Yves Rocher Grand Rouge L'elixir Matowa pomadka w płynie

Świetna jako pomadka i róż w płynie:). Nie wysusza, podkreśla usta, kolor nasycony. Do codziennego stosowania. Długo wytrzyma, chociaż się ściera. Kremowa. Zawsze warto mieć pod ręką i w kosmetyczce.

Kupiłam kiedyś tę pomadkę bo brakowało mi w koszyku czegoś, co pozwoliłoby wejść w kolejny prób promocji w YR, nie oczekiwałam po niej nie wiadomo czego. No i trafila mi się niespodzianka ???? Ta pomadka jest naprawdę dobrym produktem, który w sumie mógłby leżeć na półce obok tych w S lub D. Pigmentacja jest na wysokim poziomie, pomadka za jednym pociągnięciem pokrywa usta intensywnym kolorem. Dodatkowo, pomimo, że jest matowa to nie wysusza ust i nie tworzy na nich skorupy. Efekt jest bardziej aksamitny. To z czym bym dyskutowała to trwałość. Online bez jedzenia wytrzyma te 3-4 godziny, o tyle po posiłku bez względu na to czy po 30 minutach czy po 3 godzinach trzeba ją poprawić. Mimo to, uważam, że wciąż jest to produkt bardzo dobrej jakości. Uwielbiam też jej zapach, taki typowo szminkowy ????

Kupiłam go bo bardzo lubię produkty z tej marki tylko szkoda, że są tak trudno dostępne. Cena może nie jest zbyt niska ale wybrałam odcień nr 107 taki mocny róż. Opakowanie bardzo eleganckie. Aplikuje się bardzo dobrze przez ten pędzelek. Nie jest za rzadki. Bardzo ładny kolor tylko trochę długo stabilizuje się na ustach. Kolor jest mocny i intensywny. Usta są nawilżone i w super kondycji. Niestety u mnie nie utrzymuje się zbyt długo - szybko się starł ale dla tak ładnego koloru polecam go.

Pomadka daje na ustach efekt ładnego, nie tępego matu. Dość długo zastyga. Usta po niej są gładkie. Nie wysusza. Opakowanie wygląda elegancko, ale złote naklejki szybko się ścierają i wygląda to tanio. Jest dobrze napigmentowana, jednak ja nie mogłam znaleźć dla siebie twarzowego odcienia. Polecam!

Pomadkę znalazłam w kalendarzu adwentowym w poprzednim roku. Jest ona moją pierwszą pomadką od Yves Rocher. Posiadam odcień 102. Jest to bardzo elegancki róż, jednak w opakowaniu wydaje się ciemniejszy niż jest w rzeczywistości. Produkt posiada aplikator z miękką gąbeczką, która idealnie dozuje ilość pomadki na ustach. Bardzo dobrze się rozprowadza, równomiernie, dzięki czemu nie trzeba zbyt wielkich umiejętności, aby się pomalować. Pomadka pielęgnuje usta, czuć nawilżenie przez cały czas noszenia jej na ustach. Nie podkreśla suchych ust, także nie powoduje ich wysuszenia dzięki swojemu działaniu. Produkt schodzi równomiernie, nie tworzy efektu "wykonturowanych ust", po dołożeniu kolejnej warstwy ładnie stapia się tworząc jednolitą całość. Usta wyglądają na zadbane, końcowy efekty to matowe wykończenie. Trwałość jest dobra, ale na pewno nie jest to 12 godzin, jak obiecuje producent. Konsystencja jest dosyć gęsta, kremowa. Nie przeszkadza ona w rozprowadzaniu produktu, a wręcz to ułatwia. Pomadka posiada bardzo ładny, wiśniowy zapach, który czuć przez cały czas noszenia produktu. Mi się to bardzo podoba i uprzyjemnia mi te chwile. Opakowanie jest w kolorach złota, z logo Yves Rocher. Napisy nie ścierają się, ani nie zmieniają swojego położenia. Całość wygląda naprawdę elegancko. Jedynym minusem jest cena regularna, ale cała reszta sprawia, że nie jest to zbyt duży problem. Jestem bardzo zadowolona, polecam wszystkim fankom matowych pomadek.

Bardzo lubię te pomadki które mają piękne kolory i jest ogromny wybór. Świetnie kryją i długo utrzymują się na ustach. Pomadka świetnie się rozprowadza idealnie wypełnia usta a co najważniejsze zachwyca kolorem

Pomadkę mam w kolorze 109. Konsystencja jest niesamowicie gładka, jedwabista. Kolor bardzo głęboki, napigmentowany. Bardzo łatwo pomadkę nanosi się na usta. Nie wysusza ust. Bardzo wydajna. W sumie jedno wyciągniecie aplikatora spokojnie starcza na pokrycie ust (a nawet jeszcze zostaje) Niestety brudzi jeśli dotkniemy szklanki itp. I wolno zastyga. Po demakijażu usta są gładziutkie, nie ma uczucia wyschnięcia. Opakowanie eleganckie.

Ultra napigmentowana matowa pomadka w płynie, która nie wysusza ust. Głównym składnikiem aktywnym jest olejek kameliowy, który sprawia, że usta nie są przesuszone po aplikacji pomadki. Olejek kameliowy o działaniu nawilżającym, odżywczym i przeciwstarzeniowym, zawiera kwas oleinowy oraz kwasy omega-3, omega-6 oraz witaminę E. Wystarczy jedna warstwa by usta pokrył jednolity kolor - najlepiej przed aplikacją ściągnąć o rant nadmiar produktu z aplikatora, wtedy pomadka szybciej się wchłonie, a kolor nadal będzie intensywny. Pomadka daje na ustach efekt matowej satyny. Mój ulubiony kolor codzienny to nr 102 w kolorze pudrowego, przybrudzonego różu. Wieczory i wyjścia zdobi moje usta nr 109 w kolorze intensywnie mocnego różu.

Świetna płynna matowa pomadka. Wystarczy jedna warstwa a usta są równo pokryte kolorem. Kolor utrzymuje się przez wiele godzin. Produkt nie tworzy ani nie podkreśla suchych skórek. Pomadka jest bardzo wydajna.

Pomadkę znalazłam w kalendarzu adwentowym od YR. Przez ostanie lata nie kupuje kolorówki z tej firmy, bo wiele produktów mi nie odpowiada, ale dziwnym trafem i tak staje się ich posiadaczką a to za sprawa kalendarza czy gratisów dodanych do zakupów. Wyjątkowo trafił mi się bardzo ładny odcień kolorystyczny 102. Nude Rose- brudny róż, który w opakowaniu wydaje się dość ciemny, jednak po aplikacji nabiera delikatnego wyglądu. Opakowanie jest eleganckie i trwałe, nic nie pęka , nie rysuje się a napisy pozostają bez zmian prze długi czas użytkowania. Przeźroczysta tubka zawiera 7ml produktu z widocznym kolorem, wszystkie dodatki są w złotym kolorze. Szata graficzna jest minimalistyczna i przejrzysta. Aplikator osadzony w zakrętce wykonany jest z miękkiej gąbki, która pochłania odpowiednią ilość pomadki i daje możliwość perfekcyjnego jej nałożenia. Konsystencja jest gęsta i kremowa o przyjemnym delikatnym zapachu oraz niewyczuwalnym smaku. Kolor jest intensywny, świetnie napigmentowany i daje odpowiednie krycie już po nałożeniu jednej warstwy. Jest równomierny bez prześwitów i smug. Pomadka jest bardzo komfortowa w noszeniu na ustach, nie zastyga, nie robi się sztywna i nie tworzy skorupy. Przez cały czas jej obecności miałam wrażenie działania pielęgnacyjnego, jakbym zamiast pomadki nałożyła balsam nawilżający.I to dla mnie jest największą zaletą pomadki, ale również jest jej wadą ponieważ po nałożeniu bardzo ale to bardzo wolno przysycha. Trwa to dobre kilkanaście minut , a do tego czasu pozostawia ślady na każdym przedmiocie z który stykają się pomalowane nią usta. Po tym czasie duża część koloru znika z ust, staje się on delikatniejszy i wówczas jest na prawdę trwały., ale z pewnością nie jest to 12 godzin . Końcowy efekt to satynowy mat i miękkie, gładkie i zadbane usta. Co do znikania pomadki z ust to raczej odbywa się to w ładny i mało zauważalny sposób, ale czasami w przypadku jedzenia na obrzeżach ust pozostawała ciemniejsza otoczka. Nie ma również problemu z domalowaniem braków bez uprzedniego zmywania pozostałości wcześniej nałożonej pomadki , warstwy dobrze się łączą tworząc jedną równomiernie kolorystyczną całość. Czy zakupie ponownie ?-nie wiem ... może skuszę się na promocję lub dorzucę ją jako gratis do zakupów, bo działanie pielęgnacyjne bardzo mi odpowiada, lecz trwałość jest słaba a długi czas zasychania upierdliwy.

Na początku minus: pomadka nie zachwyca trwałością - trzeba poprawiać usta kilka razy dziennie. Mimo to uważam, że warta zakupu. Ładnie kryje, ma przyjemną konsystencję. Łatwo się ją aplikuje. Nie zastyga na ustach jak inne matowe pomadki, których do tej pory używałam. Generalnie polecam :)

Jeśli chodzi o pigment to Yves Rocher na kompromis nie idzie i kolory pomadek są nieprzyzwoicie intensywne już od pierwszej warstwy. Trwałość dorównuje kolorom, pomadka utrzymuje się bez zarzutu minimum kilka godzin, nawet po kilkunastu nadal jest widoczna, tyle, że w połowie swojej intensywności. Naprawdę trudno ją zjeść, zagryźć czy zapić ;) Mam z natury suchą skórę i co jakiś czas muszę zwykłą pomadką ochronną przetrzeć usta, żeby nie czuć dyskomfortu, z tą pomadką również muszę to robić, ale nie częściej niż zwykle, więc na pewno ust nie przesusza, ale i jakiś nadzwyczajnie nawilżających zdolności też nie ma. Gąbeczka bardzo wygodna. Konsystencja przyjemna. Jest obiecany mat. Ze względu na intensywny kolor i trwałość bardzo wydajna.

Kupiłam najciemniejszą dostępną czerwień, szukałam odcienia bordo na specjalne okazje. Znalazłam go w Yves Rocher. Szminka nie wysusza ust, jest intensywna (aż za bardzo - ciemny odcień trzeba umiejętnie zmywać) i utrzymuje matowe wykończenie. Jedyny minus - mam wrażenie jakby odkładała się na obrzeżach ust. I mogłaby być odrobinę trwalsza, przy ciemnym odcieniu od razu widać gdy delikatnie się zetrze.

Dostałam w prezencie. Jest naprawdę fajnie, intensywne kolory! Ładnie się rozprowadza i trzyma bardzo długo :) Na pewno powrócę do tego kosmetyku, szczególnie że cena nie jest jakoś specjalnie wysoka a trwałość i jakość całkiem przyjemna.