Astellas Lipobase Krem nawilżający

W moim przypadku sprawdził się wręcz perfekcyjnie na przesuszone usta spowodowane kuracją przeciwtrądzikową. Pomadki nic nie pomagały. Dopiero lipobase mnie wybawł. Sprawdza się także świetnie na mroźne dni.

Nie ma w tym kremie nic co mogłoby uczyłam. Kupiłam ten krem dla synka gdy okazalo się że typowe emolienty mu nie służą. Ten krem jest na rynku od ponad 20 lat. To świadczy o tym że dobry produkt zawsze się obroni i znajdzie nabywcow.

Poleciła mi go moja kosmetyczka, moja skóra jest bardzo sucha i odstające suche skórki to była norma. Nie było mowy o peelingach, nawet enzymatycznych bo od razu moja skóra się wysuszala i wyglądała tragicznie. W dodatku nie mogę znaleźć idealnego podkładu , który nie podkreślał by suchych skórek. Od kilku tygodni co kilika dni nakładam na noc gruba warstwe lipobasy i efekty przeszły moje oczekiwania. Skóra jest nawilżona, mieciutka i wreszcie nie mam tych oszpecajachych suchych skórek.

Mam cerę ultra suchą. Ostatnio po użyciu peelingu i maseczki dostałam mega czerwonych plam na buzi, byłam przerażona, każdy...dosłownie każdy krem po nałożeniu mnie palił, rano skóra wyglądała gorzej i piekła...sięgnęłam więc zamiast po kosmetyki do makijażu to do apteczki po Lipobase...natychmiastowa ulga...poszłam do pracy wysmarowana jak pieczeń na Wielkanoc, bez makijażu, uzbrojona w ten kremik i pomogło, wieczorem zaczerwienienia odpuściły. Nie byłam fanką tego specyfiku...to taka lepsza wazelina i tyle, leżała sobie w szafce przeznaczona na straty, bo jej tłuszczenie wszystkiego mnie drażniło a tu takie zaskoczenie...w sytuacjach podbramkowych wybawienie. ------------------------------------------------------------------------------------------------------ Nie jest to krem pielęgnacyjny, ale ochronny...działa jak plaser dlatego jak plaster nie nadaje się do codziennej pielęgnacji ale służy temu by się podleczyć. ------------------------------------------------------------------------------------------------------ Wbrew opiniom, że jest dusicielem skóry, to nie prawda, od kiedy oddychamy skórą?? To nie ma związku :-) Ten krem chroni przed wysuszeniem...izoluje naszą skórę przed np. klimatyzacją...nie ma działania nawilżającego jest jedynie środkiem chroniącym przed większymi spustoszeniami, dzięki czemu skóra ma chwilę oddechu i może powoli się regenerować. ------------------------------------------------------------------------------------------------------ + cena + krótki skład + działanie + baardzo subtelny zapach ------------------------------------------------------------------------------------------------------ - no tłuści jak nie wiem ------------------------------------------------------------------------------------------------------ Moje apteczne must have.

Gdybym była alergikiem, pewnie bardziej doceniłabym działanie tego kremu. Krem nie nawilża skóry, jedynie natłuszcza. Mimo to, uważam, że może być przydatny dla każdego. Używałam na przesuszone pięty i dłonie, a także na suche łokcie i kolana. Zimą smarowałam nim buzie dzieci, stanowił dobrą barierę dla mrozu i wilgoci. Dzieci nie wyglądają źle z błyszczącą się skórą, ja tak, więc nie stosowałam na twarz u siebie. Nie wykluczam, że kupie ponownie.

Idealny krem do rąk. Idealny krem dla osób z AZS :). Nie wywołuje zaskórników przy stosowaniu na skórę twarzy. Cena zależnie od apteki, czasami bardzo tanio, czasami bardzo drogo. Używam tego produktu od: dawna Ilość zużytych opakowań: 10

Raz na jakiś czas muszę się ratować lipobazą. Plusy: + dostępność (w każdej aptece) + natłuszcza (w gorszych stanach wchłania mi się całkowicie na twarzy) + łagodzi wszystko Używam od święta, nie nonstop, bo się do tego nie nadaje. Zimą jak ochrona w gorszych mrozach, w inne pory roku gdy przesuszę skórę. Nie jest to "kremik" na każdy dzień. Używam do rąk, nóg, twarzy, gdy schodzi mi skóra. Nie robi nic złego. Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: ok.10

przez lata mediderm ratowal mnie z opresji. tych mniejszych bo przy zaostrzeniu azs z opresji ratowal mnie jedynie pobyt na dermatologii. jednak tym razem po mega zaostrzeniu uratował mnie ów niepozorny krem. miałam juz kilka razy lipobase ale jakoś chyba nie znalam na niego sposobu. kilkanascie dni temu, ja ma urlopoe na drugim koncu polski i mega pogorszenie azs. zmiany sącza sie swędza na potęgę, nic tylko zgłosić sie do szpitala. ja jednak poszłam do apteki po cokolwiek zeby tylko przetrwać te kilka dni. pani polecila aby smarowac te paskudne zmiany grubo jak swiezy chleb maselkiem , na to gqza i bandaż. nie mialam nic do stracenia bo gorzej juz byc nie moglo. wystarczyly 2 dni aby skora zaczela wracac do normy. teraz koncze kuracje i zabawe w mumie . powiem tak to nieprawdopodobne zeby krem dzialal lepiej niz masci sterydowe! skóra już prawie zdrowa ja spokojna obylo sie bez szpitala. podsumowując zdecydowanie najlepsY krem. wart kazdej ceny. goi natłuszcza chroni leczy. dla mnie najlepszy na świecie Używam tego produktu od: jakis czas Ilość zużytych opakowań: kilka

Polecam ten krem osobą z chorobami alergicznymi i z AZS, skóra nie piecze po jego zastosowaniu, co przy innych kosmetykach jest regułą. Bardzo mocno natłuszcza skórę i zapobiega odparowaniu wody. Do stosowania na twarz raczej go nie polecam, a już na pewno nie na dłuższą metę bo zapycha pory. Produkt bardzo wydajny, przy czym ja smarowałem nim tylko ręce i sporadycznie twarz (i to tylko na noc, bo bardzo długo się wchłania). Używam tego produktu od: luty 2012 Ilość zużytych opakowań: 4 opakowania

Poleciła mi go moja kosmetyczka! :D Powiem, że warto za niego zapłacić, bo: - jest baaaardzo wydajny! - jest tłusty, ale to dobrze bo przez to skóra wchłania to co jej potrzebne. - nawilża intensywnie, pozostawiając trochę tłustej masy, ale do przeżycia. - ratuje nawet najbardziej podrażnione miejsca! Coś dla mega wrażliwców i alergików! - myślę, że będzie świetnym kremem na mroźne zimy jedyny minus to, że jest dostępny tylko w aptekach. Używam tego produktu od: od dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Posiadam skórę atopową i potrzebuję łagodnego kosmetyku do natłuszczania skóry. Lipobase spełnia swoją rolę. Ochrania skórę w odpowiedni sposób. Nie odczuwam zbytnio jego nawilżania, ale jest bardzo łagodny. Skóra się po nim świeci, ale gdy muszę wyjść z domu przykładam do twarzy jedną warstwę chusteczki higienicznej i ochrona pozostaje, bez świecenia się skóry. +łagodny, nie podrażnia +chroni skórę przed utratą wody +natłuszcza +dobry dla atopowców, alergików +wydajny +opakowanie dosyć wygodne -nie jest dobrym nawilżaczem -nie wygładza -(chyba) jest dostępny tylko w aptekach Używam tego produktu od: od 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 po 100g

Zaczęłam go używać po masakrycznej alergii na twarzy +nie uczula +bardzo mocno nawilża +ochrania cerę -bardzo tłusty(ale jak się stosuje na noc to nie problem) Bardzo fajny krem daje uczucie prawdziwie nawilżonej cery, nie zapycha. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Mam bardzo wrażliwą cerę i niestey kremy mnie bardzo uczulają. On, jedyny ratuje moją buzię! Sprawia, że jest mięciutka, dobrze nawilżona, w ciągu dnia wygląda pięknie. Stosuję go tylko na noc, bo jest dość tłusty i twarz bardzo się po nim świeci, ale jest on dla mnie niezastąpiony. Świetnie koi podrażnienia, wszelkie wypryski goją się o niebo lepiej. Szukałam jakiegoś zamiennika tego kremu, ponieważ stosuję go już tak długo (ponad rok), że cera już się troszkę do niego przyzyczaiła, ale szukam, szukam... i znaleźć nie mogę. Jest najlepszy!

To nie jest zwykły krem, tylko "krem zadaniowy" - do czegoś. Coś w rodzaju maści. U nas nazywa się go "magicznym kremikiem", ponieważ łagodzi i idzie na odsiecz wszelakim niedogodnościom - zaczerwienieniom, swędzeniu, łuszczeniu, nawet opryszczkę jest w stanie zwalczyć szybko. Dobry dla każdego - dorosłego i dziecka. Właściwie każdy ma swoją małą tubkę, z której "w razie czego" może skorzystać. Moim zdaniem nie nadaje się jako "krem na twarz", dlatego, że jest tłusty i ciężki, dosyć klejący. Chyba że jednorazowo na bardzo suchą skórę z olbrzymimi problemami. Używam tego produktu od: Pięciu lat Ilość zużytych opakowań: pięć lub więcej

Nigdy nie stosowałam tego kremu do twarzy. Od zawsze używałam go do rąk, kiedy inne kremy nie dawały już sobie rady. Jest świetny! Dobrze natłuszcza i zapobiega pękaniu skóry dłoni. Rewelacja! Bardzo się sprawdza, kiedy ręce są zniszczone po częstej dezynfekcji. Używam tego produktu od: 7 lat Ilość zużytych opakowań: 8 dużych

Dermatolog polecił mi krem na podrażnienia delikatnej skóry pod oczami i na powiekach. Jestem bardzo zadowolona z efektu. Ładnie natłuszcza i nawilża, przy tym błykawicznie się wchłania i sprawdza się pod makijażem. Zdecydowanie polecam. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

Tłusty, topornie się rozsmarowywuje, okropnie się świeci i nawet po domu wstydzę się w nim chodzić ;) Natłuszcza, tworzy grubą barierę ochronną, ale nie czuję, żeby jakoś specjalnie nawilżał. Nie przekreślam go jednak całkowicie bo przy prostym składzie i braku zapachu stanowi dobrą bazę do mieszania z np. olejkami - w ten spośob złagodziłam sobie podrażnienie/ otarcie skóry w pachwinie (+ olejek lawendowy i rumiankowy) i w tym celu być może jeszcze kiedyś po niego sięgnę. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno, 100g

jest to typowy tłusty krem. + natłuszcza + chroni skórę przed zimnem, wiatrem - może zapychać - pod makijaż się nie nadaje - nie wchłania się całkowicie Jednak daję ocenę 4, bo każdy z AZS potrzebuje takiego kremu, nie jest to lekki krem nawilżający i nie taka jego funkcja. On ma natłuszczać, np. na basen albo na mrozy. I do takiej funkcji jak najbardziej polecam. Ale nie na rany! Bardzo zaognione miejsca muszą oddychać! Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: 2 całe