiernie nałożyć. W dodatku jest dość wodnista i wylewa się poza kontur ust. Aplikator jest mały, ostatecznie mógłby być ok. Nie jest trwała.

Pomadkę kupiłam szukając czegoś trwałego co zostanie mi na ustach na dłużej,a że akurat była w promocji stwierdziłam, że spróbuję . Wybrałam 506 dusty cedar kolor jest przepiękny, produkt aplikuje się bez większego problemu i to by było na tyle z plusów. Dosłownie po dwóch minutach od nałożenia gdy zamknęłam usta produkt zszedł !!!!! Na poczatku myślałam, że usta są nieodpowiednio przygotowane więc wytarłam pomadkę zrobiłam peeling i jeszcze raz nałożyłam produkt. Niestety efekt był identyczny jak poprzednio. Najgorszej jakości zwykła pomadka trzymała się stanowczo dłużej. Nie polecam!!!!

Slaby produkt ktory dlugo zastyga. Niestety utrzymuje sie baardzo krotko. Mala gama kolorystyczna. Nie ma powodu by kupic ja jeszcze raz lub polecic. Nie zauwazylam zadnych zalet i uwazam ze za ta cene mozna juz kupic dobra pomadke.

Mam dwa jasne kolory. Szminki miały być matowe, a są strasznie wodniste, nie zastygają i daleko im do matu. Producent radzi, żeby odcisnąć usta na chusteczce. Wtedy faktycznie szminka jest nawet matowa, ale ścieramy większość produktu, więc to trochę bez sensu. W dodatku w ogóle nie jest trwała.

Jestem posiadaczką pięknego nudziakowego koloru 401- cranberry merinque. Przyznam że uwielbiam jej działanie pomimo tego że z wodoodpornością nie ma ona nic wspólnego. Pomimo tego fantastycznie prezentuje się na ustach i czuję że w delikatnym stopniu je nawilża.

Jestem ogromną zwolenniczką matowych pomadek w płynie natomiast to nie jest mat! Lubię pomadki na których można polegać, jeżeli mat to taki który nie schodzi podczas picia kawy. Ta niestety schodzi i z tego też powodu jest mi przykro. Nie polubiłam się z nią i niestety się nie polubię. Kolory fajne, spory wybór. Jednak formuła nie jest tym co obiecuje producent.

Kupiłam na promocji w naturze kolor 504 Natural Beauty. Zachwycił mnie kolor wpadający w fiolet. Niestety nie polubiłyśmy się. Zarówno aplikator jaki całe opakowanie są w miarę porządne. Natomiast jeśli chodzi o pomadkę to jest ona nie trwała, zjada się momentalnie oraz dodatkowo wysusza usta. Ma bardzo płynną konsystencję i wolno zastyga. Bez konturówki ani rusz.

Na promocji w Naturze wybrałam kolor 404 litchi yoghurt. Przede wszystkim nazwa sugeruje, że mamy do czynienia z matową pomadką. Osobiście, żeby uzyskać matowe wykończenie na ustach musiałam kilka razy odbić je chusteczką i dokładnie przypudrować. Konsystencja i efekt przypomina mi bardziej błyszczyk. Trwałość mnie nie zadowala.

Kupiłam na promocji w Naturze, mam odcień Lichi Yoghurt. Zapach owocowy, kojarzy się z latem. Pomadka płynnie rozprowadza się na ustach. Supertrwała nie jest, ale nawet tego nie oczekiwałam, zjada stopniowo. Mimo to, warta zakupu, idealna do torebki w letnie dni.

Mam pomadkę nr 505 amaranth., piękny ciemny buraczany kolor. Krycie rewelacyjne, już po pierwszym pociągnięciu pojawia się piękny mat... No i to tyle z plusów. Wystarczy raz lub dwa oblizać usta, a ona się ZMYWA! Nie liczę, że za takie pieniądze wytrzyma wiele godzin, ale serio, napicie się wody ze szklanki jest równoznaczne z poprawą makijażu ust... Producent zaleca stosowanie nawilżającej odżywki do ust. Matowe pomadki mają to do siebie, że po pewnym czasie wysuszają usta... Miałam ją raz, w zasadzie przez jeden wieczór - cały następny dzień miałam tak wyschnięte usta, że ratował je eos... Szkoda pieniędzy!

Mam kolor 504 - delikatnie przybrudzony róż, wyglądający bardzo naturalnie. Z pewnością kupię następny kolor! Pomadka jest rewelacyjna - bardzo długo utrzymuje się na ustach, nie zasycha na skorupę, wystarczy cienka warstwa, żeby uzyskać ładny kolor. Zastyga w minutę i jest odporna na jedzenie i picie. Nawet jeśli się trochę "zje", to bez problemu można zaaplikować ją ponownie i piękny efekt gwarantowany. Polecam, naprawdę warto spróbować!

Jestem maniaczką szminek, błyszczyków i tym podobnych.... Ciągle szukałam pomadki, która będzie w idealnym kolorze nude, która podbije mój naturalny kolor ust i znalazłam! Kolor 504 jest cudowny, dealny przybrudzony róż. Konsystencja tak jak sama nazwa wskazuje jest satynowo-matowa. Kolor dość szybko zasycha na ustach, ale nie tworzy absolutnie żadnej skorupy tylko idealnie wtapia się w usta. Nie wysusza i ładnie się trzyma w duecie z konturówką! Absolutnie must have jesli chodzi o kolor 504!! ....kupuje na zapas bo boje się, że wycofają :)